Cześć!

Wrzuta z „robótek ręcznych” wykonanych od ostatniego wpisu:
- Wymiana koła pasowego od napędu osprzętu (koło z tłumikiem drgań wychodzące z głównego wału napędowego) plus 2 rolki napinacza paska napędowego. (lipiec)
- Wymiana chłodnicy głównej silnika (Sierpień)
- Wymiana kolumn zawieszenia tylnego (mocowania amortyzatora, amortyzator, sprężyna – wszystko KYB). Konwersja na zwykłe amory gazowe z amortyzatorów samopoziomujących SLS. (SLS nie do zdobycie w polskiej dystrybucji, jedynie używki niewiadomej jakości. W ogóle, hurtownie głupieją, jeśli chodzi o ustalenie numerów katalogowych części zwieszenia do tego modelu
Dodatkowo wymienione łączniki stabilizatora z przodu (aluminiowe zamiast plastikowych) + wymiana końcówki drążka kierowniczego z lewej strony. (Listopad)
- Wymiana tarcz i klocków przednich (Zwykłe gładkie zastąpione ryflowanymi Dokuji RS + Klocki Dokuji RS) (Lipiec)
- Wymiana klocków hamulcowych tył (Brembo) (Październik)
- Renowacja felg (zeszlifowanie starego lakieru, polerowanie włókniną i papierem wodnym 1500->2000->2500, malowanie lakierem bezbarwnym – felga w kolorze gołego aluminium) (Sierpień)
- Zakup Belek na Relingi dachowe (Sierpień)
- Zakup Opon zimowych TOYO Snowprox S943 215/60R16 99H XL (Listopad)
- zakup dojazdówki 125/80/R16 (Październik)
- Obowiązkowa Świnia Subaru na lusterko

Wszystkie wpisy, łącznie z numerami części, do wglądu w dzienniku kosztów.

Co zostało do ogarnięcia:
- Tylna roleta bagażnika nadal nie zwija
- Przyciemnienie szyb od słupka „B” w tył
- Usztywnienie przedniego zawieszenia rozpórką na kielichy
- Montaż kangurka przed atrapą zderzaka + światła dalekosiężne wpięte do drogowych
- Zmiana tylnych zacisków na dwutłoczek, co umożliwi montaż tarcz wentylowanych
- Dystanse pod tylne kielichy, żeby tył stał jeszcze wyżej, a całe auto klinem
- Chlapacze
- Subwoofer pod zabudowę (prawdopodobnie za lewym tylnym nadkolem)

Spostrzeżenia po 20 tys km:
- Auto z duszą, ma swoje nastroje, ale przez to jest bardzo ciekawe. Dla większości brzydkie, ale nie spotkałem jeszcze osoby, która nie byłaby zaciekawiona jak wygląda w środku, co siedzi pod maską, jak pracuje silnik. Dostęp do części ograniczony, stąd też na pewno nie jest to auto dla użytkownika, który traktuje samochód jak zwykłą rzecz użytkową. Aczkolwiek, sporo części pasuje z kolejnej generacji OBK, których jest bardzo dużo w PL – trzeba po prostu organoleptycznie porównywać części. Katalogi mogą mówić swoje, życie swoje.
Bardziej awaryjny od mojej poprzedniej Toyoty, ale, to jak zwykle naleciałości po zaniedbaniach serwisowych poprzednich właścicieli.
Fun z jazdy H6 kręcącą do czerwonego pola i napęd AWD łykający ośki przy starcie na mokrej nawierzchni rekompensuje wszystko.
Czekam na śnieg :D