Od jakiegoś czasu kombinuję jak i kiedy zrobić coroczne spotkanie, które przeważnie organizuję w lipcu u siebie na ranczo. Na razie rodzi się to w ogromnych bólach, ale z doświadczenia wiem, że potem wszystko wychodzi super.
Przy okazji własnie lipcowego spota, wyszedł całkiem spontaniczne spot z Wer'em1207 znaczy z Wojtkiem. Zadzwoniłem do Niego w tej sprawie, na to Wojtek - a co my będziemy gadać przez telefon, za 10 minut jestem u ciebie. Chwilę się zastanawiam, jak za 10 minut? choć to tylko 10 km. ale w końcu przez zatłoczone warszawskie ulice ???
OK, czekam, jak będziesz podjeżdżał otworzę ci wjazd na parking, na to On - nie ma takiej potrzeby, mam na te szlabany sposób. W końcu zacząłem się pomału domyślać, jak się okazało miałem rację.
Dzięki Wojtek, fajnie, że wpadłeś.