Dziś rano było -10 stopni po trzykrotnym grzaniu świec zabrałem się za odpalanie i tu zonk rozrusznik trzy razy przekręcił a potem nic i tak jeszcze dwie próby , dopiero za trzecim razem odpalił normalnie tnz po 5 sekundach kręcenia. Zapewne rozrusznik do regeneracji na forum dostałem odpowiedź że być może sprzęgieł-ko w rozruszniku.

Dziś było zaledwie -4 stopnie na dworze ale silnik nagrzewał się znacznie dłużej niż zwykle widać to po wczorajszym zdjęciu połamanej osłony silnika.

Podpiąłem wczoraj komputer w celu sprawdzenia termostatu bo nawet po 30km dolna rura od chłodnicy była zimna, okazało się że czujniki po 10km jazdy pokazują 72 stopnie i po prostu termostat nie puszcza (potrzeba 87 s) trzeba poczekać na cieplejsze dni.Dodatkowo dowiedziałem się że czujnik temperatury paliwa wyrzuca błąd zatem do wymiany , tylko znajduje się on w nadstawce pompy ale podobno można samemu wymienić koszt jakieś 60zł zabiorę się jak będzie cieplej. Jeszcze inna ...

Musiało się to zdarzyć w tę zimę , za dużo jazdy po wysokim śniegu i osłona nie wytrzymała nowa dobra na allegro jakieś 160zł ale da się samemu zamontować.

Okazało się że ktoś źle założył przewody elastyczne przednie i są do wymiany. Poza tym lewa końcówka kierownicy lata jak oszalała także do wymiany. Przewidywany koszt przedsięwzięcia części 150zł robocizna 50zł plus zbieżność jakieś 40-60zł