Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Honda Jazz Dżezia » Powrót Dżezi na ulice, czyli odbiór samochodu z warsztatu







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Honda Jazz
  • przebieg 93 052 km
  • rocznik 2003
  • kupione używane w 2013
  • silnik 1.4
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 981 razy
Data wydarzenia: 25.07.2014
Powrót Dżezi na ulice, czyli odbiór samochodu z warsztatu
Kategoria: serwis
Wczoraj w końcu odebrałem swoją Hondę z warsztatu, do którego musiałem oddać po kolizji, którą opisywałem niegdyś na AWC. Jak pewnie przynajmniej część z was pamięta, po zgłoszeniu szkody robiłem dalej wszystko co niby najgorzej mogłem zrobić, ale brak doświadczenia też zrobił swoje. Jak się później okazało, wcale nie było tak źle.

Po zasięgnięciu opinii wśród znajomych oraz w Internecie wybrałem sobie zakład blacharsko-lakierniczy. Blisko domu, praktycznie po drodze z pracy miałem. Tylko drogi, ale w końcu szkoda naprawiana z OC sprawcy. Jak się okazało lakiernikiem w tym zakładzie jest mój znajomy, co w zasadzie zwiększyło zaufanie do firmy. Pewnego dnia wybrałem się zapytać co się da z tym jeszcze zrobić. Odpowiedź mnie bardzo zadowoliła. Powiedzieli, że pierwszej wyceny i tak się nigdy nie bierze pod uwagę. Teraz musiałem jedynie przekazać samochód do warsztatu, oddać im prawa do negocjacji itd. i dodatkowo oddać im pieniądze, które już otrzymałem z PZU. W sumie żaden problem. Jako, że przysługiwał mi samochód zastępczy, skorzystałem. Dostałem Seicento w stanie agonalnym, na początku coś strasznie w nim piszczało, były problemy z wrzuceniem 3 biegu z powodu nie do końca sprawnego wybieraka, jedna wycieraczka zahaczała o karoserię, a w ogóle to małe i niewygodne. Ogólnie w pracy był hitem, koledzy codziennie się pytali jaką nową wadę w nim odkryłem. Nawet chciałem oddać po dwóch dniach, ale część problemów ustała (widocznie samochód się dotarł) i dało się jako tako jeździć. Ale nie o samochodzie zastępczym chciałem.

Ogólnie po oddaniu samochodu mogłem sobie dowolnie często sprawdzać jak postępy idą, fajnie, duży plus. Co do samych szkód, to do wymiany: dwa zderzaki, belka zderzaka z przodu, jakiś wspornik zderzaka z tyłu, ślizgi zderzaka z tyłu, chłodnica klimatyzacji, klapa bagażnika (bez szyby, była przekładana) pas tylny (naprawa) i te wszystkie plastiki z przodu itp. Chyba wszystko. Koszt naprawy zaakceptowany przez PZU – ponad 8300PLN + pojazd zastępczy. Niestety nie wszystko było takie piękne. Musiałem się zgodzić na zderzaki w zamiennikach, bo inaczej byłaby szkoda całkowita. Niestety ubezpieczalnie mają swój cennik samochodów zaniżony w stosunku do wartości rynkowej chyba o 3000zł jak nie lepiej. Po rozmowie z właścicielem warsztatu, zdecydowałem się na te zmienniki, bo szkoda mi tego samochodu, a lepszego w tej kwocie, którą bym otrzymał to mógłbym się naszukać długo... mówi się trudno. Oszczędności za dużo też nie miałem, żeby kupić nowe auto, jakoś to przeżyję.

Sama naprawa trwała miesiąc, długo, ale przynajmniej 10 dni to oczekiwanie na przyjazd rzeczoznawcy. Podobno jakieś wakacje są, czy coś i urlopy pobrali. Nieroby :] . Dalej nie sposób ukryć, niby prace szły do przodu, ale bez szału. Druga sprawa mieli też sporo zleceń, a ilość miejsc na lakierniach i w blacharni ograniczona.

W każdym razie na koniec efekt bardzo zadowalający. Praktycznie niewidoczne różnice w kolorze między oryginalnym lakierem, a tym co zrobili. Prawdę mówiąc sam się nie spodziewałem, że to może tak dobrze wyglądać, biorąc pod uwagę kolor i fakt, że samochód skończył już 11 lat. Pasowanie zderzaka z przodu dość dobre, ale tam niewielka linia styku była. Niestety gorzej z tyłu, tam widoczne są niedociągnięcia :( . I teraz będę musiał z tym żyć. Ale też nie oszukujmy się. Samochód nie nowy, a najważniejsze, że technicznie wszystko gra. Poza tym siedząc w samochodzie tego nie widzę, a samochód jest od jeżdżenia, a nie oglądania. A i najważniejsze, po wymianie chłodnicy klimatyzacji zaczęło chłodzić. Tylko jeszcze będę musiał ją przeczyścić, bo coś zatyka i mogę ją rozerwać po dłuższym użytkowaniu. W każdym razie jest szczelna i wszystko działa!

Nie wiem, czy można tu reklamować warsztaty blacharsko-lakiernicze, więc nie będę ryzykował bana jak kiedyś na jednym forum. W każdym razie gdyby ktoś szukał takich usług w Sosnowcu lub okolicach – zapraszam na PW.

Fotki na razie jedynie zrobione telefonem i na szybko. W wolnej chwili może zrobię coś lepszego i wrzucę do galerii.
Dodano: 9 lat temu
Do tondEK: Wiem, z tym się muszę zgodzić co napisałem. Nawet napiszę więcej, jakbym miał te 8300zł do dyspozycji, to nie bawiłbym się w zamienniki tylko poszukałbym na okolicznych szrotach nieuszkodzonego oryginału i tylko oddałbym do malowania. Zawsze by to lepiej wyglądało. Ale chciałem się pozbyć problemu po najmniejszej linii oporu i wyszło jak wyszło. Ale i tak jestem zadowolony.
Dodano: 9 lat temu
Do Franz1906: Takie działanie jest jak najbardziej zrozumiałe, jeśli chcesz mieć spokój i absolutnie go nie potępiam. Nie każdy ma czas i ochotę na tego typu zamotę. Co do uzyskania odszkodowania odpowiedniej wysokości, wystarczy wysyłać pisma za pośrednictwem dowolnej kancelarii prawniczej - 100% skuteczności ;)
Mając w ręce te 8300 zł spokojnie naprawiłbyś auto za ok. 70% tej kwoty i to nawet w tym samym warsztacie...
Dodano: 9 lat temu
Do Franz1906: W moim przypadku ASO miała własny zakład blacharsko-lakierniczy. Myślałem że będzie dobrze, jak się okazało przeliczyłem się i musiałem jeździć na poprawki, kłócić się itd...
Dodano: 9 lat temu
Do Stig210: Z ciekawości, ASO miało własny zakład blach-lak, czy zlecało robotę "na zewnątrz". Bo obiło mi się o uszy, że w ASO ciężko o dobrych fachowców, a jak ASO nie ma własnego zakładu i zlecają na zewnątrz, to z reguły wybierają najtańszy zakład i też różnie bywa. Dlatego nie przepadam za nowymi samochodami i wizytami w ASO.
Dodano: 9 lat temu
Do tondEK: A ja myślę jak MarcinGP. Moim zdaniem ew. zysk nie byłby wart wkładu, jaki bym musiał od siebie włożyć aby to odszkodowanie uzyskać. A znając życie ten rzeczoznawca jeszcze by mnie tak wychu. że musiałbym dokładać. Jedno co mi się nie podobało, że i tak ładnie na mnie zarobili, a jak chciałem się dogadać, żeby robić u nich dodatkową robotę, to zamiast jakiegoś korzystnego rabatu dowalali normalne stawki :/ .
Dodano: 9 lat temu
Do RAKUS1:
Do wildpolish: Niestety zdjęcie nie oddaje w pełni tego dramatu. Postaram się zrobić je z innego ujęcia, powinno być lepiej widać niedoskonałości, które po prostu kłują.
Dodano: 9 lat temu
8300 niezła sumka.

Dobrze że skończyło się "szczęśliwie" , ja po stłuczce Rydwanem i oddaniem do do ASO na naprawę, myślałem że pozabijam tam wszystkich mechaników, lakierników itd.
Taką maniane odwalili...
Dodano: 9 lat temu
Odwalili kawał dobrej roboty ! Ładnie im to wyszło ;)
Teraz tylko jeździć [up]
Dodano: 9 lat temu
Do tondEK: Tak, ale ma bezstresowo i czasu też trochę zaoszczędzi. Wybór opcji jest zależny od tego co dla kogo jest ważniejsze. Ja też bym wstawił do warsztatu i nie bawił się w kopaninę z ubezpieczycielem. W końcu auto wstawia się do warsztatu po to aby szkoda byłą usunięta, a nie zarabiać na tym...
Dodano: 9 lat temu
Wydaje mi się, że trochę zbyt pochopnie oddałeś warsztatowi sprawę związaną z uzyskaniem odszkodowania. Dla nich to najlepszy możliwy scenariusz. Cała pula trafia do nich i w ten sposób ewentualne nadwyżki z tytułu odszkodowania też...
Dodano: 9 lat temu
Jeśli to pasowanie zderzaka na zdjęciu to najgorsze miejsce to ci zrobili niezłą robotę.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
7 komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez powerTGS440
PACJENT: MAN TGS 2011 rok moc fabryczna: 440PS moment: 2300NM turbina: HOLSET wersja: fabryczny pod ADR przekładnia : AsTronic (automat) 12-GEARBOX norma spalin : EURO5 (bez AdBlue) norma ...
6 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Qchar
Kiedy ustaliłem termin a batem wymiana był tylko kwestią czasu i tak w sobotę w samo południa wzięliśmy się roboty to znaczy brat bo ja pomagałem i fotki pstrykałem :) kto brata zna to wie ...
33 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl