To jest mój pierwszy samochód. Kupiłem go na oponach 195mm i felgach 15'' - kleił sie asfaltu pieknie - jednak na gorszych drogach w środku tak trzęsło, że szybko zmieniłem opony na te o wyższym profilu. Komfort jazdy sie poprawił, kosztem przyczepności.
Ogólnie auto sprawiało problemy tylko kilku krotnie. Raz alternator postawił taki opór, że pasek klinowy zaczął się smażyć i przerwał... Nie wiem do dzis co było powodem, bo rozkreciłem go i nie znalazlem nieprawidłowości, poza tym -jeżdżę na nim do dziś.
Innym razem pękł kruciec wypływu płynu chłodniczego z silnika. Kupa pary bijąca spod maski i błyskawicznie rosnąca temperatura silnika gwarantowały taką adrenalinę... - bezcenne...
Poza tym inne drobne naprawy typu amortyzatory, tuleje tylnej belki...

Zachwyca blacha - do dzis nie ma żadnej dziury! Po zimie czasami pojawia sie jakiś drobny pryszcz, którego zawsze staram się szybko zwalczyć. Lakier - auto ma 20 lat, mimo to po użyciu pasty polerskiej lub wosku samochód nabiera plasku.

Ocena końcowa - na pierwsze auto - polecam.