Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy Tejlor » Trochę o wirtualnej motoryzacji cz. 2







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika Tejlor
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 484 razy
Data wydarzenia: 08.02.2022
Trochę o wirtualnej motoryzacji cz. 2
Kategoria: inne
Witam!

Zakończyła się burzliwa dyskusja pod moim poprzednim wpisem, a to oznacza, że już pora na kolejną część. ;)

Poprzednim razem skończyłem na tym, że zaczął mi doskwierać zamknięty świat w Colinie. Ciepło przyjąłem World Racing 2, w którym to można było jeździć dowolnie po mapach, z tym że nie były one za duże. Miały kształt kwadratu o boku rzędu 2-3km. To nic w porównaniu z tym co przyszło niedługo potem.

Mowa o Test Drive Unlimited. Pierwszy raz usłyszałem o tej grze w ... telewizji! Kiedyś na TVP1 był chyba w niedzielę rano program, w którym prezentowano premiery gier. Gdy zobaczyłem tam krótką recenzję TDU, od razu wiedziałem, że to coś dla mnie. Nie przeliczyłem się. Twórcy gry odwzorowali całą wyspę Oahu na Hawajach. Jej obwód to 200 km. Jeżeli spojrzy się na mapę z gry oraz na mapy Google, to naprawdę trzeba chwilę poświęcić, żeby doszukać się różnicy. Na południu mamy duże miasta z biurowcami oraz olbrzymi krater. Na zachodzie przepiękne plaże (kręcono tam serial Lost), na wschodzie tereny zielone, w centrum równiny, a na północy góry z serpentynami. Widoki są fantastyczne!

Samochodów mamy dostępnych około 80. I co trzeba dodać - wszystkie są licencjonowane. Możemy kupić od Audi TT, przez Mercedesa CLS po Lamborghini Gallardo czy nawet Koenigsegg Agera. Na początku nawet nie wiedziałem, że istnieją takie marki jak Pagani czy Saleen. Jakież było moje zdziwienie gdy wyszukałem te auta w Internecie!

Ale samochody to nie wszystko. To nie jest gra z cyklu: wybierasz trasę, wybierasz auto, 3-2-1 start. Tu jest życie. Rozpoczynasz od przylotu na Hawaje z 200 tyś dolarów na koncie. Wypożyczasz auto i jedziesz do biura nieruchomości kupić mieszkanie. Stać cię tylko na kiepski apartament w bloku z 4 miejscami w garażu za ok 150 tyś. Potem wybierasz się do salonu samochodowego po swój pierwszy samochód. Za pozostałe 48 tyś (2 tyś poszło na wynajem auta) też nie kupisz na razie nic odjazdowego. Na tym kończy się samouczek i rozpoczynasz karierę.

Na mapie są widoczne różnego rodzaju wyzwania. Mamy do wyboru: wyścigi (wygrywa pierwszy na mecie), próby czasowe (trzeba dojechać przed czasem), podwożenie autostopowiczów (jazda na czas, dodatkowo liczy się kultura jazdy), dostarczanie paczek (jazda na czas) czy transport samochodów (jedziemy cudzym autem, nie ma limitu czasowego, ale za każde obtarcie czy zjechanie z drogi potrącają kasę z zapłaty). Za pierwszym razem, żeby wziąć udział w wyścigu musimy tam fizycznie dojechać. Później można się już "teleportować". Podobnie jeśli chcemy odwiedzić biuro nieruchomości czy salon samochodowy. Możemy mieć tyle aut, ile mamy miejsc w garażach, więc siłą rzeczy kupować kolejne domy musimy. Największe mają po 10 garaży i korty tenisowe z basenem.

To jest najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem. Przeszedłem ją chyba 4 razy, w tym 2 razy tak, że nie korzystałem z teleportacji ani razu, tylko za każdym razem dojeżdżałem tam gdzie potrzebowałem i wracałem do domu na kołach. Z tego co czytałem po forach, dużo graczy robiło podobnie. Czasami nawet nie brałem udziału w żadnych zawodach. Po prostu włączyłem kompa i tak przez 2h sobie jeździłem bez celu. To prawdziwa przyjemność, gdy wiesz, że z baku nie ucieka paliwo. :)

Pierwsza część TDU miała premierę w 2007 roku. W 2011 pojawiło się TDU 2. Wielu zarzucało twórcom pójście w kierunku SIMSów, ponieważ aspekty życiowe były znacznie rozszerzone. O ile w TDU po udaniu się do salonu przechodziliśmy strzałkami po samochodach tam dostępnych, o tyle w TDU 2 trzeba było fizycznie chodzić po nim naszą postacią. Podobnie w domu, żeby udać się do salonu i na TV obejrzeć postępy czy wyjść do garażu. Z pozostałych zmian znacznie usprawniono grafikę, dodano nowe samochody w tym SUVy, zmienne warunki atmosferyczne i co najważniejsze - nową lokalizację - Ibizę. Ta wyspa jest wyraźnie mniejsza, ale drogi bardziej przypominają te w Polsce. W TDU 2 też sporo grałem, ale przy tej grze nie było takiego "łał" jak przy części pierwszej.

W 2017 roku pojawił się TDU Platinum Pack. To darmowy wytwór fanów, który zawierał mody blisko 500 samochodów! Wśród nich oczywiście takie perełki jak Alfa Romeo Giulia, Kia Stinger, BMW M5 czy Lamborgini Urus. Za jego sprawą znów powróciłem do TDU. Grafika już niedzisiejsza, ale cała paleta nowych aut przejętych żywcem z Forza Horizon czy skąd oni je tam brali robiła robotę. Tak, TDU to najlepsza gra w jaką grałem!

c.d.n
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2022 13:54:44
Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73: Dokładnie tak [up]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP: jak przesiadłem się na chwilę z ProStreet do Shifta (żeby wypróbować), tak szybko wróciłem. Shift zabijał przyjemność grania w ogóle.
Dodano: 2 lata temu
Żaden TDU jakoś mi nie podszedł. Z ostatnich ściganek to jestem fanem GRID i FORZA (chyba wszystkie). Jeszcze w Gran Turismo lubiłem ciąć póki z PlayStation na Xbox'a się nie przesiadłem. Natomiast z "młodszych" NFS'ów to Most Wanted robił robotę, a Shift to straszny szajs był.
Dodano: 2 lata temu
Człowiek niby stary już jest i nie przystoi mu grać w "szczeniackie" gry, ale chętnie bym popróbował TDU. Nigdy nie miałem okazji grać w tą grę! :)
Dodano: 2 lata temu
Ścigałki skończyłem na ProStreet. Kariera od deski do deski, wiele razy. Niby mało realizmu, ale co się człek pościgał, to jego. [hihi] Gra stoi na półce i czasem kusi...
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem. 207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
1 komentarz
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
części przyszły nowe sprzęgło LUK - 1600zł simering na wał - 50zł robota : zrób to sam,
9 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl