Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy rekord5 » Pierwsze 10000km za nami







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika rekord5
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 1449 razy
Data wydarzenia: 05.05.2019
Pierwsze 10000km za nami
Kategoria: obserwacja
Witam wszystkich,bardzo długo nic nie pisałem więc chyba najwyższy czas coś wypocić a okazja jest bo dwa dni temu srebrny Mercedes przejechał w moich rękach 10-ty tysiąc kilometrów.
Jest to pierwsze moje auto którego oględziny nie wykazały potrzeby wykonania żadnych napraw i co ciekawe po przebyciu dziesięciu tysięcy kilometrów głównie w ruchu miejskim nadal jest tak samo.Jedynym serwisem jaki wykonałem a potrzebę którego wykazały rozmowy ze sprzedającym i okazane przez niego faktury była wymiana oleju w silniku i kompletu filtrów,poza tym żadnych niespodzianek.
Dodam jeszcze że dokonaliśmy wraz z synem zamiany kół,pięcioramienne siedemnastki AMG powędrowały do jego błękitnego a przy okazji zyskał drugi komplet szerokich opon letnich na których aktualnie jeżdzi.Pozostawiłem dla siebie kupione latem koła szesnastocalowe ze standardowymi oponami zimowymi które ze względu na wiek postanowiłem tego lata dojeżdzić by przed zimą zakupić nowe.
Jak każde auto również te ma wady,największą z nich jest ogromny apetyt na drogi olej napędowy w gęstym ruchu miejskim przekraczające niekiedy 12 litrów/100 km w skali całego dnia,na szczęście nocą lub w dni z mniejszym ruchem potrafi spaść do 8-9 litrów a średnia miejska to 10,2 l.
Poza miastem natomiast autko pokazuje się z zupełnie innej strony,jazda autostradą ze 150 na tempomacie to 6,8l a spokojna przepisowa jazda drogami krajowymi to tylko 5-5,5l więc wiadomo że to nie jest stworzony do miasta samochód choć powszechnie jako taksówka używany.
Wadą tego auta jest też ciasne w stosunku do wymiarów zewnętrznych wnętrze,inżynierowie Mercedesa roztrwonili przestrzeń która mogła być lepiej zagospodarowana.To chyba ich tradycja bo np.w w124 po ustawieniu przeze mnie fotela kierowcy tak bym miał wygodnie z tyłu może usiąść już tylko dziecko,Omega i Scorpio były pod tym względem o klasę lepsze,nawet mniejsze Mondeo III jest we wnętrzu większe.
Co dalej,czas pokaże,plan jest taki by tym Mercem pojeżdzić do końca przyszłego roku,może ominą mnie kosztowne naprawy których jestem świadom i jestem na nie przygotowany,po głowie chodzi mi Passat b8,a może coś innego,zobaczymy.

