Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy Raphael » Alkohisteria







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika Raphael
SO
Wcześniej jeździł: Dacia Logan MCV, Chevrolet Aveo T255
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1117 razy
Data wydarzenia: 12.01.2014
Alkohisteria
Kategoria: inne
Ostatnio kilka tragicznych wypadków spowodowanych przez pijanych prowadzących pojazdy mechaniczne, spowodowało nagonkę PO... rządu mającą na celu, no właściwie co... samo "manie" alkomatu w aucie? nie picie jadąc? nie jechanie po pijanemu? pozbawienie obywateli ćwierć miliarda (co najmniej) złotych i zyskanie kilkudziesięciu milionów z VAT-u? czy załatwienie intratnych kontraktów rodzince i kolesiom?

Sam nakaz posiadania alkomatu jest o tyle kretyński, że nie zmusi przecież pijaka do zaniechania jazdy. Nie zmusi go nawet do użycia alkomatu celem sprawdzenia "czy to już, czy jeszcze nie". Innymi słowy, jeżeli od samego posiadania alkomatu w samochodzie ma zmniejszyć się liczba wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców, to równie dobrze od trzymania kondona w kieszeni zmniejszy się liczba niechcianych ciąż i zachorowań na AIDS.

Dla "porządnego kierowcy", przy założeniu, że każdy sam wybierze model alkomatu i jeżeli wejdzie w życie przepis nakazujący posiadanie takiego urządzenia w aucie, alkomat wywołać skutek wręcz odwrotny od poprawy bezpieczeństwa. Wiadomo, że Polak zmuszony do czegoś, szczególnie do czegoś głupiego, nakazem administracyjnym albo to ignoruje, albo - jeżeli poprzednie jest niemożliwe - dostosowuje się do niego najniższym możliwym kosztem. 99% właścicieli aut kupi najtańsze z możliwych urządzeń, których dokładność, awaryjność i działanie w ekstremalnych temperaturach, pozastawiają nieco do życzenia. Przy założeniu, że "porządny kierowca" do tej pory powstrzymywał się od jazdy po spożyciu alkoholu, można przypuszczać, że ten sam "porządny kierowca" skorzysta z urządzenia, które może nie zadziałać i będąc błędnie przekonanym o braku alkoholu we krwi rozpocznie jazdę. Dotąd wydawało mi się, że jedyny rozsądny wynik dodawania wóda+auto był "piję i nie jadę" - teraz sugerują mi, że powinno być inaczej: "piję i może pojadę".

Przy założeniu, że każdy model alkomatu zostanie narzucony odgórnie, można przypuszczać czym to się skończy. Po pierwsze, kosmiczne ceny. Po drugie, w Najjaśniejszej istnieje takie zjawisko jak korupcja. Nie można wprawdzie z góry stwierdzić, że przetarg wygra "firma szwagra", ale wiecie, rozumiecie... jednym słowem KASA.

W ramach alternatywy proponuję władzy zamontowanie alkobramek przy wejściu do gabinetu rządu i na salę sejmową - jak ktoś dmuchnie i będzie "pod wpływem", to nie wejdzie. I może wtedy będzie w Polsce mniej głupich pomysłów, które stają się prawem.
Dodano: 10 lat temu
Bo akurat debilowi alkomat przeszkodzi jechać. Kolejny wymysł naszej władzuchny, przy którym coś skapnie znajomemu królika.
Dodano: 10 lat temu
A jeszcze wracając do sprawy, kto "u góry" co wymyślił. Z tego co obserwowałem relacje w mediach, na pomysł alkomatu w aucie wpadli właśnie włodarze z PO. Inni owszem, też rzucali różne pomysły, ale zwykle nie wychodzące poza "standard" przy podobnych okolicznościach, czyli "wyższe mandaty" oraz "dłuższe i obligatoryjne więzienie".
Dodano: 10 lat temu
Do inkasent64: Właśnie dlatego przerzuciłem się jak na razie na e-dymka. Prawie 40 dni bez tradycyjnego to dla mnie wielki sukces.
Dodano: 10 lat temu
Do inkasent64: Upomnę się kiedyś o rewanżowe gratulacje u Ciebie jak już mi się uda rzucić ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: dzieki :)
Dodano: 10 lat temu
Do glotox: dzieki. Spróbuj tez, być moze sie uda
Dodano: 10 lat temu
Jak mój alkomat pokaże "000" a policmajstra "021" to kto wygra w sądzie? Odpowiedź jest prosta "budżet państwa" [zlosnik]. A tak poważnie, czy alkomat w aucie powstrzyma pijaka w stanie wskazującym od niejechania własnym autem?
Dodano: 10 lat temu
Do katest123: Pewnie przysłowiowy "szwagier", który się oczywiście odwdzięczy ;-) Tak jak było z tymi ekranami dźwiękochłonnymi przy autostradach...
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: ktoś chyba po prostu otworzył fabryke alkomatów i teraz jakoś koszt a muszą się zwrócić;/ tylko szkoda że naszym kosztem jak zwykle
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: jestem tego samego zdania. Nie mam pojecia do czego ma w ogóle służyć posiadanie owego alkomatu.
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Przepis pewnie będzie zawierał zwrot: "obowiązek posiadania w aucie alkomatu", a ponieważ jest to stwierdzenie bardzo nieprecyzyjne co akurat w naszych ustawach jest normą będziesz mógł sobie wybrać umiejscowienie dowolne. Myślę, że nie będzie problemu nawet jeżeli przypniesz go opasą elektryczną do czegokolwiek nawet pod maską gdzieś obok silnika. Jeżeli nie zamierzasz go używać to będzie Ci obojętne czy zasyfi się błotem i smarami, czy nie ;-)
Dodano: 10 lat temu
Cała ta alkohisteria wk...ia mnie niesamowicie ponieważ jedyną formą w jakiej spożywam alkohol są od 1995r batoniki,do tego tylko raz w życiu a mianowicie po wypadku jesienią 2012 zdażyło mi się skorzystać z tego urządzenia.Teraz pewnie zostanę zmuszony do zakupu kolejnej niepotrzebnej rzeczy która będzie zajmowała bezcenne miejsce w schowku
Dodano: 10 lat temu
Popieram w 100%!

