Witam wszystkich
Dzisiaj słuchając się sugestii mediów (czego raczej nie robię)postanowiłem zmienić koła na zimówki.
Jakiś czas temu kupiłem nowe oryginalne felgi stalowe za 514 zł i oponki Dytona za 580 zł. Wyważenie nałożenie na felgi i wentyle kosztowało dodatkowe 50 zł. Razem 1144 zł.

Dzisiaj na spokojnie, sam w garażu zmieniłem kółka.
Obawiałem się czy nie będzie problemów z czujnikami ciśnienia które Unia Europejska nas uszczęśliwiła.
Na szczęście takie same felgi i takie same ciśnienie w oponach spowodowało, że żadnego sygnału alarmowego nie było.
W artykułach motoryzacyjnych straszą tych, którzy maja czujniki przy wentylach w środku koła z którym jest kontakt drogą radiowa. Opisują, że można włamać się do komapa samochodu i wszystko z nim zrobić, co myślę jest mało prawdopodobne.
W tym jeździdełku na szczęście są prostsze rozwiązania techniczne.