Jakiś czas temu zdarzył mi się nieprzyjemny przypadek - wjeżdżając po ciemku na cudzą posesję zarysowałem nieco tylny błotnik mojej gwiazdy. Uszkodzenie było na tyle poważne, że należało przeprowadzić naprawę lakierniczą. Pomimo, że posiadam AC wahałem się, czy to wypada takie pierdoły zgłaszać, jednak przemogłem się. Po pewnych perypetiach udało mi się umówić na oględziny w pewnym serwisie, miła pani pomogła mi wypełnić kwity, zrobiła zdjęcia i stwierdziła, ...

Obecna sytuacja wiadomo nie sprzyja, ale pracować i zarobić potrzebuję - w związku z nią - bardziej niż zazwyczaj. Państwo nie spieszy się z pomocą takim małym pionkom jak ja, trzeba więc samemu zadbać o siebie i swoje narzędzia pracy . Laptop i telefon odkażam na bieżąco Jutrzejszy, kolejny (cały trzeci) w tym miesiącu wyjazd do Radomia skłonił mnie do decyzji o zmianie opon. Pogoda sprzyja, nie ma co przedłużać. Jak dalej będę jeździł na zimówkach w tych ...

Rok 2019 Astra zakończyła z wynikiem 102.786 km na wyświetlaczu. Takoż 3 rok eksploatacji przywiózł 37.820 km przebiegu. To "najlepszy" wynik w trzyletniej historii Opla. Pod względem zawodowym jednak na poziomie 2018 (36.003), tak więc słaby trend utrzymuje się, niestety... Na powyższą cyfrę złożyły się 82 (identycznie jak w 2018) przejazdy służbowe na sumę 37.596 km. Przełożyło się to na 405 godzin i 33 minuty spędzone w aucie - w 2018: 335 godzin, najwyraźniej ...

Aby kontynuować tradycję moich wpisów na ten temat, powinienem ichniejszy zatytułować "Seta pękła..." ;). Ale tam było o Fiatach (tu: https://www.autowcentrum.pl/blog/post/seta-pekla,15265/ i tu: https://www.autowcentrum.pl/blog/post/seta-pekla,32591), a tu jest Opel, więc postanowiłem nieco wydzielić nowy-stary wątek :). W rzeczy samej złamałem setkę w Astrze. To czwarta w mojej moto-historii. Jedynka z przodu pojawiła się dziś rano w drodze na zlecenie do Garwolina, ...

Jesień w tym roku miło przedłużyła się, w rodzimej Galicji i okolicach wyjątkowo długo ciepło było. Większe wyjazdy na horyzoncie nie pojawiały się, pierwszy raz też od dobrych kilku lat nie pojechałem w listopadzie do Czech, tak więc nie spieszyłem się w ogóle z wymianą opon. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy ;) i końcem listopada prognozy pogody zaczęły przewidywać ochłodzenie i pierwsze opady śniegu. Nie przeciągałem i w piątek (29/11) ...

Krojący się mały tour służbowy na początek kwietnia oraz przewidywana przyjemna zmiana pogody skłoniły mnie do próby umówienia terminu wymiany opon. Zadzwoniłem zatem we wtorek 26/03 i fartownie udało mie się ustawić na środę 3/04. Idealnie, w ten dzień zaplanowany miałem wyjazd. Podstawiłem się więc na umówioną godzinę 12, oddałem kluczyki, dostałem kawę i zająłem się lekturą oplowskiego magazynu. Mam całe koła, więc liczyłem, że jak zawsze po 40 ...

Z cyfrą 64.966 km Astra wjechała w Nowy 2019 Rok. Jednym słowem w drugim roku użytkowania - a w pierwszych, pełnych 12 miesiącach - przejechała 36.003 km. To najsłabszy wynik w pryzmacie sześciolecia i taki też był dla mnie 2018 pod względem zawodowym... Na służbowe przejazdy złożyły się 82 trasy o łacznym kilometrażu 32.342 km. Powyższe skutkowało przesiedzeniem w aucie 335 godzin i 24 minut ;). Różnica w przebiegu (3.661 km) wynika jak zawsze z nierejestrowania w ...

Przewidując nadchodzącą zmianę pogody - na podstawie jej prognoz oczywiście, meteorolog ze mnie żaden - i będąc akurat przejazdem koło ASO, przystanąłem w celu umówienia terminu zmiany opon. Był wtorek 13 i na wtorek 20 z samego rana otrzymałem pierwszy wolny termin. Wchodzę w to, akurat wtedy mam wyjazd na CZ, więc lepiej trafić nie mogłem. 8 punkt podstawiam się zatem wg planu. Poranne zamieszanie jak zwykle kreuje opóźnienia i z serwisu wyjeżdżam kwadrans po ...

Wielkanoc co prawda upłynęła pod znakiem zimy , ale dość diametralna zmiana pogody na zdecydowanie wiosenną we wtorek (3/04) oraz bardzo sprzyjające prognozy na kolejne dni, zanęciły mnie na wykonanie telefonu do ASO, w celu umówienia terminu wymiany opon . Po trzech nieudanych próbach połączenia się z działem serwisu, zostawiłem kontakt do siebie. Spodziewałem się odzewu po znacznym upływie czasu (doświadczenia z ASO Toyoty), a tu miła niespodzianka - po niespełna 5 ...

Niedługo zbliża się przegląd, a dla 18 letniego samochodu to wyzwanie. Dotychczasowe bolączki robione na bieżąco. Teraz czeka mnie wymiana końcówek drążka kierowniczego. Postaram się o kilka fotek z własnoręcznej próby wymiany.