Wzieliby sie za poprawe warunkow na drogach oszolomy...
Dodano: 10 lat temu
Do kruk_sk: Ja kupiłem za 249 PLN komplet dwóch sztuk i 8 różnych liquidów za jakieś 40 PLN ale zamówiłem przez internet z odbiorem osobistym w sklepie, bo potrzebowałem żeby mi wytłumaczyli jak to działa. Dziś i tak strzeliłem "Zonka" i myślałem, że mi się zepsuł i nie ma ładowania. Okazało się, że ma zabezpieczenie 5 klików i wtedy się nie włącza. Trzeba szybko 5 razy kliknąć żeby go odblokować. Dopiero kumpel mi podpowiedział o co chodzi, bo już chciałem dzwonić z reklamacją. Oczywiście jako typowy Polak instrukcję rzuciłem gdzieś na półkę w domu nawet jej nie otwierając już nie mówię o czytaniu ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do Sroqraf: To chyba jednak marzenie ściętej głowy. Gdy pójdziesz do urzędu zarejestrować auto to:

- Dokonasz tego w budynku postawionym za Twoje pieniądze
- Obsługiwać Cię będzie urzędnik, który ma pensję z Twoich pieniędzy.
- Dokument tymczasowy wydrukują na drukarce kupionej za Twoje pieniądze, w której jest toner również kupiony za Twoje pieniądze i na papierze, który też opłacona za Twoje pieniądze
- Urzędnik będzie obsługiwał Cię z wykorzystaniem komputera kupionego za Twoje pieniądze i siedział przy meblach kupionych, tu UWAGA: również za Twoje pieniądze!
- Dokumenty będą podpisywane długopisem za Twoje pieniądze
- Tablice rejestracyjne dostaniesz wykonane przez firmę która wygrała przetarg, a opłacana jest również z Twoich pieniędzy.
- Po miesiącu dostaniesz tzw. "twardy" dowód rejestracyjny wydrukowany w Wytwórni Papierów Wartościowych czy innej Mennicy, które w całości również funkcjonują dzięki Twoim pieniądzom.
- Nastoisz się w kolejkach, a na koniec każą Ci za to wszystko zapłacić 180,50 PLN, a co więcej: jesteśmy już tak spaczeni i przesiąknięci ta pokrętną logiką, że mimo zapłaty minimum dwa razy za jedną usługę, na koniec wyjdziesz jeszcze zadowolony, że Ci się już udało sprawę załatwić. To dopiero jest ewenement w skali całej galaktyki.

To tak jakbyś kupił sobie niewolnika, któremu każesz się batem poganiać żeby praca Ci szybciej szła i jeszcze mu za to płacił. Mniej więcej taki sens ma ten układ między obywatelem, a szeroko rozumianym państwem.

