Witam

W związku z tym, że przybyły do mnie kosmetyki i akcesoria o których wspomniałem w poprzednim dzienniku, dziś wybrałem się na myjnię aby wypróbować nowe cacka.

Najpierw standardowo na myjni bezdotykowej:
- spłukanie samochodu zimną wodą
- mycie samochodu ciepłą wodą z szamponem
- ponowne spłukanie auta wodą zdemineralizowaną

No i się zaczęło. Na początek w ruch poszła rękawica Wash Mitt, którą przetarłem jeszcze mokre auto wycierając je z jeszcze obecnego wszędzie brudu. Muszę przyznać, że świetnie się tutaj spisała i pomijając fakt, że ostatecznie zrobiła się brązowa, a więc brud zebrała bardzo ładnie, to jeszcze świetnie zdjęła z karoserii większość wody.

Do sucha wytarłem autko ręczniczkiem z mikrofibry. Oczywiście po takim zabiegu na lakierze pozostało jeszcze sporo smug co nie dziwi, ponieważ myjka ciśnieniowa wraz z pakowanym tam szamponem niestety idealna nie jest i w 100% nam autka nie wyczyści.

W ruch poszedł Meguiar's Ultimate Quik Detailer i ręcznik Meguiar's z mikrofibry. Muszę przyznać, że to co ten środek robił z moim autem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Smugi znikały automatycznie, a lakier zyskiwał głębszą czerń i lustrzany połysk. Na prawdę świetna sprawa - polecam! Całość dopełniał wspomniany wyżej ręczniczek, bardzo mięciutki i przyjemny w dotyku, świetnie polerował lakier.

Potem już "tylko" wytrzepanie dywaników, odkurzanie, mycie felg i szyb z zewnątrz jak i od wewnątrz.

Efekt końcowy? Pierwszy raz chyba od momentu zakupu moje auto znów wyglądało jakby dopiero co wyjechało z salonu. A może i lepiej? Włożyłem w to jakieś dwie godziny pracy, nie chciało mi się już nawet stosować wosku, a efekt był super! Poniżej zamieszczam fotki, niestety nie oddają one w pełni tego blasku, który widać gołym okiem, aczkolwiek efekt lustrzany jest widoczny

W weekend planuję jeszcze raz przetrzeć autko Quik Detailerem i zastosować Quik Wax aby efekt pozostał na dłużej.

Pozdrawiam!