Dzień dobry,

Na portalu zarejestrowany jestem od bardzo wielu lat i działałem dość aktywnie na początku swojej "kariery". Później pochłonęły mnie tematy niezwiązane z motoryzacją, ale po 10 latach chciałbym wrócić do mojego motoryzacyjnego hobby i tego co wyprawiam ze swoimi autami i o czym zawsze chciałem napisać i dzielić się doświadczeniami.

Niedawno, bo w ubiegłą środę nabyłem droga kupna Peugeota model Bipper z 2008 roku — miał on zastąpić moje V50, które niestety pożegnałem ze względu na koszty, które okazały się zbyt wysokie.

Bippera znalazłem przypadkiem szukając auta tak naprawdę dla żony. Miał to być jakiś miejski popylacz w stylu 206/207, ale dlaczego by nie wziąść czegoś, co byłoby trochę większym kombi, ale dalej taki trochę kompakt? Szukałem zatem Berlingo, Partnera lub Doblo. Niestety po licznych telefonach opcje zaczęły się kończyć a ja nadal nie miałem upatrzonego egzemplarza, po który był bym gotów jechać... Az tu nagle trafił się pod Szczecinem Bipper za rozsądną cenę... zadzwoniłem, pogadałem i na drugi dzień pojechałem obejrzeć — i go kupiłem.

Auto z polskiego salonu, pierwszy właściciel to firma a drugi to człowiek, który nim jeździł w tej firmie... a ja jestem jego trzecim właścicielem.

Auto ma swoje lata to też trapiło go kilka bolączek, z którymi dzisiaj się rozprawiłem

Nie licząc ABC po zakupowego, czyli:

- rozrząd kompletny,
- filtry, oleje,
- EGR bo przytkany
- drobne stuki przy wysprzęglaniu

(to wszystko ogarnie mój mechanik)

To dzisiaj ogarnąłem samodzielnie kilka tematów pobocznych a były nimi:

[OK] - Trzecie światło stopu — zniszczona wkładka — zamówiłem używkę i naprawiłem,
[OK] - Ograniczniki w drzwiach kierowcy i pasażera — strasznie strzelały przy otwieraniu - wymienione i jest cisza,
[OK] - Kierunkowskaz w nadkolu — wypadający połamany klosz został wymieniony,
[OK] - naprawa klamki od pasażera — zakupiłem zamiennik, ale okazało się, że rozstaw śrub nie pasuje o dosłownie 3 mm i nie byłem w stanie zamontować nowej klamki w drzwiach — musiałem naprawić starą, bo nowa oprócz tego, że nie pasowała to jeszcze uszczelka do niej dołączona nie pasowała. Starą / skamieniałą uszczelkę zdemontowałem za pomocą opalarki i zregenerowałem w gorącej wodzie i ponownie założyłem na klamkę. Dodatkowo naprawiłem mechanizm, który nie działał a przez który trzeba było szarpać za drzwi, żeby je otworzyć,
[OK] - Ostatnim i najważniejszym zadaniem była wymiana zmasakrowanego wybieraka biegów — po prostu można było wrzucać biegi, których nie ma — zastanawiam się jak moja druga połowa dojechała tym do domu po kupnie. Wybierak zamówiłem i zamontowałem w miejscu starego jednak demontaż dolnej części kokpitu po obu stronach kabiny to była masakra — mnóstwo zakamarków i ukrytych śrub — teraz bym to ogarnął raz-dwa jednak kiedy się uczysz i działasz trochę po omacku sprawy nie są takie proste jak się wydają — jednak udało się — autem można jeździć bez problemu.
[NOK] - kratka nawiewu, którą kupiłem, aby wymienić uszkodzoną okazała się chybiona — muszę kupić właściwa,
[COK] - zamienna gałka zmiany biegów — nie pasowała, a raczej nie można było jej przykręcić do wybieraka — brakowało w niej gwintu więc próbowałem włożyć zaimprowizowaną tuleje z blachy jednak efekt był niezadowalający — zamontowałem starą gałkę z nową skórą,

Poniżej mała fotorelacja — może to się komuś na coś przyda