Mając chwilę wolnego czasu, wymieniłem dzisiaj część nazbieranych punktów Vitay na apteczkę i gaśnicę, których to było w Astrolocie brak.
I tak stojąc przed otwartym bagażnikiem naszła mnie refleksja mała. W kwadratowym i pozbawionym zagłębień czy krzywej podłogi bagażniku mojego kombiaka ciężko znaleźć mądre miejsce na umieszczenie gaśnicy, bo samą apteczkę można schować po lewej stronie - tam gdzie projektanci zamocowali gumę od majtek.
Coś mądrego trzeba będzie wymyślić - wujek Google za bardzo nie pomógł, po powrocie z urlopu coś na pewno wykombinuję Tymczasem postanowiłem, że gaśnica uczepi się przedniego prawego zaczepu siatki bagażnika - wystarczyło plastikowy pasek, którym sama puszka jest zamocowana do uchwytu przewlec przez ucho zaczepu.
Na czas urlopu do obmyślenia mam jeszcze drugi problem - brzęcząca tylna ramka (i tablica rejestracyjna). Podczas zamykania bagażnika całość zawsze wyda z siebie dźwięk, jakby zaraz miała odpaść. Kupiłem nowe ramki, trzeba będzie poeksperymentować z podkładkami z gąbki, filcu albo uszczelki.