mnie zastanawia, czy to jakaś zmowa obywateli ze wschodniej granicy? - jeżdżą wszyscy na światłach drogowych i przeciwmgielnych przednich nieważne czy dzień czy noc..

Do mirelli1986: i chwała Ci za to

Do BadMada: ja mam z jednej przeciwmgielne.

Do JUROBAS: No tak. Masz rację. Dlatego już w pierwszym zdaniu napisałem, że mam wątpliwości czy tak ich nazywać. Tak stoi w pierwszym wpisie (inkasent64) pod blogiem .

Do DaViNci: Właśnie niestety miałem okazję jechać długo za takim "przeciwmgłowcem" w deszczu, bez możliwości wyprzedzania... i jest to w.k...r..jące
A światła mijania to temat rzeka -a najgorsze są źle ustawione HID-y - następny wylewny temat - szkoda słów..

Do mirelli1986: dlatego powinno być tak jak np. w mojej Astrze: że jak p/mgielne to 1 światło z lewej strony w kloszu od pozycyjnych, jak "stopy" to w osobnych kloszach nie mówiąc już o 3-cim stopie w podszybiu - i wszystko JASNE a niektóre modele aut na prawdę dziwnie mają to rozwiązane i nie daj boże jak się żarówka jakaś spali to już nic nie wiadomo..

jakże bliskie mi jest tvoje wk(u)rwienie ale podobnych przypadków to możemy mnożyc i mnożyc bez końca

we mgle ponizej 50 metrów dopiero mozna właczyć,zreszta jak ktos blisko jedzie to w sumie widac światła, najgorzej jak ktos jedzie na przeciwmgielnych i zahamuje to wogóle nie widac czy hamuje czy właczył własnie światła przeciwmgielne

Do BadMada: Bardziej rażą po oczach źle ustawione światła mijania jadących z naprzeciwka, chociaż długa jazda w deszczu za kimś kto ma włączone przeciwmgłowe też troszkę przeszkadza.

proponuję kampanie reklamową w TV jak ogłoszenie w sprawie cyfryzacji, niech dotrze do każdego...

Do DaViNci: nie jeśli jedziesz za "nieświadomym" użytkownikiem drogi przez dłuższy czas..
Sam nie posiadam halogenów więc nie wiem jak działają we mgle ale wiem że często są nadużywane....
Coraz więcej aut posiada tzw"doświetlane zakrętów" co też w niektórych momentach oślepia innych kierowców (gdy włącza się halogen) oczywiście specjalne żarówki lub dodatkowe lampy nie oślepiają. "Dzienne" nocą też dają po oczach :/
Kiedy ludzie to zrozumieją??

Do rambo03: z tymi kontrolkami na tablicy zegarów to różnie bywa, u mnie zapala się tylko kontrolka "drogowych" , "awaryjnych" i "kierunkowskazów" i nic poza tym, no chyba , że jest jakaś usterka to wtedy też powinno się zapalić. Po za tym tylne przeciw mgłowe to jest pikuś (lub jak kto woli Pan Pikuś) gorsze są przednie

Do fjerzy: Zgadzam się całkowicie z Tobą, lecz nie wolno nikomu ubliżać nazywając innego kolesia idiotą. Ja sam, staram się przestrzegać przepisy. Niestety są takie sytuacje które zmuszają do złamania

Powiem szczerze, że mam ogromne wątpliwości czy takich kierowców nazywać idiotami! Bo jeśli tak, to liczba idiotów w Polsce jest większa niż mogą zakładać najbardziej nam nieprzychylne opinie.

Kiedy widzę auto z bezsensownie włączonymi przeciwmgłowymi (sam nie mam przednich, bo od lat nie widziałem powodu żeby z nich korzystać); auto gdzie kierowca włącza kierunkowskaz w momencie zmiany pasa ruchu; albo uważa, że samo włączenie kierunkowskazu upoważnia go do wykonania zmiany pasa ruchu, a mnie do uwzględnienia tego; jak widzę jak kierowcy parkują (np. próba wjechania przodem na wolne miejsce parkingowe między dwoma pojazdami stojącymi wzdłuż ulicy); kiedy cofając nie używają lusterek, tylko ryzykują skręcenie karku - to nie mam nic przeciwko kolejnym utrudnieniom w zdobyciu prawa jazdy.

