Ktos, kto zaprojektowal bazowe audio do Mustanga powinien pojsc siedziec. Toz to zbrodnia na tym samochodzie. Przy jezdzie z otwartym dachem czuje sie jakby darla na mnie ryja moja ex, tylko ze z odleglosci 1.5 km. Gra niewiele lepiej niz radio w moim starym VW, mniej wiecej porownywanie ze sprzetem Unitra z malucha... Niezle firmowe audio (infinity lub boston acoustic) w moparkach troche mnie rozbisurmanilo, dlatego wybralem sie na pobliskie zlomowisko, by zobaczyc czy nie daloby sie tego badziewia zmienic na cos sensownego.

Uwielbiam to zlomowisko, czuje sie tam jak dzieciak zamkniety na noc w fabryce czekolady. Ponad 1600 samochodow na placu, roczniki od lat 80 do 2013, wszystkie marki; amerykanskie, azjatyckie, europejskie. Placisz za wjazd $3, a czesci, ktore trzeba samemu znalezc i wymontowac, sa w smiesznych cenach. Ktos, kto kiedys probowal znalezc cos z dodatkowego wyposazenia, zna ten bol – ceny u dealera sa kosmiczne, z uzywek ciezko cos znalezc. Dawno temu, probowalem zrobic z mojego starego mondeo wersje ghia, ceny elementow po prostu powalaly. Tutaj wszystko mozna wziac za bezcen. Trzeba tylko przyniesc wlasne narzedzia. Uzbrojony w srubokret (zazwyczaj mam ze soba wiekszy asortyment narzedzi) udalem sie na poszukiwanie jakiegos radyja do mojego Mustanga.

W Mustangach byly montowane 3 systemy – bazowy, taki jak moj, Shaker 500 z dwoma dodatkowymi subwooferami w drzwiach z wlasnymi wzmacniaczami, oraz Shaker 1000 – z subwooferem zajmujacym fabrycznie polowe bagaznika. Do tego glosniki sa montowane inaczej w kabriolecie a inaczej w coupe.

Mustangi na zlomowisku sa, ale poprzedniej generacji, wiec nic z tego nie da sie dobrac. Dlatego skupilem sie na innych modelach Forda/Lincolna, bo czesci sa zamienne, a nie chce mi sie niz rzezbic. Na cel wzialem Lincolna MKZ z 2007 roku, czyli wersje Forda Fusion/Mazdy 6. Spodziewalem sie dotykowego ekranu z bajerami, niestety trafilo sie bazowe radio i w ogole nie pasujace do Mustanga. Nie znalazlem tez zadnego sensownego aftermarketowego. Pozniej trafil sie Ford Freestyle z 2006 roku. 5 minut roboty i radyjo jest moje. Z wygladu rozni sie tylko napisem MP3, ale ma do tego zmieniarke na 6 plyt i jak sie okazalo, wyraznie rozni sie brzmieniem. Podejrzewam, ze jest odpowiednikiem Shakera 500, ktory tez rozni sie z wygladu tylko napisem. Potrzebne sa tez glosniki, 6x8 wg. moich informacji. Chryslery z lat 2000 (seria LH, lepsze wersje) maja fantastyczne audio, ale system wyglada na skomplikowany, a mnie sie nie chce rzezbic. Niektore Nissany i Infinity maja dobry system Bose. Znalazlem ciekawe woofery ze wzmacniaczem na tylnej polce w Infinity oraz maximach 3.5, tylko ni cholery nie wiem jak to zamonotowac w Mustangu. Kolo Infinity przeszedlem ze 4 razy, zanim sie zorientowalem ze to jest to czego szukam. Niestety, brak drzwi (a wiec i glosnikow ) a takze maski, pasa przedniego, oraz wnetrza. Rozebrany prawie do samej skorupy. Za to znalazlem Jeepa GC z 2005, taki jak moj.

Przy okazji, wzialem wlacznik swiatel z przelacznikiem przeciwglowych z Freestyla. Moj Mustas ma grilla z halogenami jak wersja GT, niestety jak sie okazalo, nie ma wiazki. Wiec sam przelacznik nie zalatwil sprawy, bede musial wykombinowac jak to podlaczyc.

No i we wspomnianym wyzej Jeepie jest pochlaniacz par paliwa z baku – to cholerstwo to ostatnia rzecz ktora mi zostala do poprawy po poprzednim wlascicielu. Jest to o tyle denerwujace, ze wywala check engine na desce.

Zatem jutro wracam na zlomowisko wybebeszyc pochlaniacz i musze tez wymyslec jakie wziac glosniki. Ostatecznie wezme glosniki z Jeepa. Ale, jezeli ktos wie, jak zamontowac wzmacniacz z subwooferem z Nissana i poskladac to wszystko do kupy to niech da znac please. Ewentualnie jezeli ktos zna jakies auta z dobrym audio, to tez niech da znac.

koszty :
wlacznik swiatel - 6$
radio - $28
glosnik - $12
pochlaniacz par paliwa - $12
klipsy, pierdoly, drobne wlaczniki, zapasowy kluczyk do jeepa - gratis
Firma nazywa sie Kenny U Pull (https://www.kennyupull.com/) gdyby kogos to interesowalo.