Przejażdżka po mieście. Wszystko na swoim miejscu. Bardzo szybki zapłon, tzn przekręcam kluczyk i mo-men-tal-nie silnik działa. Licznik bardzo prosty. Mało kontrolek, bardzo czytelnie. Światła włączają się chyba automatycznie. Chwila na rozeznanie się z wnętrzem. Instalacja uchwytów na nawigację/telefon (w hultaju praktyczniej jest umieścić ją z lewej strony kierownicy a nie na środku), nauka radia, usb, przeprowadzka gaśnicy z bagażnika pod siedzenie pasażera (jaka szkoda że nie ma tam półki - jest tylko wgłębienie). Przygotowanie do trasy.

Pierwsze co mnie zdziwiło to ciut inna pozycja lewej nogi. Wydawało mi się że sprzęgło jest jakby dalej od innych pedałów. Dwie godziny i przywykłem, jest wygodnie, fajny podnóżek po lewej. Biegi wchodziły sprawnie. Chyba z raz mi zgasł.

Aha jeszcze słowo na temat koloru. Biały i czerwony były bez dopłaty. Reszta kolorów to metalizowane bajery za 1000 zł.