Korzystając z przyjazdu na święta objazdowej kliniki samochodowej czyli takiej samochodowej Leśniej Góry w Łoniowie nadarzyła się okazja na spotkanie. A ponieważ nasz Gonzo nabawił się w ostatnim czasie kilku usterek, przy okazji łoniowskiego szczytu chłopaki (lekarze bez granic ) zgodzili się zaglądnąć mu pod maskę!

Co było Gozno? Ano choroba dzisiejszych czasów, czyli jakość części zamiennych. W samochodzie 2,5 roku temu (czyli jakieś 24 tys.km) był robiony rozrząd, przy którym było wymienione wszystko, łącznie z pompą wodną i napinaczem paska alternatora. Piszę o nich, bo waśnie te części zawiodły, pomimo faktu, iż były one jak to Paweł powiedział z najwyższej półki części zamiennych. Pompa lała jak głupia o napinacz rzęził jak kosiarka. Oczywiści wszystko zostało wymienione i teraz jest ok.

Wrzucam tu parę fot, choć nie jest ich dużo. Przy okazji dziękuję Wam chłopaki za gościnę (Pawłowi i Jarkowi) no i dobrą zabawę wszystkim dzień wcześniej. Naprawdę super było z Wami się spotkać. Same pozytywy. Chciałbym pogratulować Waldkowi osiągnięć na kręgielni, jestem pod wrażeniem . Paweł, podziękuj też żonie, że wszystko tak świetnie ogarnęła! Panowie wielki szacun i do następnego.

Przy okazji jeszcze raz : Happy New Year!