VW Polo 1.9 D, samochód w rodzinie od 2007 roku. Sprowadzony z Francji, wyposażony w dwie poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy i chyba nic więcej godnego uwagi, no może poza aluskami :)

Bardzo fajny do jazdy jak w mieście tak i w trasie. Autko zyskało ode mnie przydomek "Traktorek" ze względu na dość głośną pracę silnika, jak i trzeszczące i stukające plastikowe elementy kabiny - zwłaszcza na wolnych obrotach.

Spalanie tego egzemplarza oscyluje w granicach 5.3 w trasie (Szczecin - Wrocław - Bielsko-Biała) przy prędkościach 100-130km/h co uważam za niezły wynik.
Oczywiście inaczej sprawa wygląda z codziennymi dojazdami do pracy - 50km drogą DK1/S1 i w mieście (Bielsko-Biała) - tu spalanie wychodzi różnie ale nie przekroczyło 6.6 l/100km - najczęściej jest to 6.2-6.3.

Jeśli chodzi o awaryjność to nie było na szczęście z nim większych problemów. Jedyne co mnie powstrzymało od dojazdu do pracy to mróz tegorocznej zimy (max -25 o poranku). Wtedy wyszedł problem ze świecami - zostały wymienione i nawet w takim mrozie autko odpalało (po kilku próbach) stojąc całą noc na powietrzu.

Ostatnio podczas wymiany filtrów i oleju została wymieniona linka sprzęgła - miała przetartą osłonę teflonową co blokowało ją chwilami w jednej pozycji. Po wymianie sprzęgło chodzi leciutko.