Przedwczoraj osłoniłem chłodnicę z obu stron.Pomogło!Silnik szybko się rozgrzał a wskazówka temperatury doszła prawie do środka.
No ale nie o tym chciałem.Jaka pogoda była przedwczoraj to każdy wie.Silny boczny wiatr i obfite opady śniegu.Podmuchy wiatru były tylko lekko odczuwalne na kierownicy,samochodu nie przechylało ani nie było problemów z utrzymaniem kierunku jazdy mimo,że mam fabryczne opony,albo wielosezonowe albo letnie?Kto wie co oznacza na oponach Goodyear GPS2 bo w polskim oddziale nie wiedzą.
Silnik uruchamia się bez trudu przy temperaturze powietrza -14 stopni,przy gruncie jest jeszcze mniej.Olej w skrzyni na początku gęsty jak smar(dźwignia ciężko chodzi)ale biegi wchodzą bez zgrzytu.
Pzy tych temperaturach korzystam z dobrodziejstw wyposarzenia,nie patrzę na zużycie paliwa,wączam klimę i jest ciepło!
Jako awatar mam indyjskiego słonia,może na zimę zmienić na mamuta?
Moim zdaniem samochód zdał egzamin z przygotowania do jazdy zimą na 5!