Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy brzozzhems
»
Pustynna burza w mieście, bez Toma Cruise i bez przesady.
Wpis w blogu użytkownika
brzozzhems
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1323 razy
Data wydarzenia: 06.04.2013
Pustynna burza w mieście, bez Toma Cruise i bez przesady.
Kategoria: inne
Jest tam scena w której Tom Cruise stawia czoła burzy piaskowej.
Oczywiście dużo w tym hollywodzkiej przesady.
Jak dużo? Pozostawiam wam do oceny...
P.S. pierwszy z filmów nakręcony został dziś około 13:00
Ostatnia aktualizacja: 06.04.2013 17:10:13
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy
A bez klimy to cały rok byłaby straszna męczarnia.
W takich warunkach klimatyzacja to podstawa! Lepiej nie myśleć jak by tam się jechało z zepsuta lub bez klimy
Grzej grilla, chłodź "wudkie" bo wiosnę wiozę
Przynajmniej tutaj oglądajac film mozna poczuć powiew wiosny
Do brzozzhems:
Jak naleci takiego pyłu pod "kaptur" to się można zatrzeć
Poza miastem wygląda tak:
http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/kia-sportage/3000km-po-emiratach-w-4-dni-zmienne-warunki-pogodowe-20551/
Ja kilkadziesiąt razy stawiałem czoła burzy piaskowej w Sudanie i bardziej przypominała to co u Toma niż to w Dubaju.
Na wyciągnięcie ręki nie było nic widać taak naparzało piachem z sahary.
na zdjęciach początek bo później chowałem aparat
A cóż to za postrach dróg, te białe Toyoty?
A co do jazdy - to proste: w Polsce unikasz dziur, tutaj unikasz ludzi w białych Toyotach. Wychodzi na jedno...
Nie miałeś na początku problemów z aklimatyzacją do takich warunków, zarówno klimatycznych, jak i drogowych?