mój znajomy też strasznie na lakier narzeka... i jak ktoś ma cb na magnes to wokół potrafi się marszczyć lakier.. nie mam pojęcia czym to może byc spowodowane...

Do KRZYCHU1969: ogólnie Misiek chodzi tylko własnie takie pierdoły wychodzą

nie spodziewałem się takich (niby) drobiazgów po firmie Mitsubishi

Misiek naprawiony ,złe zabezpieczenie fabryczne przewodów pod podwoziem

Przykra sprawa.Nie daruj im tego.Pozdrawiam

Do Tomaski: lakier(ekologiczny czytaj miękki) umnie tez do d..y,też się rysuje ale jeszcze nie odpada ,ogólnie pierwsze wrazenie było OK tak do 5 tys ale jak dojechałem do 12 tys to juz jest tak sobie powtórnie Miska już nie kupię i uważam ze za 120 tys mozna lepszy sprzet kupić...

przykra sprawa w nowym aucie takie coś...

Kilka osób z awc posiadaczy nowych mitsu ściepę robi i chcą wyjaśnić dlaczego w nowych lancerach taki marny lakier na drzwiach jest, że kamyki i piasek skutecznie go od drzwi odrywają. Wspomogłem na ile mogłem wiedzą o mechanice (spory zawód dla posiadaczy wcześniejszych generacji), bo paru znam chłopaków ze starszymi lancerami sporo grzebanymi śr. 300KM, i mają sprawę ludzie ruszać. Proponuję zapisać się do jakiegoś mądrego forum bo firma chyba ostatnio w kluki sobie leci