Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Honda Civic ufo » Od 23 lat debiutu mojej pierwszej motobiedy do 10 rocznicy debiutu Civica







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Honda Civic
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 887 razy
Data wydarzenia: 01.12.2021
Od 23 lat debiutu mojej pierwszej motobiedy do 10 rocznicy debiutu Civica
Kategoria: inne
W znacznej mierze opóźnienia z dodawaniem motoblogów biorą się u mnie stąd, że na aWc czas płynie dość... leniwie 😆. Niech będzie. Muszę jednak wspomnieć, że śledzę swoją pasję do motoryzacji, oglądając się także wstecz.

1) Najświeższy numer "Classic Auto" uzmysłowił mi, że popularny Fiat Cinquecento ma już 30 lat swojego istnienia. O ludzie😳. Faktycznie byłem wtedy jeszcze juniorem na progu podstawówki. Byłem zdumiony designem... kołpaków i przedniego zderzaka, szokowały mnie też tylne lampy. Natomiast nie marzyłem o posiadaniu własnego. Bardziej zauroczyły mnie Punto I, potem Bravo i Alfa 156. Nigdy jednak nie miałem własnego auta z Włoch. Jako student podwożony modelem Cinquecento 700ED lub Young (?) nie mogłem się nadziwić koszmarnej kulturze pracy gaźnikowego motoru, trzęsącym się cieniutkim blachom, falującej masce i efektowi ogłuszania.

2) Jest coś takiego, że pamiętam przybliżone daty premiery wielu istotniejszych aut, które odegrały jakąś rolę w mojej wyobraźni. Dłużej wysilałem pamięć co do moich własnych lub będących w posiadaniu rodziny. Do pewnego momentu były to auta, których nie spodziewałem się posiadać. Mówiąc prościej, o innych autach marzyłem. Aż do złapania wirusa Hondy.

3) Daewoo Matiz, który w rodzinie pojawił się rok po debiucie, był dla mnie jakąś mglistą reminiscencją Fiata Luccioli. Ładny, ale koreański. Z muszlą-wachlarzem logo Daewoo jako d'Arts (co?) debiutował na tym samym salonie we Frankfurcie co Alfa 156, Fiat Palio Weekend, VW Golf IV i Astra III. Nie przepadałem za nim, choć przypadły mi do gustu różne rozwiązania. Sam bym też go nie kupił. Empirycznym wyborem były wtedy Fiaty i Daewoo, na których uczyły szkoły jazdy. Brat kupił Matiza jako pierwsze swoje auto w marcu 2000 roku, mimo że szkolił się na Uno. Taka była moda: dorwij auto na raty, nowe, małe, pięciodrzwiowe i koniecznie tej marki Daewoo. Nie lubiłem jej, byli to naturalni rywale ukochanych Fiatów. Mimo że niektóre modele koreański rysował twórca ukochanego pierwszego Punto wszech czasów. I lubiłem trochę Lanosy. Pod koniec studiów moim własnym autem został jednakże ten sam, wtedy już siedmioletni Matiz. O mieszanych uczuciach szybko zapomniałem.

Škoda Fabia. Pierwszej generacji nie znosiłem jako naturalnego wroga ulubionych Fiatów Punto. Do dziś nie rozumiem, czemu pierwsza "kropka" była tak niedopracowana i momentami gorsza od Uno, druga zaś tak brzydka zwłaszcza od liftingu. Swoją polubiłem w zasadzie jako... Roomstera. W rodzinie wystarczył jednak hatchback. Debiutował w 2007 roku (marzec), a w czerwcu wszedł do sprzedaży. Brat zainteresował się, zrobiliśmy jazdy próbne. Wyrwaliśmy z salonu model ekspozycyjny. Ja go odkupiłem po trzech latach oraz denerwujących usterkach Matiza. Druga moja Fabia była już nowa, ale biedniejsza.

Civic VIII. Zjawiskowy UFO, który spodobał mi się na równi z Grande Punto! Oba rozsądne cenowo, nie żadne auta marzeń. Niestety był za dużą awangardą. Ale Škoda Octavia II wsławiła się po lifcie fatalnym motorem 1.4 TSI. I wiosną 2010 roku wybór Brata padł na dość twarde, ale pancerne UFO.

