Prawdopodobnie pierwszą rzeczą którą kupiłem do Yugo były koszulki na siedzenia. Koszulki jak koszulki, pokrowców ani tapicerki to nie zastąpi, ale trochę łatwiej się sprząta i zawsze można szybko do pralki wrzucić.
Jednak po dwóch latach strasznie wypłowiały. Jak były nowe to tą swoją ciemną szarością nawet pasowały do wnętrza.

Na szczęście pojawiła się promocją I to jednocześnie w biedronce i lidlu. Wyszło taniej kupić tak, niż przez alledrogo. Zapłaciłem 59zł za pokrowce w Lidlu (wydały mi się lepsze niż biedronkowe) i tak oto trafiły do środka samochodu.

Wnętrze od razu zrobiło się milsze dla oka i wzrósł poziom luksusu A poważnie to są one miękkie, co szczególnie czuje się na zagłówku. Poza tym tył komponuje się z przodem, a nie jak wcześniej że tylko z przodu coś było.


Ostatnio zakupiłem też nowe piasty do tylnych kół. Łożyska mi buczą coraz bardziej i trzeba będzie je wymienić na dniach. A jak już grzebać przy piastach, to jeszcze amortyzatory wymienię. I już będzie cały tył nówka (nowe bębny, szczęki, piasty z łożyskami i amorki).

Co ciekawe, przednie amortyzatory oryginalne do Yugo są produkcji polskiej, a tylne - Jugosłowiańskiej

Ostatnio robiłem przegląd, to z tyłu wyszło ok 30% na amortyzatorach, a z przodu ok 50 i 60 %.
W czwartek jestem umówiony do mechanika żeby podjechać i zobaczyć czy da radę mi to zmontować.