Do radoluk: Ważne że już zrobione. Nie życzę więcej takich zagadkowych niespodzianek Pozdrawiam

Do 667patryk: Tak było. Pierwsza myśl - niski poziom oleju i czujnik ciśnienia (ten w głowicy). Poziom ok, czujnik wymieniłem - bez zmian. Podłączenie manometru, odkręcenie miski olejowej, ponowna wymiana czujnika - bez zmian. Olej i filtr - niedawno wymieniane, to może czujnik przy misce olejowej - też nie. Dopiero gdy za diagnozę wziął się podobno całkiem łebski elektryk dopatrzył się uszkodzeń lutów w płytce pod zegarami. Podłubał, podłubał i naprawił W końcu...

Do ALEXANDREX: to były emocje...

i adrenalinka..zatrze się,nie zatrze ?..;-}

Ale zanim zdiagnozowałeś co to może być podejrzewam że wypociny były co,czy się mylę ?

Najważniejsze że już lata sprawnie

Do mamlecz: dąkładnie.

Zawsze twierdziłem, że Polo jest niezniszczalne!

Do mamlecz: He he

Brawo !!! dobrze że tak się skończyło

Dobrze że to tylko taka drobnostaka,że nie okazało się że cos w silniku.

To dąbrzę.