Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Yugo Koral 60 EFI » Taterki słowackie i źródła termalne







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Yugo Koral
  • przebieg 173 935 km
  • rocznik 1998
  • silnik 1.1
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 868 razy
Data wydarzenia: 29.10.2014
Taterki słowackie i źródła termalne
Kategoria: podróż
Plan był prosty, zdobyć najwyższy szczyt Tatr - Gerlach.

Wyjazd z Wrocławia w piątek o 16, najpierw AOW, później A4, żeby postać w korkach na Zakopiance. W Nowym Targu odbicie, objeżdżamy Tatry i około północy dojeżdżamy do miejscowości Wyżne Hagy na Słowacji.

Rozkładamy karimatki i śpiwory pod sklepem w zadaszeniu i śpimy, dopóki o 4 rano nie budzi nas słowacki dostawca swoim busem. I tak mieliśmy wstawać, więc szybkie pakowanie i o 4:20 nad ranem, w świetle czołówek wychodzimy w góry.
Niestety kropiło, szybko zaczęliśmy przemakać, więc po dojściu do Batyżowskiej Doliny robimy przerwę w jednej z koleb i bierzemy się za śniadanie i ciepłą herbatę.
Droga na szczyt do łatwych nie należała, pogoda październikowa nie rozpieszcza; ślisko, mokro, śnieżnie. Przed godziną 14 stanęliśmy na szczycie Tatr 2655 m. Cel zdobyty, wszyscy zadowoleni, szczególnie że kilka ekip zrobiło odwrót i nie doszło do szczytu.

Do auta zeszliśmy o 21, czyli wyszło 17 godzin akcji górskiej. Szybko włączyliśmy w aucie grzanie, zjechaliśmy do Popradu na zakupy w Tesco i ruszyliśmy do miejsca o którym marzyliśmy przez całe zejście - gorące źródła!

Po północy dotarliśmy do celu, dzikiego źródełka z cieplutką wodą. Na miejscu byli już inni Polacy (rowerzyści z Tychów) z rozpalonym ogniskiem z którego skorzystaliśmy. Rozbiliśmy namiot, potaplaliśmy się w ciepłej wodzie i chyba jakoś po 2 poszliśmy spać.

Niedziela to był już spokojny powrót, wstaliśmy prawie w południe, zjedliśmy co zostało do jedzenia i z ociąganiem zaczęliśmy się pakować.

Powrót do Wrocławia przez Żylinę i Cieszyn, bez większych utrudnień czy korków. Na autostradzie trochę przegoniłem Yugo cisnąc prawie cały czas 150 km/h (licznikowo). Daje radę ;)

Łącznie zrobione ok 1000 km, spalanie 8 litrów LPG, a więc zadowalające.
Ostatnia aktualizacja: 29.10.2014 21:02:12
Dodano: 9 lat temu
niezła wyprawa jak śmigałeś przez Żylinę to z tamtąd jest rzut beretem do besenovej i liptowskiego mikulasa byłeś
Dodano: 9 lat temu
Do wer1207: Właśnie wszystko rozumiem. :P Wczytaj się w to zdanie, od przecinka do przecinka, a pojmiesz o co mi chodzi. ;)
Dodano: 9 lat temu
Do giernal: Dokładnie tak jest napisane, czego z tego nie rozumiesz?
Dodano: 9 lat temu
Spalanie oczywiście na 100 km, jeszcze nie przerobiłem Yugo na perpetum mobile.
Żeby wejść na Gerlach trzeba mieć przewodnika. Albo się ryzykuje możliwość otrzymania mandatu ;)

Pod sklepem nie było źle, grunt dobry śpiworek.
Dodano: 9 lat temu
Spanie pod tym sklepem nie wypi***iło was za mocno?
Dodano: 9 lat temu
Foty jak zawsze wymiataja
Dodano: 9 lat temu
Do wer1207: Zacytuję: "Łącznie zrobione ok 1000 km, spalanie 8 litrów LPG, a więc zadowalające." [zlosnik]
Dodano: 9 lat temu
O, widzę tym razem bliska wyprawa Piąta fotka zajefajna
Ekstra wypad :)
Dodano: 9 lat temu
Mam pytanie czy na Słowacji trzeba mieć przewodnika żeby wchodzić w góry?
Dodano: 9 lat temu
Fantastyczna podroz i jak zawsze swietna relacja uwienczona pieknymi zdjeciami. Pozdrawiam
Dodano: 9 lat temu
Do giernal: ja tam widzę 8 litrów LPG na 100 km i przejechane 1000 km.
Dodano: 9 lat temu
Domyślam się, że te 8 litrów LPG to na "stówę", a nie na 1000 km jak wynika z treści wpisu?! [zlosnik]
Dodano: 9 lat temu
Pozazdrościć takiej wyprawy:)
Dodano: 9 lat temu
Grerlach w paździeniku to niezłe wyzwanie. Kiedyś wchodziłem na Rysy w październiku ale ze wzgledu na duże ilości śniegu i lód zawróciliśmy. Weszliśmy za rok chyba w czerwcu. Ale jak widze, Wy w pełnym ekwipunku i zaprawieni w bojach! :) [up]
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Prościej będzie z miejscami gdzie już było. Po prostu spójrz na całą ;-) zupełnie jak Thieru autostopem [up]
Dodano: 9 lat temu
Te źródełka w Kalamenach są coraz popularniejsze widzę :) W lutym tego roku się tam wielką grupą ze znajomymi wybraliśmy, szczegół, że było -6 st na dworze - ja spałem w aucie i ledwo tę noc przeżyłem, wolę nie myśleć jakie warunki były wtedy w namiotach :)
Dodano: 9 lat temu
Poproszę o mapę gdzie yugo w Europie nie było
Dodano: 9 lat temu
O tej porze roku to dość hardcorowa wyprawa ale przygoda świetna jak widzę. N i te widoki... [up]
Dodano: 9 lat temu
Fajne te źródełko, chciałbym mieć takie.
Dodano: 9 lat temu
Fajna wycieczka!
Yugo jak zawsze daje radę:)
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem. 207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
1 komentarz
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
części przyszły nowe sprzęgło LUK - 1600zł simering na wał - 50zł robota : zrób to sam,
9 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl