kupiony za grosze - poobijany, podrapany, zagazowany :) walą przeguby, brak końcowego tłumika (odpadł), korbki od szyb odpadły, pobiera tyle prądu że przez noc rozładowuje nowy akumulator (trzeba odłączać klemę :) ) wspoma nie działa, czasami alternator nie ładuje, przy hamowaniu ciężko otrzymać kierownicę, ściąga raz na lewo raz na prawo :) ogólnie WIELKA KUPA ZŁOMU! :) ale na dojazdy do pracy (4km) jest idealny ( nawet go pod blokiem nie zakluczam bo zamki nie działają a nie ma co z niego ukraść :D:D

Opel Monza... Szukałem takiego autka 2 lata... aż w końcu się udało :) Jej stan był kiepski... ale wszystko da się odrestaurować :) Aktualnie jestem w trakcie kapitalki silnika.. niestety trwa to już troszkę bo o części nie łatwo i ceny też odstraszają :) ale się nie poddaje i do lata powinna już śmigać po polskich drogach z nowym serduszkiem i odrestaurowaną karoserią :)

Saabik jest moim autem do jazdy na co dzień. Cenię sobie w nim niezawodność i komfort, odpala bez problemu nawet w największe mrozy. Silniczek dysponujący mocą 185KM daje radę w każdej sytuacji. Saab lubi szczególnie dłuższe trasy na których przy 100-110km/h spalanie spada do około 7-7,5l,niestety nie lubi korków :( i w mieście przy duzym natężeniu ruchu łyka około 12l co dla mnie jest jedyną wadą w tym modelu.