Wpis w blogu auta
Fiat Bravo
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1961 razy
Data wydarzenia: 15.10.2013
Ten ostatni wtorek...
Kategoria: obserwacja
W wyniku perturbacji, które pojawiły się podczas planowanej odsprzedaży dilerowi i które opisałem w DP następcy (vide: "Blisko, coraz bliżej..." http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/fiat-bravo/blisko-coraz-blizej-23778/) wystawiłem tydzień temu Bravo na znanym portalu ogłoszeniowym o tematyce moto. Do dnia dzisiejszego ofertę obejrzano 485 razy. Nie wiem czy to dużo czy mało, w każdym razie odezwały się 3 telefony.
Pierwszy już był na drugi dzień po wystawieniu czyli w środę 09/10. Dzwonił Pan z Łodzi i szukał Bravo dla Żony, "bo się uparła", a On ma takiego samego jak mój. "Jak się dogadamy, to jutro jest z gotóweczką". Oczywiście wie (nie wiem skąd), że bardzo dużo palą te silniki i ten rocznik chodzi po 17-18 tys. "Chyba w Łodzi" odpowiedziałem i zakończyłem rozmowę.
Drugi zadzwonił w niedzielę 13/10. Ten z kolei miał 600 km do Tarnowa i jak się domyślacie, "jeśli się dogadamy", jutro jest z pieniążkami
W międzyczasie, w piątek 11/10, zadzwoniła Pani, która chciała obejrzeć Fiata na miejscu. Umówiłem się więc na oględziny, które odbyły się późnym popołudniem. Potencjalna Kupująca była oczarowana wyglądem i stanem wozu
Poniedziałkowa ostatnia trasa, można powiedzieć, zapętliła historię Czerwonego. W pierwszą zagraniczną też tamże pojechałem i finałowa także odbyła się po słowackich szlakach. Te 8 godzin w obie strony spędzone w Bravo było nostalgiczną podróżą w czasie. Miło było powspominać przebyte kilometry, odwiedzone miejsca, przejechane trasy przy akompaniamencie szumu powietrza, pomruku silnika i cichym pogwizdywaniu turbiny przy wkręcaniu na obroty... Fajny mam ten samochód, a może raczej miałem...
Z miłego nastroju wyrwał mnie telefon od Pani kupującej, która pytała czy wyrobię się na 15.45, aby pojawić się u mechanika, który pracuje do 16. Akurat przebijałem się przez remontowaną DK1 w Pszczynie i było po 14, więc jeśli remont tej samej drogi w Tychach nie zwolni mnie zbyt mocno, powinienem się wyrobić. Niestety, bramki A4 w Balicach minąłem grubo po 15, także na żądaną godzinę nie zdążę, o czym informuję PK, która jednak oddzwania po kilkunastu minutach, że poczekają na mnie.
Tuż po 16 zameldowałem się w warsztacie, gdzie czeka na mnie delegacja 3 speców
Dziś po 17 przekazałem dokumenty i kluczki, zainkasowałem żądaną kwotę, klepnąłem Go w lampę na szczęście i... Czerwony odjechał...
Zostaje w Tarnowie, prawdopodobnie na tych samych blachach, więc może uda mi się Go jeszcze spotkać gdzieś na mieście...
Trochę historii i statystyki na koniec.
Przejechaliśmy 192.553 km w 5 lat i 7 miesięcy bez 10 dni. Koszt całkowity zamknął się kwotą 119.359 zł.
Średnie spalanie za cały okres wyniosło 7,41 l bezołowiowej na każde 100 km. Zatankowałem, średnio co tydzień, 294 razy (191 w lecie, 103 w zimie) 14.318,66 litrów za 74.440 złotych i stanowi to lwią część kosztów eksploatacji - 62,27%.
W serwisie byłem 31 razy za 12.934 złotych i jest 10,82% całości kosztów. Uważam to za świetny wynik.
Pozostałe to 32.165 zł i 26,91%. Tutaj na pewno jest pole do oszczędności, ale wszystkie koszty w tej części to mój świadomy wybór.
Zużyłem dwa komplety opon letnich (I - 72.872 km, II - 41.194 km) i jeden zimowych (56.259 km).
Podsumowanie? Tak, to był bardzo dobry samochód. Czy kupiłbym go jeszcze raz? Zdecydowanie (i tak zrobiłem
Garaż pusty... Ech...
Profil Czerwonego zostaje, a wraz z nim pożegnalne klaty strzelone telefonem na pauzie podczas ostatniej trasy, które dołączam na pamiątkę.
Biały sukcesor jest już na placu w Tychach. Jak wszystko dobrze pójdzie, najpóźniej na koniec przyszłego tygodnia wyjadę Nim z salonu.
Arrivederci Rosso... Latitudine
...
Ostatnia aktualizacja: 17.10.2013 09:00:17
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

A to się liczy, ale Ty chcesz ją zakopać, to było by marnotrawstwo.
Ty już wiesz najlepiej z której.
Gościa z Pudełkiem na Głowie - to jakieś powiązanie z nowym filmem "Człowiek z magicznym pudełkiem" ?
To się wie, no chyba że denato powiążemy z Twoją sąsiadką z za płota.
I Marcin okrakiem na grabkach.
Nie udało się...
Weny i wyjazdów aktualnie nie mam
Już chodzi mi przeróbka teledysku Gościa z Pudełkiem na Głowie pt. TIUSDEJ vel "miałem wstać o szóstej"
Aby tylko nie per denato
Pewnie tak, a co - niech ma.
https://www.youtube.com/watch?v=O9dqLWocnvI
Nowości Im brakuje
Na ciekawość się zebrało...
Bez komentarza