witam dawno mnie tutaj nie było , no ale cóż zajęty byłem firmą też przez ten czas zrobiłem sporo kilometrów stan licznika wskazuje u jettki 347286 km , i tez w miedzy czasie miałem problem z tylnymi hamulacami pewnego dnia wyjezdżałem na miasto, jak ruszyłem i przychamowałem i było po hamulcach. Okazało się, że puscił cylinderek i odkleiły sie okładziny od szczęk hamulcowych , no ale nie było co sie martwic bo dobrze to sie stało na podwórku nie podczas ruchu miejskiego bo bym miał przekichane , jak by trzeba było gwałtownie za hamowac i wtedy tylko stłuczka . Oczywiscie byłem zaskoczony całą sprawą bo jak ogladałem okładziny to były prawie jak nowe a tu taka nie spodzianka - fakt koszt całej naprawy wyszedł około 100zł. naszych polskich 2 cylinderki i okładziny . Wracając do starych szczęk okazało sie że były jak nowe ale juz stare i taksamo jak cylinderki w nie naganym stanie a tu puściły gumki wypychające tłoczki i zamocno zostały rozepchnięte .
Miałem też problem z pompka spryskiwaczy przestała raptem dzialać ale, ale mam na zapas druga jettkie koło garażu i sie wymontowało w pare minut także kosztu tej usterki nie znam
Okrez zimowy teraz więc juz na zimóweczkach jest Strzałeczka i troszke mi pływa ale to juz wiem jaki jest tej sprawy powód chodzi o to , że za duze balony włozyłem tzn., że orginalnie jest na 185x60x14 a ja założyłem na zime zeby ją podnieść 185x70x14 i troszke mi iucieka na zakręcie ale juz sie przyzwyczaiłem troche dziwnie ale jest oki sam jezdze to mi nie przeszkadza, ale przy takich balonach do tyłu nikogo nie wezme obcierają nadkola jak przysiądzie .
Pozdrawiam