Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy humvee5 » Stary, Stary... czyli gwiazdy Legend PRL-u







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika humvee5
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 887 razy
Data wydarzenia: 01.02.2022
Stary, Stary... czyli gwiazdy Legend PRL-u
Kategoria: inne
Teoretycznie mógłbym pokusić się o coś innego i podsumować wizytę w trzech różnych muzeach polskiej motoryzacji w jednym blogu. Ale nie. W niniejszym przedstawię jedną - i ostatnią, którą z różnych powodów mógłbym ocenić najsłabiej. Ale tego nie zrobię.

1) Po pierwsze, cena za bilet do Muzeum Przyrody i Techniki wynosiła całe 10 złotych. Sympatyczni młodzi kustosze zapytali, czy zgadzam się na tę kwotę, jakby liczyli sobie za dużo. Doprawdy? Po drugie, byłem jedynym zwiedzającym na tę godzinę i mieliśmy jeszcze 10 minut do rozpoczęcia. Domyślam się, że 30 grudnia 2021 roku nikogo więcej nie mieli [los2]. Po trzecie, przewodnik okazał się pasjonatem miejsca i swojej roboty. Ciekawie podpytywał mnie też, co mnie tu przywiodło i wysłuchał relacji z dwóch innych muzeów, które tego roku również odwiedziłem.

2) Ekspozycja naszych ulubionych ciężarówek marki Star mieści się jednak nie na terenie fabryki, która jeszcze w ramach Starachowickiego Okręgu Przemysłowego produkuje autobusy (chyba) z napędem hybrydowo-atomowym. Miejscem jest dawna huta, w której wytapiano jeszcze do końca lat 60. ub. wieku słabą jakościowo miejscową rudę żelaza. Piece i aparatura zdumiewały wielkością, zaś opis zasady działania zaskakiwał tym, z jak misterną konstrukcją (udoskonaloną w czach międzywojnia) mieliśmy do czynienia. Czasy II wojny to oczywiście produkcja broni, amunicji i hełmów. Niemieckie łepetyny dostawały hełmy z taniego żelaza...
Część przyrodniczą i makiety dinozaurów oraz krajobrazów jurajskich możemy sobie darować. Nie teraz. Nie dzisiaj.

3. Eksponaty ciężarowe można było policzyć na palcach obu dłoni i jeszcze by zostało, ale: na zewnątrz stał prawdziwy, pieczołowicie odbudowany Star 266 "gwiazda pustyni" z Rajdu Dakar. Piękny, prosty jak pięść Stevena Seagala i obiecujący, że przynajmniej dojedzie do mety. Jak powiedział, tak zrobił.
Dwie repliki - pierwszego Stara 20 z 1948 r. oraz Papamobile na bazie Stara "pszczółki", którego oryginał został pocięty, a rama z napędem służyła w gospodarstwie rolnym jako baza do jakiegoś samoróbowego traktora.
Dwa wojskowe - "pszczółka" 660 M2, którego uwielbiam za równy dźwięk benzyniaka, szmaciany dach wiejący jak w kieleckim i dzielność terenową napędu na wszystkie trzy osie. Drugi 266 z brzydką szoferką.
Więźniarka z roku 1991 to smutne wspomnienie "suk" z PRL-u, choć pewnie psia nazwa ogranicza się tylko do Nysek. Nie wiem, czasy dzieciństwa wspominam mgliście i raczej niechętnie. Napis "milicja" sympatyczni włodarze mogliby odlepić i wrzucić do hutniczego pieca.
Ostatnia frajda to dwie "współczesne" - malutki Star 742 niewiele większy od Żuka oraz Star 1142, chyba z 1998.

4) W rankingu muzeów Starachowice wypadają na drugim. Otrębusów szczerze nie znoszę za brak przewodnika, upchanie wszystkiego na małej powierzchni, mnóstwo kurzu i przykrywanie zabytków blachą falistą. Dobrze, że są. Fajne samochody też tam się znajdują, i to garściami. Najlepsze było jednak Muzeum FSO na Żeraniu. Czyste hale, poukładane tematycznie jeden za drugim auta z Polski i ze świata. A do tego gwiazdy kilku sławnych marek: DeLorean, Ferrari, SsangYong czy Alpine.
Do nich może jeszcze wrócę. I do aut, i do muzeów. Bloga może też napiszę?...
Ostatnia aktualizacja: 01.02.2022 16:18:45
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: :-) [bigok]

O! Tam miało być: "Panie Starszy" ;-)
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Zgadzam się z Twoim tokiem myślenia :)
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: Nasz nieszczęsny język dla "terminatora" ma dość odmienne znaczenie, bo to chyba subiekt (temat?) lub uczeń u nas "terminował" czyli uczył się i pracował równocześnie u mistrza rzemiosła o ile dobrze pamiętam. To chyba ma związek z terminem czyli okresem przygotowania do egzaminu na majstra w cechu jakimś. Tak mi się wydaje. "Terminatorzy" to też chyba u nas byli w dwudziestoleciu międzywojennym młodzi kelnerzy podlegli "oberowi" czyli starszemu kelnerowi. Stąd też "krzyżówkowy" już tylko zwrot do szefa sali "Panie Starzy" lub właśnie "Ober".
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Absolutnie żaden, był czas przywyknąć jak babka u Pawlaków do trzech wojen w tym dwóch światowych [smiech2]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
O to to [rotfl]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
No to faktycznie masz problem.
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Spokojnie, ja też siebie nie lubię i muszę się ze sobą męczyć na co dzień [smiech2]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Bo nie masz wyjścia 🤣
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: I dobrze mi z tym... [wacek]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Brzydal jeden
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: Jeszcze pierwszy "Terminator" jako "Elektroniczny Morderca" [smiech2]
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: No i całe qrva jego mać szczęście ;-)
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Spoko, nie jesteś w moim typie. 😜
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Nie obiecuj sobie nic, nie ten adres [rotfl]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
To żadna nowość z tymi polskimi wersjami angielskich tytułów filmów...[hihi] Moim ulubieńcem jest "Nieśmiertelny" z Christopherem Lambertem - w oryginale "Highlander"
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Dobra, dobra, ja już Cię znam.
Dodano: 2 lata temu
Do humvee5: Armageddon ;-)

Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP: dżdżownice i wormsy😁
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: No w sumie to byłoby podejrzane, ale nie napiszę, że zastanawiające, bo wcale nie zamierzam się zastanawiać co Ty tam możesz mieć oprócz hemoroidów i owsików ;-)
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
A chrzanić to, na pewno nie napiszę, że mam to w du.ie
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Widziałeś jakie kolejne kreatywne polskie tłumaczenie tytułu filmu? Tam nie ma nic w oryginale mowy o "ostatnim", a w polskim tytule jest. Coś jak z tą dżdżownicą chyba... [rozpacz]

Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
No właśnie 😂
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Niczym "Farinelli: ostatni kastrat"? ;-)
(oryg. Farinelli: il castrato)
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Byle nie cienkim głosem
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Niech zaśpiewa [smiech2]
Dodano: 2 lata temu
Do Egontar:
A to szkoda 🤔😜
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Właśnie że nie🤔😀
Dodano: 2 lata temu
Do Egontar:
A nie przypadkiem obsranego drzewka nocą listopadową? 🤔😂
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP:
Spoko Nikoś z mową zamówiony 😎
Dodano: 2 lata temu
Do mucko1: Jak nie uznawać świąt, niektóre są takie super: np dziś mamy Światowy Dzień Kociewia, Dzień Mincerza i Światowy Dzień Suchych Nasion Roślin Strączkowych! 😆
Najnowsze blogi
Dodano: 20 godzin temu, przez giernal
Podczas dzisiejszego powrotu z Łodzi tuż przed tankowaniem na jednej z kaliskich stacji benzynowych licznik Dustera wyświetlił przebieg 95 903 km oznaczający, iż niemal dokładnie w 50 miesięcy ...
4 komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g. 23-07-2019 - ...
17 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
No i stało się w Sportsvanie licznik pokazał przebieg 100 000 km. Nastąpiło to po po 7 latach i 8 miesiącach od zakupu. O czerwca zeszłego roku czyli od jakiś 8 tys. jeździ nim syn: ...
12 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl