Od kilku dni coś zaczęło odbijać Hultajowi z odpalaniem, jak chciał to odpalił jak nie chciał to zero odzewu ze strony rozrusznika. Pomyślałem że pewnie szczotki, wydarłem rozrusznik, wymieniłem szczotki ze szczotkotrzymaczem (były już na granicy). Kilka dni było OK i znowu zaczął grymasić. Wyszło na to że to nie szczotki były winne. Udało mi się ustalić że wariuje w pozycji P, na N odpala zawsze bez problemu. Przekaźniki wszystkie sprawne, ze schematów wychodzi że będzie coś nie tak z "TRANSAXLE RANGE SWITCH" czyli przełącznik biegów No cóż znowu trzeba będzie pogrzebać... Chyba że zostawić tak jako dodatkowe zabezpieczenie przed złodziejami