W końcu sami, córa na wakacyjnym obozie, synek u babci na wczasach więc w sobotni wieczór udaliśmy się z żona na spontaniczny wyjazd do ... auchana, w trakcie zakupów dostaliśmy telefon, że nasz pięcioletni synek, już się wywczasował i chce wracać do domu. Nic w tym nie byłoby dziwnego, tylko że osobiście zawiozłem go na wakacyjny wypoczynek 24 godziny wcześniej no cóż tak bywa ... czar prysł. Na zegarku godzina 20:15, jako że z Bielska do Tychów jest ok. 40 km, ...

Niestety wydarzyło się to, co kiedyś musiało nadejść. Po przebyciu 900 kilometrów w 89 dni, na nieskazitelnym dotąd wizerunku "Peżoka" pojawiła się pierwsza rysa. Jej odkrycia dokonałem w całkiem przypadkowy sposób podczas przedwczorajszego przyjazdu do garażu. Wskutek spontanicznej i czysto profilaktycznej kontroli stanu oświetlenia mego samochodu wyszło na jaw, iż w lewym reflektorze wystąpiła "zaćma" spowodowana uszkodzeniem żarówki świateł mijania. ...

od początki auta lakier na ramce szyberdachu po prostu się łuszczył - no wiec zabrałem się za robotę czyszczenie, obklejanie, lakierowanie czysczenie lakierowanie i jescze raz lakierowanie. odklejenie i git. kolor złoty metalik jak kolor felg ( zielony to był, czarny mat byłby lepszy- srebrny nie pasuje do niczego) dziś tak spoglądam na ten kolor jest do zmiany aktulizacja: jednak kolor zielony wybrałem pojechałem i dobrałem inny kolor

ostatnio mam wolny czas więc postanowiłem znowu odnowić felgi stalowe na zimę, troszkę pordzewiały od zimy. więc zabrałem się do roboty - wpierw zakupy - czyli to co potrzebne- papier 220, gąbka do szlifowania- lakier złoty metalik 2 spraye bo jeden za mało- no i lakier bezbarwny 1 spray,podkład w sprayu, taśma do zaklejania. ciepło i sucho a wiec idealna do lakierowania. poniżej zdjęcia ( w podkładzie nie zrobiłem_

ostatnim czasie skrzypiało coś w zawieszeniu z przodu, czasem przy hamowaniu trzeszczało ,okazało się ze to silenblocki były już zużyte, dokładnie ponad 2 lata wytrzymały (wcześniej całe wahacze nowe były wymienione) 70 zł części plus robota, teraz spokojnie mogę jeździć cicho odrazu się zrobiło, oprócz oczywiście muzyki w aucie

Wracając myślami do pierwszych dni z moją żabką zapomniałem się pochwalić pierwszą naprawą jaką w niej sam dokonałem. Jako że jeszcze nigdy nie miałem osobiście doczynienia z peugeotem 106 moją uwagę zwrócił prostokąt koloru ciemnego który został zlokalizowany obok lampki w suficie. Po przewertowaniu neta okazało się że przedmiotowy obiekt to czujnik centralnego zamka. Jakoś nie dawało mi to spokoju ponieważ przy zakupie poprzedni właściciel posługiwał się ...

W dniu wczorajszym zawitałem do warsztatu samochodowego znajomego mechanika... , zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w "zielonej żabce" został wymieniony kompletny rozrząd wraz z pompą wody, a że życie ostatnio lubi mnie zaskakiwać to na rozrządzie się nie skończyło ... okazało się że trzeba wymienić rolkę napinającą pasek wieloklinowy wraz z przedmiotowym paskiem, koszta całej wczorajszej imprezki zamknął się w kwocie 1000,00 zł - kolejny cios dla mojego i tak ostatnio ...

Po sprzedaży "Mruczusia" i rozpoczęciu codziennej eksploatacji "207-ki" przyszedł w końcu czas, aby zająć się serwisem "Peżoka". Z odnalezionej w przedziale silnikowym przywieszki wynikało, iż ostatnia wymiana płynów eksploatacyjnych, filtrów oraz świec miała miejsce 6 lipca 2011 r. przy przebiegu nieco ponad 61 tys. km. Zatem bez zbędnej opieszałości należało zatroszczyć się o okresowy przegląd auta. Przed dwudziestoma dniami na pierwszy ogień poszła ...

Przy zakupie byłem zapewniany że tylko muszę wymienić olej i rozrząd - przecież kupowałem autko od "niby" znajomych - przy 183 750 km tj. 04-06-2012 wymieniłem jak Bozia kazała : olej 15W40 Mobil 1, filtr powietrza AE335, filtr oleju OP 540/1, filtr paliwa PP 864 - koszta 170 zł. Minęło parę dni - to był 14.06.2012, na liczniku 184 250 km, pojechałem zapłacić podatek za moje nowe cudo, zostałem na środku skrzyżowania, drążek skrzyni biegów nie chciał drgnąć - na hol i ...

witam wszystkich na AC i nie tylko ... użytkownikiem Peugeota 106 - 1.5D 99r. 183tyś km, jestem od czerwca br., długo zastanawiałem się co kupić i zdecydowałem się właśnie na ten model dzięki koledze który użytkuje 106-tkę. Poprzednio użytkowałem Fiata Sienę 1.6 16V LPG 98r. 231tyś km. Ekonomia - przede wszystkim: Hienka paliła 10 l/100km, zielona żabka wyciąga 4l/100 km, we fiaciku już dawała mi w kość instalacja gazowa i jej częste awarie no i km - 231 tyś. ...