Do BadMada: albo nie co gorsza używają przeciwmgielnych przednich w czasie deszczu po zmroku. Wtedy to już kierowca z naprzeciwka kompletnie nic nie widzi, bo nie dość że przeciwmgielne to silnie rozproszone źródło światła to dodatkowo mokra nawierzchnia mocno odbija światła. Ostatnio jechaliśmy z moją kobitką i nawiązała się też dyskusja o tych przeciwmgielnych w nocy. I Moja stwierdziła że może używają bo lepiej widzą dzięki temu. Heh kobieta nie uwierzy jak nie sprawdzi, więc włączyłem przeciwmgielne i stwierdziła, że jednak nie widać lepiej dzięki nim. Ja zawsze, ale to zawsze jak widzę nocą auto jadące na przeciwmgielnych gdy nie ma mgły, wywołuję kolesia na CB (kurde szkoda że nocą nie widać czy ma CB) i jak się odezwie nawiązuję taka konwersację:
- kolego mam jedno pytanko?
- jakie (koleś pyta).
- na którym bazarze kupiłeś prawko, bo zdać nie mogłeś bo widzę, że nie znasz przepisów dotyczących używania świateł przeciwmgłowych...

Jak koleś nie widzi winy po swojej stronie, to dodatkowo życzę mu rychłego napotkania kontroli drogowej. Wówczas się dowie, co nie tak robi i ile go to kosztować będzie.

Udani są też Ci, którzy używają jednocześnie świateł mijania i świateł do jazdy dziennej. Ci też na przepisach się nie wiele znają.

Do tondEK: U mnie tak jest że da się włączyć albo same przednie albo przednie i tylne. Samych tylnych przeciwmgielnych nie da się włączyć.

Do benny86: Też mi się nie raz zdarzy przez przypadek załączyć przeciwmgielne ale w końcu po coś są te kontrolki na tablicy zegarów. Nigdy mi się nie zdarzyło wyjechać na przeciwmgielnych na drogę nawet jak przez przypadek załączyłem bo odrazu widziałem na tablicy zegarów że coś za dużo kontrolek od świateł mam pozapalanych.

Do niki129: I czym się różnisz od innych???
JUROBAS

Do inkasent64: dlaczego zaraz idiota?? wyluzuj za dużo chamstwa Nigdy nie popełniłeś błędu
JUROBAS

Do tondEK: u mnie przeciwmgłowe włączane są poprzez przekręcenie obrotowego włącznika na dźwigni wycieraczek przy kierownicy: pierwsze przekręcenie włącza przednie a dalej dodaje tylne, tak więc świeci tylko przód, albo przód i tył razem i nie można włączyć tylko tyłu.

Za takim idiotą trzeba włączyć długie i jechać tak, do kiedy tego nie wyłączy....

coś mi świta że w terenie zabudowanym to musi być jeszcze większe utrudnienie widoczności niż do50m...Ludzie są beznadziejni - także Ci co używają halogenów p/mgłowych (przednich) po prostu gdy jest już ciemno..

A może bał się, że wjedziesz mu w .

W takich sytuacjach najlepiej wyprzedzić agenta i włączyć tylne przeciwmgielne :D
Nie mam 100% pewności, ale chyba w niektórych autach, światła przeciwmgłowe włączają się jednocześnie z przodu i z tyłu, nie ma możliwości załączenia ich osobno.

Jazda w odstępie 10 metrowym przy kiepskiej pogodzie też nie jest zbyt bezpieczna, a przeciwmgielne z tyłu można chyba używać gdy widoczność spadnie poniżej 50 metrów. Jeśli nie było mgły pewnie włączył je nieświadomie zahaczając dłonią o przycisk, ale to tylko moje podejrzenia

Idiota zwykły był.....