A wracając do tematu: [totalszok] i Ty chcesz żeby oni dali Ci alkomat? [rotfl]
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: ja tez nie jaram w ogóle... e-szluga kupiłem za 100 zl na allegro (kpl 2 szt) paliłem trzy miechy aż wreszcie zapomniałem sobie olejki kupić, i tak jakoś poszło :P a fajkę sprzedałem za 100 czyli wyszło prawie na zero :)
Dodano: 10 lat temu
Propozycja rządu totalnie nietrafiona. Inaczej. Jeśli chcą bym jeździł z alkomatem, niech w ramach "profilaktyki" sprezentują mi alkomat, który jest wystarczająco dokładny. Na taką akcję się godzę.
Dodano: 10 lat temu
Do FranzMaurer: Nie trzeba się wędzić. Sprawdzone doświadczalnie: należy palić przy otwartym oknie, nigdy we wnętrzu do popielniczki nie strzepywać popiołu i nie gasić niedopałków. Wszystko za okno. Wietrzenie auta usunie zapach całkowicie. Oczywiście nie mówię o paleniu notorycznym tylko okazjonalnym np. nie częściej niż raz dziennie.
Dodano: 10 lat temu
Do Raphael: Myślałem, że zawsze się pisze w ogłoszeniu: "w tym aucie nigdy nie palono", bo ciężko znaleźć takie, w którym jest napisane: "w tym aucie palono" lub "auto palacza". Jakby tak dokładnie przejrzeć ogłoszenia to okaże się, że w Polsce nikt nie pali. Tylko jakim cudem w pierwszych 11 miesiącach 2013 r. dochody z akcyzy tytoniowej sięgnęły 16,8 mld zł? [totalszok]

Cud! [pop]
Dodano: 10 lat temu
Do Raphael:
Ja popalam, ale zarówno w Czerwonym, jak i w Białym nie palę. Wolę przystanąć na chwilkę i połączyć z espresso niż wędzić się w środku ;).
Dodano: 10 lat temu
Do inkasent64: Szczęściarz :) i gratuluję
Dodano: 10 lat temu
I nieco poza tematem, gratuluję wybrańcom rzucenia palenia! Same z tego korzyści, i zdrowie, i kasa, i samochód będzie można odsprzedać z dopiskiem "w tym aucie nigdy nie palono".
Dodano: 10 lat temu
Do iwaaa:
Z tego co słyszałem chodzi o zwykły alkomat wożony w schowku razem z chusteczkami i butelką wódki. Alkomat połączony z immobilizerem spowodowałby astronomiczny koszt montażu i przede wszystkim zmusiłby wszystkich producentów nowych aut do montowania tego fabrycznie i dawania na to gwarancji. Przypuszczam, że spowodowałoby to w znacznym stopniu wycofanie się z polskiego rynku, bo nie każdemu chce się przerabiać linię produkcyjną w fabryce tylko dlatego, że w Polsce coś sobie wymyślili. A za tym poszedłby spadek sprzedaży nowych aut i mniejsze wpływy do budżetu. O alkomatach podpiętych do stacyjki słyszałem tylko u duńskiego Hanekena - tam każdy pracownik ma gratis zgrzewkę piwa na tydzień, więc zanim ktoś odpali firmowe auto musi dmuchnąć "w stacyjkę".
Dodano: 10 lat temu
Do BENEK1270: [up] Tak jest generale! ;-) Najważniejsze to się nie poddawać i próbować.
Dodano: 10 lat temu
Do inkasent64: To tylko pozostaje pogratulować! [up]
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP:
Pośrednio przestałem dzięki i zacząłem przez takiego jednego czarnucha...;)
Jasne, że szkoda, ale papierosy wygrały bitwę, ale wojny już nie wygrają.;)
Dodano: 10 lat temu
Mnie sie udało z dnia na dzień rzucić ....juz czwarty rok nie pale :)
Dodano: 10 lat temu
Do BENEK1270: Nie szkoda Ci było poświęcenia, że po dwóch latach znów zacząłeś? Wiem, że łatwo się mówi ale po takim czasie... Coś Cię chyba musiało mocno wkurzyć, że zacząłeś lub przy okazji jakiejś imprezy alkohol pomógł ;-) Innej możliwości nie widzę...
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP:
Również rzuciłem dzięki e-fajce, ale po dwóch latach od nowa zacząłem... Myślę, że czas na nowo rzucić te "cukiereczki".;)
Dodano: 10 lat temu
Do kruk_sk: Ja to kupiłem bo mam zamiar rzucić całkiem. Nie szukam substytutu tylko stopniowo chcę zejść do zera i całkiem przestać. Jak rzucałem od razu to nie działało więc wymyśliłem inną metodę, oby okazała się skuteczna...
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
odkup z ubezpieczalni Carrot
3 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
pozostawiono mi furtkę z możliwością pozostawienia auta, więc tak zrobiłem, OLX, dwa dni i auto sprzedane
6 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl