misiek powoli nabiera kształtów dziś była przymiarka nowych progów własnej produkcji .Zamierzałem kupić gotowe lecz w sklepie gdy je oglądałem wydawały mi się jakieś za delikatne i zrezygnowałem .no a że mam w garażu giętarkę 2 metrową doszedłem do wniosku że jednak zrobię je sam kupiłem blachę i wziąłem się do roboty, teraz pozostało je dobrze wpasować i przyspaać

kolega polecił mi preparat na rdze o nazwie CORTANIN .Z własnego doświadczenia wiem że każde ognisko korozji bardzo ciężko usunąć można szlifować malować drapać szpachlować a i tak wyjdzie po jakimś czasie to tylko kwestia czasu jedyny dobry znany mi sposób do tej pory to wyciąć skorodowany element i zastąpić go nowym no ok rozumiem jeśli np jest to cały próg czy błotnik ale co wtedy gdy korozja wystąpiła na drzwiach w narożniku przy szybie jest wielkości kapsla od ...

kiedy kupiłem mojego miska to był bardzo zaniedbany silnik palił na dotyk ale był tak zabrudzony że mógłbym go skrobać szpachelką więc najpierw umyłem go benzyną potem rozpuszczalnikiem nitro i już były postępy widoczne ale jeszcze to nie było to i wpadł mi w ręce FOSOL czysci aluminium rewelacyjnie polecam ale po wszystkim dobrze trzeba spłukać wodą a najlepiej przeczytać zalecenia na odwrocie

witam wszystkich miłośników mercedesów

mam teraz parę dni urlopu i wozik stał kilka dni więc poszedłem go odpalić i żeby się troszkę rozchodził i naładował akumulator

auto stoi często na ulicy szczególnie teraz w zimie bo mam bardzo stromy podjazd i po śniegu nie da się wjechać więc postanowiłem podłączyć długie światła pod alarm aby odstraszyć nie tyle złodzieja co wandali którzy polują na emblematy na masce już mi 1 ukradli a w sumie to im się chyba złamał bo leżał zniszczony niedaleko

jak narazie tej zimy mietek sprawuje się całkiem dobrze tylko raz zdarzyło mu się ze nie odpalił ale było wtedy -19 st c zasłabł mu akumulator choć pewnie dlatego ze dzień wcześniej reanimował parę innych aut i nawet traktor lecz jak na 32letni pojazd to jest wręcz rewelacyjny niezdarzyło mi się bym nie mógł się do niego dostać centralny zamek dzieła bez zarzutów jak narazie mietek wygrywa z zimą zobaczymy ce będzie dalej

żałuje ze nie zrobiłem fotek we wcześniejszym okresie remontu pojechałem po niego pużną jesienią i gdy go zobaczyłem to wiedziałem ze muszę go mieć .Był bardzo zniszczony ,praktycznie to nie było w nim podłogi połowy komory silnika progów tylnych błotników nie wspominając nadkoli ale silnik odpalił za 2 razem po pól rocznym postoju na akumulatorze od malucha i pali do dziś praktycznie bez większej ingerencji wyregulowałem mu tylko zawory .gorzej już było z blacharką ...