Mus to mus...trzeba strzelić kilka fotek...żeby się podobać należy się trochę odstawić , nieprawdaż? Lekkie mycie i sesja przed zachodem słońca i efekty widoczne...samochód dnia!!!

Apetyt rośnie w miarę jedzenia...kolejny wybór to Sarajevo. Ciągle jeszcze świeże ślady wojny łaskoczą naszą niezaspokojoną ciekawość...przecież to wszystko działo się za naszego życia...musimy zobaczyć to miasto!!! Jedziemy znajomą drogą...wszystko idzie dobrze do Mostaru...drogę poznaliśmy w poprzednim tygodniu więc jest OK...potem podążamy drogą , która przeplata się z rzeką Neretwą w przepięknym surowym wąwozie , jest malowniczo , ale co jakiś czas droga ...

To tu sprawdzimy samochód - myślałem. Damy mu trochę wycisku! Objechaliśmy Split , Dubrovnik , Makarską ...a tu ciągle nam mało...z uwagą studiuję mapy...i obmyślam coraz to bardziej interesujące wycieczki. Jedziemy do Bośni i Hercegowiny!!! Dziś jest niedziela więc zaczynamy od Medugorje!!! Drogi nieco gorsze niż w Chorwacji ...małe miasteczka...czasem czuje się jakby stanął tu czas. Auto żwawo radzi sobie z jazdą. Dobrze , że wzięliśmy z Polski zieloną kartę - ...

To już dziś!!!Hurra!!!Rano zbudziliśmy się z werwą - to już dziś nadeszła ta upragniona chwila - wyjazd do Chorwacji:) Cała rodzina w gotowości. Wszyscy pakują swoje bagaże...a jest tego trochę na 2 tygodnie. Jak to autko zniesie taki ładunek??? Zaczęło się...Najpierw to co wejdzie do kufra na dachu - czyli mniejsze walizeczki , gumowe zabawki , parasol , leżaki i maty...potem - torby z ubraniami do bagażnika (400 l)....następnie lodówka z jedzeniem pod nogi młodszej z ...

Hmmm...Zima...śnieg...brrrr!!!No cóż widocznie musimy się pożegnać z ukochanym "Stilonem"...już czas!!! Jeszcze tylko zmiana kółek na zimówki i ruszamy w drogę :) Najpierw powoli jak żółw ociężale ruszyła maszyna po śniegu ospale szarpnęła 120 koni i ciągnie z mozołem w korku olbrzymim jak kluska w rosole!!!haha!!! To pierwsze chwile....a wrażenia bardzo pozytywne. Sama radość. Pozostało tylko czekać do wiosny - na pełnowymiarowe aluski i rasowy wygląd.

Niedzielny poranek... Tego dnia miał odbyć się turystyczny rajd samochodowy, w którym miałem wziąć udział. Ostatnie chwile przed startem - parking. Pierwsze załogi ruszają w trasę, więc postanowiłem stanąć w kolejce (kolejność wg numerów startowych), która ustawiła się po drugiej stronie parkingu. Tak się złożyło, że jedyną luką, którą można było się tam prześlizgnąć była ta między jednym z samochodów a krawężnikiem kończącym miejsca postojowe. Na ...

Dzisiaj mam zamiar wystawić bravo na sprzedaż w jednym z serwisów internetowych. Auto super i wiele przygód się w nim wydarzyło ;) Niestety nadszedł oczekiwany czas na zmiany:) Z jednej strony szkoda mi jej sprzedać bo drugiej takiej już nie znajdę, ale z drugiej to już mi miejsca brakuje, a trzema autami jeździł nie będę... Fiestkę spotkał ten sam los...

dzis nastapila dziwna usterka.mianowicie autko nie chcialo odpalac na benzynie i nie bylo slychac pracujacej pompy,po przekreceniu kluczyka.po sprawdzeniu okazalo sie ze padl bezpiecznik 10A w czrnej skrzynce pod maska..uff..

Poszło mi kółko napędzające rozrząd,klin nie wytrzymał:(najgorsze że ta część wyjątkowo rzadko spotykana,od dawna nie jest produkowana...Jak na razie szukam tydzień czasu,wpadłem już na trop,wiec życzcie mi szczęścia...

Przepaliła mi się jedna z dwóch żarówek od oświetlenia wnętrza samochodu (lampa przy podsufitce). Niby nic, pomyślałem, kupi się nową, wymieni i po krzyku. Tak mi się przynajmniej wydawało. Żarówka cylindryczna, taka ze stykami po bokach, 10W - tyle wyczytałem w instrukcji obsługi. Przy okazji wizyty na stacji benzynowej celem zatankowania, postanowiłem kupić ową żarówkę. Okazało się, że nie mają takiej. Niczym nie zrażony pojechałem na następną stację ...