Gratuluję odwagi, mnie nieźle porysowała auto taka myjnia przy A4 co prawda jeszcze szczotkowa, ale stacja też niby renomowana.

Do Tomaski: jak taką masz to owszem , ja na razie widziałem szczoty albo takie paski choćby własnie mop. Nie ma jak ręczna , tu mamy w galerii handlowej na podziemnym parkingu, zostawiasz auto i sobie idziesz na zakupy
tylko że cena 70zł jakość usługi B.dobra

Do maniexv:
Hehe również tak myślałem. Na automatycznej ledwo kilka raz w życiu byłem bo to "samo zło" dla autka. Ale już nie. Jeśli są gąbkowe (jakby polar czy pianka) paski zamiast standardowej, starodawnej szczoty to POLECAM! Jeszcze nei raz na tą myjkę podjadę gdy będize potrzeba dobrze i szybko,. No i bez wkładu własnego sił.

zamiast automatycznej myjni polecam taką co można wrzucić 10zł i samemu opłukamy , umyjemy , nawoskujemy autko i oczywiście myjnia ręczna. na automatycznej możemy mieć porysowane auto , oberwane lusterka itd a jakość nie odbiega od mycia samemu za 10zł.
pozdrawiam

Do andkul2:
dopieszczanie autka własnoręczne to czysta magia ale żeby było jak być powinno potrzeba Ci agregat, który da 100bar ciśnienia wody. Pewnie masz Czyli myjki karcher, makita, bosch, B&D itd... Bez tego to powierzchniowo cacuszko zrobisz ale wszelkie zakamarki, uszczelki, przyszybia itd będą wciąż zasyfione no bo wodą z węża czy wiadra tego nie wypłuczesz. A jeszcze teraz gdy kończyli z soleniem dróg na ręcznej myjce ile dało się sięgałem od spodu opłukać tego jak najwięcej. Nie zaszkodzi, a po co ma to ze mną jeździć.
Ta myjnia BP w styczniu (chyba) to tak mi domyła wszystko, że taki lekki szok. Auto uświniane było, że koloru lakieru nie było widać. Resztki śniegu na dachu i gdzie tam nie odśnieżyłem, a wyjechała nówka. No nawet głęboko schowana blacha, gdzie przykręcona tylna rejestracja, była umyta:X Może te ~24zł albo i więcej ale przed wiosną zdecydowanie warto. Dokładnie to BP naprzeciw makro w Krakowie (bez reklamy)
Gdy do domu kupiliśmy pierwszą myjkę karcher nie było jeszcze takich bezdotykowych, samoobsługowych... Pierwsze płukanie ze środkiem pokazało jak to się auta myło Syf lał się i lał się i jeszcze i jeszcze... . Szczególnie pod zderzakami, pod listwami, uszczelki. Gąbeczka z szamponem jednak nie dawały rady
Pozdrawiam czyściochów

najlepsze mycie wozu to własne mycie,no wiadomo nie kazdy ma mozliwosc umycia we własnym zakresie a i pogoda musi byc i chęci ,teraz jest zima i temp ujemne to trzeba jechac do myjni,preferuje myjnie ręczne moze drozsze ale myją dokładniej i wszędzie(mycie dywaników,otwierają boczne drzwi i klape tył)od czasu do czasu tez wskocze na bp na myjnie bezdotykową, tak spłukac brud bo myciem tego to nazwac nie mozna

Do Tomaski: To prawda, a co najważniejsze na lepsze

Opisywałem tu takie nowomondne paskowe myjki Byłem na bp z miesiąc temu i pierwszy raz z czymś takim miałem kontakt. Ot nie było mnie tu parę lat i tyle się pozmieniało (na myjniach:D)