Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Passat
»
Kolizja na parkingu, sprawca nieznany ;-(
Wpis w blogu auta
Volkswagen Passat
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 5388 razy
Data wydarzenia: 14.10.2011
Kolizja na parkingu, sprawca nieznany ;-(
Kategoria: wypadek
Niestety, po trzech godzinach, gdy wracałem zwróciłem uwagę, że nie jest już w takim stanie jak go zostawiałem. Ktoś przy próbie parkowania wjechał mi w prawe drzwi, uszkadzając oba (przednie i tylne skrzydło). O dziwo obok nie stał żaden samochód.
Mimo iż wszystko skończyło się dobrze, dzięki wykupionemu AC, to jednak pozostaje pewien niesmak.
Rozumiem, że szkoda utracić zniżki w OC, ale jak już komuś wjechałeś/aś w auto, to jak nie możesz znaleźć właściciela, to chociaż wypadało by zostawić jakąś kartkę z numerem telefonu.
Najnowsze blogi
Dodano: 22 godziny temu, przez darek-k
pozostawiono mi furtkę z możliwością pozostawienia auta, więc tak zrobiłem, OLX, dwa dni i auto sprzedane
1
komentarz
Dodano: 7 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2
komentarze
Dodano: 7 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni
naprawa przewyższa wartość auta
moja decyzja
auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
7
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Swoją drogą popatrz na to tak. Zostawiasz kartkę z nr i odjeżdżasz. Jeśli trafisz na furiata, który będzie umiał wykorzystać sytuację doniesie na policję, że ma sprawcę ale on zyczajnie zawinął się i uciekł. Jak udowadnisz baranowi, że zostawiłeś kartkę. Musiałbyś zrobić zdjęcie włożonej kartki za szybą ale i tak nie obyłoby sie od wyjaśnień, tłumaczeń. Stres i popsuta krew z góry pewna pozdro
Takich kierowców trzeba tępić!!!
Otóż nie..bo z całą pewnością był to zatwardziały recydywista automobilowy,który co dopiero ujrzał świat po opuszczeniu ośrodka wypoczynkowo-wczasowego,nie na Juracie ;-}
Życie pełne jest przykładów bezlitosnej walki o miejsce parkingowe,gdzie pierwotny instynkt dusi wszelkie objawy zdrowego rozsądku i popycha co niektórych po za granice zdrowego rozsądku ;-}
A potem powie taki jeden,że anioł mu kazał..;-}