Panowie ja kiedys uzywałem tego środka do starej micry i mi rówież pomógł, micra miala swoje lata i zaczela brac olej po uzyciu Ceramizera ubytek oleju trochę spadł. wiadomo, ze nie calkowicie ale jednak pomoglo. Uwazam, ze ogolnie ceramizer mogl sie przynic do tego ze jeszcze dobre dwa lata pojezdzilem i sprzedalem za niezla cene.

Jak to mówią ilu ludzi tyle opinii a ja na szczęście nigdy nikogo do niczego nie namawiałem, bo by ludzie np. Jeździli 140 przez miasto

Do Kozionek: Kompresja a ochrona silnika to dwie różne sprawy. Po motodoktorze też wraca kompresja, a dla silnika dobry nie jest.
Pomijając już fakt, całkiem innej technologi w jakiej były produkowane silniki do Golfa 2.
Kiedyś widziałem też taki dodatek do diesli w sprayu używany przez handlarzy, wtryskiwało się go przez bagnet olejowy jak silnik miał przedmuchy.
Nie ratowało to silnika, ale pomagało ukryć na pewien czas usterkę, jednak nie był to cudowny środek i nikt go nie używał do sprawnych silników.
Obecnie bardzo wiele silników jest bardzo ciasno spasowanych i dlatego używa się do nich rzadkich olejów niskooporowych.
Do tego katalizatory, turbiny ze zmienną geometrią łopatek, filtry cząstek stałych, wysokie ciśnienie wtrysków, EGRy. Trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do większości dodatków i pamiętać o tym, że lepsze jest często wrogiem dobrego.
Dlatego jak nie ma problemów z silnikiem i zużyciem oleju, a my nie jesteśmy fachowcami od dodatków to zazwyczaj lepiej jest omijać wszelkie dodatki szerokim łukiem, bo w najlepszym wypadku zazwyczaj tracimy tylko pieniądze, w najgorszym możemy znacznie przyspieszyć zużycie silnika.
To Twój wybór i zrobisz jak uważasz, natomiast my możemy mieć na ten temat odmienne zdanie i raczej nie przekonasz nas do lania ceramizera do naszych silników.

Po za tym Drodzy czytelnicy, mój kolega z dwa lata temu wlał do golfa 2 ten cud środek i jakimś dziwnym cudem kompresja wróciła do prawidłowej, też placebo??

A czy to placebo było przez was panowie używane?? Czy tak po prostu wrzucacie opinie bez wiedzy(bez urazy) ale opinie od teoretyków są nie miarodajne

Dla mnie opisany przez Ciebie efekt to "placebo".
To tak jak Ci co tankują etylinę 98 i samochód im od razu lepiej jeździ i mniej pali, nawet jeśli silnik nie jest do tego przystosowany i nie jest wstanie zwiększyć ciśnienia wtrysku i przyspieszyć zapłonu.
Jest to wbrew prawom fizyki, ale cóż... wiara czyni cuda

Osobiscie odradzam wszelkie dodatki, ktore maja czastki stale. Nie maja nic do szukania w silniku podobnie jak kurz, ktory dzieki przewietrzaniu skrzyni korbowej dostaje sie do oleju. Jezeli juz tego ceramicznego badziewia nie wylapie filtr to potencjalnie moze sie to odkladac w silniku z innymi syfami. Jezeli juz cokolwiek dodac do oleju to dadatki chroniace mechanike w trakcie ekstremalnych naciskow. Wszelka ceramika, teflony, motordoktory czy inne redukujaca np. zuzycie oleju to sciema i nie ma to nic wspolnego z ochrona silnika. Jak juz wspominalem w dzienniku jedyne co mozna dodac jeszcze do silnika to uelastyczniacze uszczelek.
Technicznie jezeli dodajemy cos sensownego oleju to zawsze na swiezy olej. A w starszym aucie najlepiej po zastosowaniu plukanki silnika. Wtedy ma to jakikolwiek sens.
Edit: I jeszcze maly szczegol w temacie zuzycia oleju. Kazdy silnik troche go zuzywa. I pytanie brzmi co mikroceramika ma do szukania w takim katalizatorze.

Ja stosuję na hamulce..rewelacja. A tak na poważnie to chyba zależy od spasowania elemtów silnika.

Znowu spadła sprzedaż Ceramizera, że temat wraca?

Kontynuacja dyskusji sprzed 2-3 lat:

http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/babciaela/wlewac-nie-wlewac-ulepszacze-oto-jest-pytanie-4211/

Co się zmieniło?? Pozdrawiam