4) Gdy zaś wchodziła nowa, kolejna generacja Civica, tzw. IX, byłem już wiernym fanem modelu. 12 września 2011 r., czyli już 10 lat temu (!) pojawiło się pierwsze zdjęcie tylnej lewej "ćwiartki" auta w białym lakierze i spojlerem "agrafką". Dwa dni potem pełne zdjęcia, białych, limonkowych i niebieskich hatchbacków. Polubiłem to auto. Jazda próbna była już obowiązkiem. Lepsze zawieszenie, cholernie sympatyczny kokpit i mniej chamskiego plastiku rekompensowało mi wygląd, który miejscami wydawał się naprawdę mniej piękny niż pierwszego UFO.

A teraz minęło 10 lat. Dwa i pół miesiąca temu.

5) Czy Wasze obecne auta też darzyliście taką atencją od chwili premiery? Czy czekaliście na ich debiut, wejście na rynek, jazdę próbną? Czy w ogóle pamiętacie ich pojawienie się w mediach?

Pozdrawiam i zapraszam do dzielenia się😁
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2021 23:11:40
Dodano: 2 lata temu
Do humvee5: Cieszę się niezmiernie Twoją radością i odnalezieniem swojego miejsca w jakby nie było dość pogmatwanym świecie motoryzacyjnym. Zawsze miło czyta się gdy już zdecydujesz się pomachać rylcem nad tablicą kamienną, rysikiem nad płytą traserską, ołówkiem, redisem, rapidografem, piórem, długopisem, klawiaturą, tapaniem w ekran dotykowy czy czego tam używasz lub znajdziesz w szufladzie ;-)

Ad. 5. A jak myślisz? Wiedziałem, no wiedziałem ale mi "wypadło"... z głowy ;-)
Dodano: 2 lata temu
Do humvee5:
Dzięki [bigok] Właśnie, ta jakość...[los2]
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: Ty Škodę też👍 a Tipo nie jest takie złe, niemniej jakość toporna niczym diety pudełkowej...
Dodano: 2 lata temu
Do humvee5:
Nie, żadnego z moich aut nie śledziłem od chwili premiery. Najbardziej chyba czekałem na premierę następcy Bravo II i srogo się zawiodłem na Tipo ;)

Spełnieniem mojego fundamentalnego moto-marzenia w kwestii posiadania pierwszego, własnego auta było Seico Brush [cool] W tym okresie chodził mi po głowie także Polonez Caro Plus, ale byłem za krótki

Kolejne auta wybierałem kierując się przyziemną pragmatycznością oraz wyświechtaną zasobnością portfela [los2] O pryzmacie wykonywanej profesji nie wspomnę. Choć nie ukrywam, że od Astry i aktualnej Octavii spełniam swoje "małe" marzenia w kwestii posiadania mocniejszego auta (Astra) czy usportowionej wersji danego modelu (Octavia).

W sumie to od zawsze chciałem mieć BMW albo Mercedesa i można powiedzieć, że te dwie marki śledzę z zainteresowaniem. Jako, że posunąłem się w latach [los2], współcześnie zdecydowanie bliżej mi do Mercedesa

Aktualnie jeszcze gdzieś tam z tyłu głowy, ponieważ to już raczej ostatni dzwonek, chodzi mi Dodge Charger Hellcat, ale pewnie nie zdążę na niego zarobić [los] Z drugiej strony - odzywa się mój pragmatyzm - po kiego mi takie auto [hmm]? Żeby do Radomia jeździć...[rotfl]

Co by nie mówić, Hondę masz fajną [up] [cool]
Dodano: 2 lata temu
https://www.youtube.com/watch?v=4OQiLgEjTy0 Mnie do Leona przekonał ten filmik. Pamiętam, że jak go zobaczyłem to chyba pierwszy raz widząc normalne auto pomyślałem: "qrwa, jakie zajebiste auto, chciałbym kiedyś takie mieć, w tym czerwonym kolorze". I po 3 latach marzenie się spełniło i to dodatkowo w wymarzonej wersji FR :). I tak już ta historia trwa prawie 6 lat :). Do dziś żadne auto, nie licząc superaut nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, nawet te klasy premium. Choć może dlatego, że jestem ponoć fanem SEAT-a :). W życiu posiadałem 3 auta: Cordobę SX Coupe, Toledo 2 i Leonidasa :)
Dodano: 2 lata temu
Nawiązanie do Hondy VIII UFO przypomniało mi jak na początku roku 2008 kupowałem samochód i na krótkiej liście zostały wtedy: Honda Civic VIII, Nissan Qashqai i Seat Altea.
Honda bardzo mi sie podobała a wersja 1,8 jeździła bardzo fajnie ale rozdzielenie wskaźników prędkościomierza od reszty zupełnie mi nie pasowało wizualnie i tylko dlatego nie wybrałem wtedy tego modelu.
Zresztą jak już wspominamy jakieś dziwne decyzje zakupowe to w roku 2000 kupiłem megane I ph II tylko dlatego, że w katalogu producenta było bardzo ładne zdjęcie tego modelu w kolorze o nazwie "lazurowe wybrzeże" i od zobaczenia tego zdjecia przestalismy patrzeć na inne marki i model tylko zamówilismy megankę w takim kolorze.
Dodano: 2 lata temu
Dla mnie UFO też było zjawiskowe, jak pierwszy raz zobaczyłem u lekarza pediatry, który leczył moją córkę. Powiem szczerze, że do dziś ten samochód jest bardzo ciekawą propozycją aut używanych, który chętnie bym nabył :) Wpis super [up]
Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73: dzięki!
Dodano: 2 lata temu
Mam co wspominać... ale to może w osobnym wpisie, takie to teraz popularne się zrobiło... [hihi]

Fajny kawałek tekstu popełniłeś.

UFO w wersji akwarium wciąż się podoba. [up]
Dodano: 2 lata temu
Tak.
Zamiast odpisywać na stronę odpowiedz uzyskasz w moim motoblogu
Dzieki
Dodano: 2 lata temu
Obecne jak najbardziej.
Cenniki miały się pojawić z początkiem roku, więc od 2 stycznia zaglądałem na stronę Hyundaia i wypatrywałem nowego odnośnika. Nic z tego.
Jakoś pod koniec lutego wyczytałem na jednym portalu, że wyciekły ceny i model po lifcie ma kosztować tyle i tyle. Spojrzałem z ciekawości na otomoto i były 2 ogłoszenia dealerów jeszcze z renderingami i dostępnością na początku kwietnia.
Wrzuciłem posta na IG z moimi odkryciami i otagowałem Hyundai Polska. Dziwnym trafem po 2 dniach oficjalne info pojawiło się na stronie Hyundaia.
Ale jeszcze jeden szkopuł. Te samochody nie mają homologacji. Łaj? Nie wiem. Pierwszy raz się z takim czymś spotykam. Nie można zarejestrować auta, nie ma w parku prasowym ani demo. Ludzie kupują, ale nie mogą ich odebrać. Liczyłem na to, że poczytam o wrażeniach z jazdy w Motorze, posłucham Pertyna i dopiero zamówię, a tu taki zonk.
Aż w końcu dzwoni dealer: Mamy homologację! Umawiam się, jadę, wysyłam oferty do pobliskich salonów, mają Gliwice na stanie, zamawiam, jestem zadowolony!
Najnowsze blogi
Dodano: 2 godziny temu, przez giernal
Podczas dzisiejszego powrotu z Łodzi tuż przed tankowaniem na jednej z kaliskich stacji benzynowych licznik Dustera wyświetlił przebieg 95 903 km oznaczający, iż niemal dokładnie w 50 miesięcy ...
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Znowu się zdarzyło Poniżej denerwująca dość historia układu klimatyzacji w Jokerze! Auto kupione przy przebiegu 40kkm Całkowita pojemność układu czynnikiem R134a - 450g. 23-07-2019 - ...
7 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
No i stało się w Sportsvanie licznik pokazał przebieg 100 000 km. Nastąpiło to po po 7 latach i 8 miesiącach od zakupu. O czerwca zeszłego roku czyli od jakiś 8 tys. jeździ nim syn: ...
12 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl