Wzorem Naszego portalowego kolegi i za jego namową postanowiłem napisać wpis z jednej z tras

Łódź południe - Rumia (stacja eMila Rumia/Reda)
Odległość 365 km wg GPS, 366 km wg. licznika
Czas przejazdu 3 godziny 1 minuta
Średnia prędkość wg. GPS 121 km/h
Obciążenie około 330 kg wraz z kierowcą.
Klimatyzacja włączona przez około 60% dystansu.
Średnie spalanie mierzone przy dystrybutorze: 6,48 L/100 km (dystans wg. GPS)

Wyjazd sobota 07.06 godzina 6:58
Droga przez Łódź bez korków, do Strykowa też w miarę dobrze. Przed wjazdem na autostradę kilka aut w kolejce przed rondem w Strykowie.
Z utrudnień, na póki co bezpłatnej autostradzie A1 zwężenie drogi do jednego pasa w okolicach Kutna - mimo to szło całkiem sprawnie jazda jednym pasem z prędkością około 100 km/h.
Na odcinku Stryków - Toruń jedyny otwarty MOP to Głowno.
Brak też stacji benzynowych.
Odcinek płatny zaczyna się w Rusocinie - bez korka, tu pobieramy tylko bilet.
Koniec - Nowa Wieś - kilka aut w kolejce, bez wielkiej straty czasowej, koszt 29,90 zł

Pozdrowienia:
Dla Pana w zielonym Jaguarze XJ (SB):
Panu bardzo się spieszyło przed wjazdem na autostradę, wyprzedzając przed samym rondem na linii ciągłej zmusił jadące z przeciwka auto do zatrzymania, potem na siłę wciskał się w niewielką kolejkę, zaoszczędził dzięki temu ze 30 sekund.
Na autostradzie jechał za to bardzo nierówno, kilka razy mijałem się z nim jadąc z w miarę stałą prędkością. Zauważyłem, że znacznie zwalniał kiedy rozmawiał przez komórkę. Pomimo to miał wtedy problemy z utrzymywaniem toru jazdy. Ostatni raz widziałem go na bramkach przy zjeździe z autostrady, więc jego rwana jazda nie byłą zbyt efektywna. Znacznie więcej czasu zaoszczędziłby inwestując w zestaw głośnomówiący lub choćby trzymak do telefonu i korzystając z wbudowanego głośnika.
Dla Pana w Bravo II z bardzo długą anteną od CB (PO), który w Rumi uważał, że wszyscy powinni mu zjechać z lewego pasa, choć był korek. Mrugał światłami, skakał z pasa na pas wciskając się na siłę, by jak korek zaczął się rozluźniać nie zmieścić się na swoim prawym pasie w łagodnym łuku przy prędkości ledwie 50 km/h, zmuszając mnie do przycięcia przy samej barierce.

Wnioski:
Trasa przebiegła znacznie spokojniej niż jazda po łódzkiej aglomeracji i okolicach czy DK. Przy dobrej pogodzie i stosunkowo małym ruchu jedzie się całkiem dobrze.
Wg. mnie to jeden z lepszych odcinków w Polsce w stosunku cena/jakość.
Spalanie nieco mnie rozczarowało, przyznam iż liczyłem na nieco niższe. Może bez tragedii, ale i bez rewelacji. Auto całkiem sprawnie przyspiesza nawet przy większych prędkościach, radzi sobie zaskakująco dobrze jak na swoje 90 koni.
Zapewne wpływ na to mają bardzo dobrze dobrane przełożenia skrzyni biegów.
Zaskakująco dokładny prędkościomierz, przy 100 km/h GPS też pokazywał 100 km/h. Przy 150 km/h na liczniku GPS pokazywał 149 km/h.

PS. Na koniec jak zwykle załączam kilka obrazków dla wzrokowców .