Wczoraj miałem sytuacje, która mnie na początku rozbawiła a po chwili zasmuciła. A więc zabrałem wariata na okresowy przegląd techniczny, celem przedłużenia ważności badań. Diagnosta miło mnie przyjął, zapytał czy auto wyposażone jest w instalacje LPG i poprosił o stosowne dokumenty. Następnie wyszliśmy na parking. Diagnosta sprawdził czy są światła mijania, drogowe, stopu, kierunkowskazy i awaryjne. Zaprosił mnie ponownie do biura, wbił pieczątkę i oddał mi ...

Klima szybko straciła czynnik... potrzeba było głęboko schowaną rurkę wykręcić i uszczelnić nowymi oringami. Za tydzień test ciśnienia bo może to nie koniec ucieczek. Manszeta musiała o coś zawadzić bo zamokła i zaraz pewnie puszczałaby smar. A w końcu zwykle półoś nie kręci się w tym aucie wolno. Przy 220kmh to już musi ładnie smarem trzaskać :-))) Zrobione dobrze. I drogo ;-)) Hm fotek nie ma bo zrobione ultra szybko, a ja w tym czasie daleko.

Pół godzinki i geometria ustawiona. Mus to zrobić po wymianie końcówek kierowniczych. Jedzie prostą kreską i przód wydaje się doprowadzony do stanu 'nówka'. Może amortyzatory po wakacjach o ile znajdę Sachsa i jednym machnięciem tuleja polimerowa w wahacz...

Wróciłem do Polski a Saab został z uwalonym korbowodem i podziwia piękne widoki na Alpy. Kupuję silnik i na przyszły tydzień jadę go wymienić.

Jak to przystało na szwedkę, lubi sobie ponarzekać, a tu... nic. Oby tak dalej. Za miesiąc filtry, olej i kolejne 10 000 km można śmigać spokojnie :) Next step: klocki przód.

Już od dawna przybierałem się do odświeżenia felg, miały już swoje ślady użytkowania. Parę otarć od krawężnika. Zrobiłem wiec z bratem grupowe malowanie. On został przy oryginalnym, ja zdecydowałem się na kolor nadwozia - czarny połysk. Felgi były piaskowane i malowane proszkowo w podwarszawskich Markach. Przymierzyłem je tylko do auta, bez zakładania. Z założeniem poczekam do przymrozków, mam na nich zimówki. Obawiałem się tylko tego, że czarny kolor może ...

a dokładniej taki by oplot miał pod sobą. Zamiast oryginalnej rurki gumowej, która w każdym aucie puchnie od temperatury i ciśnienia wstawił serwis przewód 400Bar;-) Ten nie spuchnie i to więcej od wymagań tego sprzęgła. Przy okazji wymiana oringu na najlepszy jaki mieli. Zabawna jest cena oryginalnego przewodu, ~500zł...

Kupione TRW we wrześniu czy październiku i przyszła na nie pora. Jeszcze amortyzatory i po tym ustawiona będzie rozbieżność. Szarpanie nie wykryło niczego więcej do wymiany ale tulejka wahacza będzie wymieniona na poli wersję. I tyle chyba... w końcu dopiero 263kkm czyli okres docierania za nami.

Dzisiaj wyszedłem do samochodu i zdziwko! Cała karoseria w śladach po łapach, a antena rekinek GPSa na dachu pogryziona i podrapana pazurami... Tyle samochodów w koło, a tylko moja Saabina ucierpiała, smutne... PS. Wygląda na to, że nasze rekiny na dachach mają bardzo dobre właściwości do ostrzenia kocich pazurów...

No i stało się, zamykając 3/4 licznika i pędząc tak około 10 minut zwolniłem i zjechałem na stację. Zaczęło rzucać silnikem. Wystraszony pojechałem do mechanika. Okazało się, że to sprzęgiełko sprężarki klimatyzacji. Przy okazji zrobiłem jeszcze łożysko, tarcze i klocki tył. Czyli to stanu prawie perfekcyjnego (pod względem mechaniki) brakuje mi jeszcze kilku klamotów: - zawieszenie przód (amortyzatory, łożyska / poduchy przód) - klocki przód - tłumik ...