Dodano: 4 lata temu
Do humvee5: Ja mam totalną frajdę z jazdy hybrydą a jestem zatwardziałym petrolheadem. Po prostu trzeba do hybrydy podejść bez uprzedzeń i przyzwyczajeń. Głównym zarzutem jest to, że hybryda wyje jak tramwaj ale to tylko znowu przyzwyczajenie do tego, że zwykłe auto ma stałe przełożenie (bieg) a silnik zwiększając obroty przyspiesza. W hybrydzie jest na odwrót. Kwestia przyzwyczajenia. Mam frajdę z odzyskiwania energii i wykręcania rekordów spalania:)
Dodano: 4 lata temu
Do rekord5: Nie wiem ile masz budżetu na hybrydę, możesz też poszukać nowszych Aurisów zamiast priusów bo ich podaż jest dość sensowna. Faktem jest, że póki co są dość drogie ale sprawdzają się na Taxi fantastycznie, serwisuję kilka i nie sprawiają absolutnie żadnych kłopotów. Jedna z klientek własnie sprzedaje swojego bo kupuje nowszą Corollę
Dodano: 4 lata temu
Do rekord5: Szukać to podstawa.
Dodano: 4 lata temu
Do grzesio70: Kupiłem Mercedesa z myślą że będę częściej dostawał zlecenia na trasy jednak w tak dużej firmie jest też dużo autek w tzw.grupie S i dalsze wyjazdy są rzadkością więc nie warto było.Dochodzę do wniosku że szkoda tego auta na miasto a jeżdzenie nim tylko w ruchu pozamiejskim na pewno przesunie w czasie te kosztowne naprawy które prędzej czy póżniej trzeba będzie wykonać.Jeśli do pracy bym kupił Priusa który dzięki swej ekonomi spłaciłby się w ciągu 3-4 lat nie musiałbym w tym czasie myśleć o zakupie następnego auta bo owszem nowy Passat jeżdzi przyjemniej niż trzynastoletni Mercedes ale 4-5 latek po przejechaniu 150-200tkm już tak dobry nie będzie.
Na taxi można zarabiać również paliwożernym Mercedesem jednak koszty zmienne podczas miejskiej eksploatacji to co najmniej 75gr/km (10l ON plus odkładane na serwis 25gr/km).W przypadku Priusa z LPG to będzie pewnie 6l gazu plus 0,25l benzyny plus serwis 20gr/km więc ten koszt spadnie do ok.35gr/km.Niby niewiele ale przy miesięcznych przebiegach na poziomie 2500km wychodzą nam kwoty 1875zł i 875zł czyli rocznie mogę zaoszczędzić 12 tys minus ok 1500 za pełne ubezpieczenie,konieczne przy aucie za ponad 20 tys.Te obliczenia pokazują że gra jest warta świeczki i znów mam o czym myśleć,tylko największy problem gdzie takie auto znależć bo fart jaki mi towarzyszy od przypadkowego zakupu białego Passata pewnie się wyczerpał.
Dodano: 4 lata temu
Do yatsec: Niby masz rację jednak barierą są wygórowane ceny używanych hybryd,Prius kosztuje tyle co równoletni Mercedes a kilunastoletni też może generować spore koszty napraw więc muszę się naprawdę mocno zastanowić.
Dodano: 4 lata temu
Jeżeli chcesz zarabiać na TAXI to tak na prawdę zostaje Ci tylko Prius w dobrym stanie z gazem. Zerowe spalanie i bezawaryjność i brak turbin dwumas itp.

Start/Stop unikaj w dieslach bo to zabójstwo dla aku, turbiny i wszystkiego co tylko istnieje...
Dodano: 4 lata temu
Do yatsec: frajdy z jazdy hybrydą zero, a podaż egzemplarzy śladowa. Mało kto chce sprzedać. A jeśli już, to ceny z sufitu.
Dodano: 4 lata temu
Dziwi mnie, że jeszcze wszyscy taksówkarze w tym kraju nie przesiedli się na hybrydy, które na taxi się sprawdzają znakomicie. Diesel z hydrokinetykiem w dużej i ciężkiej limuzynie to jest przepis na duże zużycie paliwa i niezbyt sensowne koszty eksploatacji.
Dodano: 4 lata temu
Do rekord5: W kwestii ekonomii mam 2 auta. Stare pali 5,0-5,5 litra ropy, nowe 5,5-6,5. Stare uzywam zima, nowe latem. Oszczednosc 270 Euro na Auto Casco i podatku drogowym oraz ok 10-12 tys km rocznego przebiegu. Czyli w np. 5 lat sporo.

Mógłbym sprzedac ale co mi z 12-14 tys zł ?

Nie mam auta do pracy i na weekend. Obydwa pala smieszne ilosci ropy a lepsze ma prawie 2x więcej koni. W weekendy jezdze mało albo wcale. Uzywam samochodu w bezpiecznych warunkach, nie na zatłoczonych parkingach czy w miejskiej dżungli.


Znajomy codziennie walczy o miejsce pid praca w Katowicach i jezdzi gratem bo co tydzien ma 2 wgnioty więcej, taka chamówa


Mam komfort używania suta na drogach lokanych, centrum Hamburga odwiedzam 3 razy w roku, przedmiescia sa ok

