Kilka dni temu, oglądałem VW Tourana, którego niedawno sobie kuzyn żony sprawił i przy tej okazji przypomniałem sobie, co jeszcze fajnie by było mieć na wyposażeniu samochodu.
Rzeczą tą są zamontowane w drzwiach obrysówki, czyli lampki na krawędziach drzwi, które świecą po otwarciu tychże podnosząc bezpieczeństwo nocnego wysiadania z samochodu.

Dodatkowo zastanawiam się nad jakimś dyskretnym, sterowalnym podświetleniem podłogi w przestrzeni bagażowej, oraz doświetleniem bagażnika. Nie potrafię bowiem zrozumieć, jakim cudem w większości samochodów lampki w bagażnikach są umieszczone tylko po jednej stronie, a do tego tak fajnie, ze jak tylko się coś większego zapakuje, to lampka od razu jest skutecznie zasłonięta.