Do mario1942: Dobre argumenty. No z tym interesowaniem się motoryzacja to młodzi są konsumpcyjnie albo eko psychiczni. O ile nie przekazał pasji tata różnie z miłością do aut bywa.
w gronie pasjonatów i hobbystów dobre auto to zawsze prestiż i dobre imię. Wśród plebsu to się nie liczy.
plebs jara się fakjubookiem, lajkami i szpanuje wirtualnie. Konsumuje nie oszczedza
przykre to ale prawdziwa pasja nie umrze tak jak Elvis i każda dobra muzyka. Kochajmy auto, zawsze warto o nie walczyć.

Eko złom i melexy odrzucamy

Do Tejlor: Ja też zupełnie nie rozumiem.
Ostatnio mam możliwość rozmawiania z kierownictwem poziomu C różnych OEMów i wszyscy szykują się na nowoczesne usługi związane z mobilnością. Po pierwsze usługi jak UBER, po drugie carsharing po 3 wynajem krótko-/długoterminowy. Nawet Porsche, Bentley, Ferrari wprowadzają usługi wypożyczania auta - gdziekolwiek polecisz, auto będzie stało i na Ciebie czekało za odpowiedni miesięczny abonament. Dzisiejszy świat jest zbyt mobilny, żeby wszędzie ciągnąć ze sobą własny samochód. Czy choćby serwisować, myć, dbać, parkować itd.

Do mario1942: Smutna prognoza, ale rzeczywiście może okazać się prawdziwa.
Ostatnio oglądałem ciekawy materiał odnośnie wynajmów długoterminowych. Autor podkreślał, że przechodzenie z posiadania w wypożyczanie, to trochę jak powrót komunizmu, gdzie nic nie jest prywatne, tylko wszystko Państwowe.

Do Tejlor: To zdecydowanie jest koniec salonów samochodowych... Po pierwsze, nowe generacje nie interesują się motoryzacją. Kiedyś samochód był znacznym majątkiem, czymś o co się dba i co podkreśla pozycje w społeczeństwie - teraz liczba nowych praw jazdy spada. Prywatna mobilność wymiera, przekształca się w usługi (urbanizacja) - a posiadanie auta staje się „udręką”.
Poza tym producenci przeliczyli, że salony samohodowe nie przynoszą wymiernych zysków i nowych klientów. Ludzie zamiast skupić się na pojedynczych premierach, są rozproszeni. Dużo większy sukces notują pokazy i premiery internetowe. A co do oglądania aut - w salonie samochodowym jest to łatwiejsze niż w wielkim tłumie i daje możliwość sprzedawcom, żeby utrzymać inzainteresować klienta.
Szczerze mówiąc obstawiam, że maksymalnie 5 lat i takich imprez nie będzie, lub będzie maksymalnie jedna, kontynentalna.

Do MaArek77: Szczerze mówiąc to ledwo daje wytrzymać w tym włoskim syfie po 6 latach w Niemczech... W tym kraju nie da się mieć ładnego auta, czy ładnego czegokolwiek Ale czasem praca rzuca w takie miejsce - staram się patrzeć na pozytywy i cieszyć z nowych możliwości i pracy z supersamochodami

Do Tejlor: No dobre argumenty. Ale statystycznie salon we Frankfurcie odwiedziło w roku 2019 aż 40% mniej osób niż w 2015. A odbywał się co 2 lata

Do MaArek77: Ludzie przestali się interesować salonami? Skąd taki wniosek? Mam wrażenie że ludzi jest co raz to więcej na takich imprezach, a to marki co raz częściej liczą koszty i rezygnują.
Dawno temu, gdy działała jedna telewizja, radio, kilka gazet i nie było Internetu, salony samochodowe były jedyną możliwością, żeby zaprezentować nowy model dziennikarzom, a Ci żeby przekazali te informacje szerzej. Dziś producentom lepiej się opłaca zorganizować konferencję w dowolnym dniu, zaprosić dziennikarzy z całego świata i tak to zaplanować, żeby choć przez tydzień ich premiera była najważniejszym newsem, a nie zaszyta gdzieś w gąszczu innych być może ciekawszych.
Nie chcę kłamać, ale pamiętam jeden z salonów gdy Kia zaprezentowała Stingera. Zapamiętałem ciekawy obrazek. Obok miał stoisko VW i chyba jedyną zupełną nowością był wtedy Tiguan Allspace. Na stoisku Kii tłum, na stoisku VW nikogo. Nawet hostessy patrzyły w drugą stronę.

Do mario1942: W Polsce jest pierwszy przypadek wirusa. Dziś się objawił publiczności. Pojawił się w szpitalu ale go nie przyjęli tylko wyznaczyli datę wizyty na 15 lipca 2410

Też wczoraj się dowiedziałem, że Poznań przenoszą. W sumie, jeżeli do tego czasu byłoby więcej przypadków korony w pl, to pewnie też bym sobie darował.

Do humvee5: Bardzo szkoda że kolega nigdzie się nie wybrał. Koszty są ale raz na 5 lat można choćby do Poznania.
Ja zdążyłem być na ostatnim salonie we Frankfurcie. Kilka razy Lipsk i Poznań.

Chyba kolega już nie zdąży...
Właśnie podali ze Poznań Motor Show przenoszą na 18-21 czerwca.

Dasz radę się pojawić?
Ja niestety nie bo od 28 go mam 15 dni urlopu i nie przełożę tego.

Zresztą nawet w Poznaniu będzie połowa firm a nie to co kiedyś.

A Salon we Frankfurcie przenieśli mi... do Monachium. Bez sensu, Hamburg byłby marzeniem nie do spełnienia ale liczyłem też na bliski Berlin.

Dla mnie to za daleko

Do mario1942: to teraz Cie w tak piękne miejsce wywiało? Ale Włosi nie szanują aut. To nieroby i imprezowicze nie jak Niemcy i Polacy

Do MaArek77: ja śledzę Genewę od 1994 roku (miałem 9 lat...), kiedy też kupiłem pierwszy raz "Moto Magazyn". Nie zapomnę relacji Piotra R. Frankowskiego: Renault Argosa - prototypowego roadstera czy Bentleya Concept Java, z lampami przednimi podobnymi do... Daewoo Nexii.

Nie byłem na żadnej większej wystawie - tylko raz na Targach Kielce, w 2002 roku, gdy jeszcze robiono "mały Poznań". Urzeczony, oczywiście 😍

Dla mnie to że ludzie przestali sie interesować salonami samochodowymi to debilizm z ich strony.
Od 70 lat świat zawsze patrzył na premiery w Genewie czy Frankfurcie.

To jedyne miejsce gdzie producent może sie pokazać a klient, pasjonat, konsument zobaczyć i porównać wszystkie modele na rynku.

Nawet osoby mniej znające sie na motoryzacji i nie interesujące sie nie na co dzień maja okazje na salonie co kilka lat "wejść w rynek", poznać trendy, nowości itp.

Komu chce sie latach po salonach sprzedaży 5-10 marek i porównywać auta ?
Nawet mnie jako osobie zainteresowanej tym na co dzień nie - wolę takie targi.

a ze koszty, jak ich nie stać niech bankrutują, 70 edycji wystawali i naraz zmienili zdanie ?

Cześć, pozdrawiam z północnych Włoch Koronawirusa się nie boję... Chociaż puste półki w sklepach i puste ulice robią ponure wrażenie.

Do SzarnaMamba: A wygrzebałem to gdzieś w czeluściach "internetów"

Do MarcinGP: dobre

Do Marcin1985: Słyszałem, że nasi już odkryli nowe mutacje coronavirusa

Coronavirus podobno już do nas jedzie ale przynajmniej pokazali BMW Kubicy do DTM...

Nie, ale popieram twojego pracodawce.