No i stało się… Po wielu rozmowach, obserwacjach, przemyśleniach postanowiłem zamontować instalację gazową.

Zaczęło się od szukania na forach informacji o instalacjach do Fabii II. Okazało się że jest ich bardzo mało, albo po prostu ludzie się nie chwalą. Pierwsza polecana instalacja to oczywiście ta montowana przez Skodę czyli Landi Renzo Omegas. Opinii o tej instalacji jest co nie miara i tych dobrych i tych złych.

Sporym przełomem było zamontowanie instalacji przez moich dwóch znajomych do praktycznie takich samych Fabii.
Pierwszy zamontował instancje KME, plus listwa i wtryski Valtec. Cena 2600.
Drugi zamontował Stag 4. Cena 2400.

Chodziłem, czytałem, obserwowałem jak im się to sprawuję i podjąłem decyzję że montuję tą drugą czyli jedną z lepszych dostępnych na rynku do tego modelu. Stwierdziłem że nie będę na tym oszczędzał. Całkowite zestawienie mojej instalacji to:
Stag – 4
Reduktor Tomasetto
Wtryski Hana
Wielozawór Tomasetto
Butla toroidalna Bormech 44l

Czyli pomysł jest, teraz trzeba znaleźć montera. A to jest jeszcze większy problem niż sama instalacja.
Powiem Wam że nie ma warsztatu w stolicy, którego ktoś by polecił tak od razu, zawsze jest jakieś ale, albo co gorsza same negatywne opinie.
Jest serwis o nazwie Alltop na Bródnie, który nie ma super opinii, ale co ważniejsze nie ma tych złych.
Pojechałem i pogadałem. Pan polecił mi Staga 3 plus jakieś tam wtryski i listwa. Cena 2400. Powiedziałem mu swoje żądania, na które Pan zrobił wielkie oczy i stwierdził że po cholerę mi takie dobre rzeczy do takiego silnika, ale oczywiście mogę to Panu zamontować za 3000 PLN. Sam Pan, jak i serwis raczej wzbudzały zaufanie, więc umówiłem się na telefon.
Po paru dniach znajomy od Fabii powiedział że mam montować w Radomiu, on tam ma wtyczkę do takiego zaufanego serwisu i bardzo ogarniętego właściciela.
Okazało się że, ów właściciel to dawny spec od ustawiania sportowych samochodów na hamowni. Tym bardziej mnie przekonał bo założy mi to za 2300 PLN !!! !!! 700 zł taniej niż w Warszawie.

Jadę…

Wyjechałem w piątek z rana, aby być tam na 9. Po godzinie i 20 minutach byłem na miejscu. Warsztat raczej taki chałupniczy, ale wyjścia nie było. Minęło 5 godzin i cała instalacja była zamontowana. Później Sebastian (właściciel) pobawił się ustawieniami, mapami, wykresami i wstępnie mi go ustawił. Mam tylko wymienić świece i filtr powietrza bo trzeba i przyjechać za 1000km na główne ustawienie.
Prawdą jest że był profesjonalistą pełną gębą. Mówi że założyć to każdy może, ale problemy są później. Ustawienie i zestrojenie to podstawa.

Wracałem 3 godziny bo korek przed Górą Kalwarią masakrystyczny, później pielgrzymka

Jedzie fajnie, nie czuć różnicy praktycznie. Chociaż przez kiepskie świece czasami trochę szarpnie.

Na koniec obliczyłem że zwróci mi się w niecałe pół roku