Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 4267 razy
Data wydarzenia: 08.07.2013
nie ma to jak cement na karoserii..
Kategoria: obserwacja
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez gugul
25 marzec 2018-2024 - 6 lat razem.
207986 - 284.953 pokonane 76.967 km
1
komentarz
Dodano: 2 dni temu, przez MarcinGP
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
części przyszły
nowe sprzęgło LUK - 1600zł
simering na wał - 50zł
robota : zrób to sam,
9
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
to co tam przywarło do karoserii to nie żaden cement!to obca forma zycia zaatakowała renówke i może przeskoczyc na gospodarza auta....zmieniajac go w cementowego zoombie!
jedyne co Ci w tej sytuacji pozostało-to polac benzyną auto i podpalic-i spi-erdalac jak najdalej z tego miejsca-ewentualnie dzwoń do CIA-niech przyśla wsparcie...
Dzięki za uwagę, i naprawdę fajnie, że potrafisz wytłumaczyć o co chodzi, a nie od razu zjechać konkretnie z użyciem epitetów
W ziemi jest wilgotno - mokro. W ziemi stoją (są posadowione) fundamenty budynków. To one są miękkie? Plastyczne może? Albo filary mostów... Beton aby zwiększał swoją wytrzymałość polewa się wodą!!
Niejednokrotnie spotkałem się z betonem na aucie - podważenie lekkie i odchodził - nigdy z lakierem.
Ja na Twoim miejscu zacząłbym od octu. Zabezpiecz tylko dobrze nadwozie poniżej tej "plamy" cementu.
Zapewne cement łatwo się nie podda, jednak moim zdaniem to najbezpieczniejsza metoda.