Dodano: 4 lata temu
Do rekord5: Start/Stop w Diesel'u (i nie tylko) np. w mieście to dla rozgrzanej turbiny zabójstwo wg mnie. Żywotność skończy się pewnie zaraz po gwarancji znając życie...
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: Prowadzę bardzo skrupulatne wyliczenia a z racji że wskazania komputera dokładnie sprawdzają się przy dystrybutorze wiem ile auto pali każdego dnia. Te 12l,nawet więcej to najwyższe spalanie z dnia o dużym natężeniu ruchu,korki,światła,manewrowanie na ciasnych parkingach czy uliczkach starego miasta,średnia z przejechanych w pracy prawie 7tys.km to 10,2l więc mimo że nie ma tragedii to i tak sporo,poprzednik potrzebował na tą samą pracę o prawie 25% mniej. Kto wie czy następnym autem będzie Passat,a może zrobię jeszcze inaczej,dziś wpadł mi do głowy inny pomysł ,może by tak kupić Priusa z gazem do pracy a Merca zostawić na wyjazdy za miasto.Wstępne wyliczenia wykazują oszczędność na poziomie tysiąca złotych miesięcznie,przy zainwestowaniu 25-30 tysięcy wygląda to ciekawie.Dodatkową zaletą byłoby pozbycie się na dłuższy czas problemu sprzedaży Mercedesa który z racji wpisu w DR znacznie stracił na wartości,co Wy na to.
Dodano: 4 lata temu
Super furmanka, ostatni ładny mercedes.

Ma meeega komfort chociaż jak dla mnie do pełni szczęścia i osiągów musiałby mieć ze 190-240 koni oczywiście w dieslu.
A spalanie w mieście - no 12 to sporo, zaakceptowałbym je gdyby auto miało tyle koni ile napisałem.


Dziwne że następcą tego auta ma być ten najgorszy wieswagen, znienawidzony Passat w TDI zapewne. No on przy tym mercu nie stał. Owszem elektronika, nowoczesność i multimedia są super...

Mnie taki 5 metrowy klamot potrzebny nie jest ale swego czasu patrzyłem na najdroższe W 211 z dieslem V6 i przebiegiem do 150 tys km. Drogo ale to najmniej ważne
Dodano: 4 lata temu
Do Maarten73: I oby tak dalej co najmniej do zmiany właściciela.
Dodano: 4 lata temu
Do Typowy_Janusz: Jeżdżący na LPG zwykle nie wożą zapasu bo zwyczajnie przeszkadza,wielokrotnie się o tym przekonałem pakując do kufra różne rzeczy jak np wózek dziecięcy,inwalidzki,jakieś paczki z meblami czy niedawno długie torby młodych florecistów pod areną.Ja bez zapasu nie mógłbym jeżdzić bo bałbym się wyjechać za miasto,w Mercedesie można co prawda zmieścić walec za oparciem jednak wtedy bagażnik stałby się krótki i w wielu przypadkach trzeba by rezygnować z kursu.Chyba dalej będę trzymał się diesla jednak musi to być mniejszy silnik z systemem S/S bardziej ekonomicznym w mieście.
PS.Dziś nie jeżdżę a przy ulicy stoi błękitny Merc syna,nikomu nie przeszkadza bo tu są naprawdę długie miejsca postojowe.
Dodano: 4 lata temu
Jak wykarmić na TAXI takiego pijaka? Przecież to nie ekonomicznie. Ostatnio pod dystrybutorem zagadałem taksówkarza to też przyznał, że mu spalał też 12 ON na mieście i uciekł w benzynę+LPG, teraz tyle gazu mu "Renata" spala.

Dzisiaj jeżdżę na 34 to tylko nie parkuj blisko krawędzi jezdni
Dodano: 4 lata temu
Wygląda elegancko.[up]

Dobrze, że nie sprawia problemów.
Dodano: 4 lata temu
Do MarcinGP: Może to wina automatu a raczej sprzęgła hydrokinetycznego,najwięcej paliwa pochłania ruszanie,czekanie na światłach a gdy to się dzieje bardzo często wtedy średnia idzie mocno w górę,samo toczenie się,nawet w szybkim tempie nie jest już takie paliwożerne.Mniejsze samochody czasem potrafią więcej spalić na autostradzie niż w mieście zwłaszcza gdy mają system start-stop,to coś potrafi zaoszczędzić w mieście nawet 20% paliwa.
Dodano: 4 lata temu
Strasznie wielka różnica w spalaniu miasto-trasa. Zatrważające [totalszok] Wiadomo ,że nie ma co porównywać wartości tylko procenty różnic ale moje C3 w mieście 4,5l, w trasie 3,7l, a średnie 4,1l na 100km. Nie ma nawet litra różnicy. No a jak wiesz ja zbyt płynnie i spokojnie nie jeżdżę ;-)
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem. 207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
1 komentarz
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
części przyszły nowe sprzęgło LUK - 1600zł simering na wał - 50zł robota : zrób to sam,
9 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl