Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Alfa Romeo 156 Dark Blur » Pokrywa zaworów







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Alfa Romeo 156
  • przebieg 210 646 km
  • rocznik 1999
  • kupione używane w 2010
  • silnik 1.9 JTD
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 3520 razy
Data wydarzenia: 18.01.2012
Pokrywa zaworów
Kategoria: serwis
Witam czytelników.

Tak jak pisałem w dzienniku opisującym wymianę oleju i filtrów, przeraził mnie zlany olejem silnik i od tego czasu czekałem na dłuższa chwilę by zająć się wyciekami, tymi którymi zająć się mogłem sam, i je zlikwidować. W ostatnią sobotę postanowiłem się za to zabrać, korzystając z tego, że wróciłem na weekend do domu i miałem do dyspozycji garaż, co przy obecnej aurze jest bezcennym plusem :). Jadąc do domu, usłyszałem piski dochodzące, a jakże by inaczej, z tylnego lewego koła, którym już się zajmowałem.

Postanowiłem zając się od rozebrania tylnego lewego koła, bo uznałem, że dzięki wykonywaniu tej czynności wcześniej, pójdzie mi to sprawnie i szybko. Tak też się stało.
Rozebrałem zacisk i wyczyściłem cylinder tłoczka, jak i sam tłoczek. Nie był zabrudzony, gumy całe, więc nie wiem czemu piszczały, ale poskutkowało. Piski póki co ustąpiły. Zeszło jakąś godzinę.

Potem przyszedł czas na gwóźdź sobotniego programu, czyli pokrywę zaworów. Dodam, że przy tym postanowiłem wymienić filtr powietrza, bo przy wymianie oleju i filtra paliwa, uznałem, że poczekam 3 tygodnie na wymianę fil. pow. skoro będę grzebał przy silniku. Do tej wymiany trzeba usunąć akumulator oraz jego gniazdo, które przy robocie za którą się zabierałem, z praktycznego punktu widzenia i tak trzeba by wymontować. Jak postanowiłem tak też zrobiłem, zeszło jakieś pół godziny.

Teraz sama pokrywa zaworów, (wreszcie) :). Wystarczyło odkręcić 6 śrubek torksem i zdjąć wąż zamontowany do pokrywy zaworów (nie wiem jaką on funkcję pełni, ani jak się nazywa, nie jestem mechanikiem) :D. Wąż było zdjąć ciężko bo zamontowany był od wyjazdu Smugi z fabryki Fiata :) Po zdjęciu pokrywy wyjąłem starą uszczelkę, była twarda jak kawałek drewna, nic dziwnego że lało olejem. Pod pokrywą wszystko czarne. Nie dziwię się, że po wymianie olej momentalnie się brudzi.

Cyk do Fiacika w celu zakupu nowej uszczelki i po pół godziny byłem cieszyłem się zakupem i tym że zaraz skończę robotę. Nic bardziej mylnego!!! Po powrocie do domu i przymiarce, wyszło że nowa uszczelka to do ch...uja nie podobna podróba, znaczy niby taka sama, ale na całym obwodzie brakło jakiś centymetr. No nic, telefon do sprzedawcy, ale po 14 było już zamknięte.
Wiedziałem, że będę musiał poczekać do poniedziałku (udało mi się przez telefon zamówić uszczelkę) która, już napiszę, że w poniedziałek też okazała się być taką samą lipą co poprzednia!!! Ale to i tak bez znaczenia bo przez swoją głupotę okazało się że naprawa potrwa dłużej. Postanowiłem założyć pokrywę na czas postoju auta i przy założeniu węża z którym się męczyłem wąż się po prostu rozlazł.... Pomyślałem "No ch...uj do doopy!!"

Nie wiedziałem od czego on jest. Szedł między innymi wężami na tył silnika i się namęczyłem żeby go wyjąć. Dowiedziałem się że dostęp tylko przez serwis lub używany. Wąż był podpięty do silnika od tyłu i do tzw "filtra węglowego". Pomogło Allegro. Dostałem cały filtr węglowy z wężami, na szczęście wszystkie dobre. Został mi zatem filtr i dwa inne zapasowe węże za 65zł :), zawsze coś.
Uszczelkę kupiłem w Rzeszowie, podkreślę, dobrą uszczelkę, w rzeszowskim SZiK'u. U nich się jeszcze nie zawiodłem.

Wczoraj do domu wróciłem z uszczelką by złożyć autko. Najwięcej problemów sprawiło powrotne zamontowanie filtra węglowego. Abu założyć węże które nachodzą na filtr od spodu trzeba je jakoś chwycić, i było by ok, gdyby można tam było jakoś rękę włożyć. "Człowiek Guma" by się przydał ale jakoś się udało. Dwa węże zakładałem ponad godzinę z uwagi na kombinowanie i ostrożność by i żaden z nich nie pękł. Równało by się to z tragedią. Ale teraz nie zrobiłem błędu (chodzi o pękające węże) niska temperatura i twarda guma łatwo pęka. Pomogła suszarka, troszkę smaru i węże weszły na miejsca :)

Zmontowanie wszystkiego zajęło jakieś 3 godzinki nie spiesząc się by czegoś nie popsuć. Póki co autko pięknie jeździ i co ważne na razie nie leje olejem z pod pokrywy zaworów.

Satysfakcja z wykonanej roboty - bezcenna, i znów się czegoś nauczyłem :)
Dodano: 12 lat temu
Do FranzMaurer: Tata to mechanik - samouk. Od lat, w zależności gdzie pracuje praktykował już na ciągnikach, traktorach, samochodach, a od paru ładnych lat na sprzęcie budowlanym, głównie koparkach :) Ostatnio robiliśmy razem remont ramienia koparki, siłowniki i osprzęt, super zabawa :)
Dodano: 12 lat temu
No, no, no - fachura :-)

Świetna robota, pozdrawiam :-)
Dodano: 12 lat temu
Do Nikname:
Tymbardziej szacunek dla Taty :).
Dodano: 12 lat temu
Do FranzMaurer: Hehehe :) Ale prawdę mówiąc jak by nie mój tata to bym nie wiele potrafił :) Przy nim się wiele nauczyłem, taka złota rączka :D
Dodano: 12 lat temu
Do Nikname:
"Dobra wola i chęć szczera zrobi z Ciebie oficera" ;).
Dodano: 12 lat temu
Do FranzMaurer: Tak jak zawsze mówię, trochę chęci i cierpliwości i jak są narzędzia to jakoś co nie co się da zrobić :)
Dodano: 12 lat temu
Wow, jestem pod dużym wrażeniem [bajer]. Szacunek .
Dodano: 12 lat temu
U siebie w fiaciku też wymieniałem upp. Na szczęście obyło się bez jakichkolwiek problemów i nawet nie była to zbyt brudna robota. Swoją drogą mam teraz obadane miejsce pod maską gdzie idealnie można oprzeć piwko Gratuluję wytrwałości. Zaoszczędziłeś na mechaniku [guru]
Dodano: 12 lat temu
Do ALEXANDREX: Delikatność to moja wrodzona cecha :D
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88: Myte było benzyną. Wałek przed założeniem pokrywy nasmarowałem olejem żeby zminimalizować tarcie przy zapłonie. Powoli wiem jak poprzednicy dbali o auto - w środku i z zewnątrz ok, ale silnik to już inna bajka. Brudno jak diabli. Pewnie olej ktoś uznał że należy wymieniać co 50 kkm. Jak znajdę filtr powietrza który wydarłem z auta po zakupie to się przekonasz sam. Ja byłem w szoku!!! Może gdzieś go mam to za tydzień poszukam i zrobię zdjęcie
Dodano: 12 lat temu
o tym syfie piszesz..czarno?..delikatny jesteś ;-}
Dodano: 12 lat temu
Dobra robota! Gratulacje:)
Dodano: 12 lat temu
Jednak faktycznie przy tym było bardzo dużo roboty, grunt, że wszystko się pomyślnie skończyło. I gratuluję przy okazji DD [up] [puchar]
Dodano: 12 lat temu
Dobra robota [up], świetny wpis i gratuluje wyróżnienia [puchar]
Dodano: 12 lat temu
Good job, too [puchar]
Dodano: 12 lat temu
rozumiem że wyczyściłeś tą pokrywę jak i silnik "od środka" tyle na ile było można? pewnie miałeś lany jakiś huyowy olej...przez to ta czerń. swoją drogą jestem ciekaw jak to u mnie wygląda...ale wolę tego nie dotykać, bo po co robić sobie jakies problemy, skoro nie ma potrzeby ściągania pokrywy...
Dodano: 12 lat temu
Dobra robota zwienczona sukcesem. Gratuluje dobrze wykonanej pracy no i wyroznienia [puchar]
Dodano: 12 lat temu
I się udało
Dodano: 12 lat temu
good job [up]
Dodano: 12 lat temu
Do Tomaski: A widzisz, mi koło turbo też olej trochę cieknie, może i u mnie takowa uszczelka się do wymiany kwalifikuje bo tam jak patrzyłem to od wyjazdu z fabryki też nie było nic ruszane. Zainteresuję się tym :) Ale na turbo się nie porwę bo to za delikatna sprawa i nie mam zamiaru się uczyć psując coś koło turbo :)
Dodano: 12 lat temu
Do Nikname: W sumie to chyba kwestia wieku... kiedyś nikomu auta nie oddałem, a teraz mam ważniejsze rzeczy. Też tak będziesz miał gdy będziesz stary!

P.S. uszczelka spływu oleju również puszczała bo była twarda. Ten jegomość, który mi nową turbinę rok temu dokładnie montował założył starą uszczelkę - i to jest powód by nie oddawać aut teoretykom, a jeśli już to mechanikom.
Dodano: 12 lat temu
Do Tomaski: Robię to dla przyjemności :) A poziom endorfin wydzielanych podczas tego typu robót skutecznie eliminuje zarazki i infekcje :D.
Zgodzę się że mechanik by to zrobił pewnie szybciej ale śmiem twierdzić że węża i tak by popsuł bo wył w kiepskim stanie. Tak czy tak trzeba by było na niego czekać a ja, jeśli to nie jest konieczne, wolę mieć auto w domku :)
Dodano: 12 lat temu
Tak widzimisię, że jednak czasem warto zlecić coś komuś... i zasiąść w tym czasie do wartościowszych rzeczy. W ten sposób za 50zeta wymieniono mi uszczelkę spływu oleju z turbiny w poniedziałek, a zajęło to sprawnemu mechanikowi wyposażonemu w sprzęt i wiedzę co i jak całe 2godziny! Przecież by mi cycki od mrozu odpadły;-). A w najbliższy wymienione będą w końcu przednie amortyzatory, łożyska kolumn, odbojniki z osłonami, łożyska kół... i to za taki koszt, że trudno tu doszukiwać się sensu zamrażania sobie łap w garażu Na leki więcej wydam jeśli przy okazji grzebactwa choróbstwo wda się w człowieka.
Dodano: 12 lat temu
Do Nikname: Tez ci tego zycze! :-)
Dodano: 12 lat temu
Do mustek3: Brudnej że ho ho :) dużo oleju, i brudu daje niezłą maź :)
Dodano: 12 lat temu
Do Egontar: Certyfikat?? Postaram się, czemu nie :) Mam jednak nadzieję że moja Alfa nie da mi do tego zbyt wielu okazji :D
Dodano: 12 lat temu
Do Qchar: Chodzi, chodzi :) i bardzo mnie to cieszy :D
Dodano: 12 lat temu
Do giernal: Przynajmniej od góry stan silnika jest bez zarzutu :)
Dodano: 12 lat temu
Kawał brudnej roboty Ci powiem:)
Dodano: 12 lat temu
No ale swietny dziennik! Wszystko w szczegolach. Ja ci powiem, niedlugo zdobedziesz certyfikat mechanika samouka od Alfy! :-)
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
Piątek upłyną na wymianie sprzęgła w naszym Peugeot 207 wbrew pozorom pracy jest co niemiara, czas jaki spędziłem w garażu wędrując kanał garaż i tak w kółko dał popalić, + cała ...
3 komentarze
Dodano: 8 dni temu, przez darek-k
wersja jak najbardziej mi pasuje, takiego szukałem i takiego w końcu znalazłem, taki dla mnie w sam raz, jest kilka tematów w nim do ogarnięcia, o tym wkrótce
16 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
tyle dni było potrzeba by przejechać 10 tys. km. Generalnie samochód jako taki może być, 150 KM daje sobie radę. Nic nie stuka, nic nie puka, skręca, hamuje, asystenci jazdy działają ...
17 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl