Jak tylko BMW serii 4 pojawiło się na rynku w 2014 wiedziałem, że takie będę miał. No i proszę, marzenie się spełniło.

Okoliczności zawodowe sprawiły, że przyspieszyliśmy szukanie samochodu o rok. Jedynką przejeździliśmy już 5 lat więc to był dodatkowy czynnik motywujący. W grę wchodziły tylko BMW, jedynka skutecznie utwierdziła nas w tym przekonaniu. Co tu dużo mówić, widać różnicę jakości w stosunku do innych marek na wielu polach. Natomiast właściwości jezdne sprawiły, że nie Audi czy Lexus. Oczywiście analizowaliśmy inne marki, głównie porównywaliśmy ceny, ale tutaj postawiłem mocno na swoim, tylko BMW. Nie baliśmy się tego powiedzieć nawet sprzedawcy u dealera, co niektórzy mogą potraktować jako zamknięcie sobie pola do negocjacji, ale ja uważam, że nie ma co ściemniać, a szczerość w dzisiejszych czasach jest czymś rzadko spotykanym. Myślę, że się opłaciło bo ostatecznie od ceny katalogowej uzyskaliśmy rabat 15%.

Poza 4GC, myśleliśmy nad 3GT i 330e (hybryda). GT było mało na rynku, hybrydę ze względu na psa odpuściliśmy (musiałby jeździć na kanapie z tyłu). Poważnie podchodzimy do ochrony środowiska więc rezygnacja z hybrydy była ciężką decyzją, ale przy następnym aucie być może się uda. Diesli nie znosimy.

Samochód - marzenie, pierwsze wrażenia i konfigurację wrzuciłem do opisu. Ogólnie rzecz ujmując, czwóreczka spełnia nasze oczekiwania idealnie, gdyby tylko była jeszcze wersja hybrydowa...

Wersja minimum, której szukaliśmy to 250KM, automat z łopatkami, elektryczne fotele (Żona ma swój kluczyk, ja swój, przy odblokowywaniu fotel odpowiednio się ustawia, koniec z ręczną regulacją!), kamera cofania, adaptacyjne światła, kolor czarny lub szary.
Nie zależało nam na nawigacji Professional, xDrive, HUD, dostępie komfortowym, systemach asystujących, czy super nagłośnieniu. Po jeździe testowej stwierdziłem, że cyfrowe wyświetlacze to jednak muszę mieć Po zakupie auta stwierdzam, że nawigacja professional to jednak też musi być To czego brakuje to kamerki surround (w następnym blogu napiszę dlaczego Ponieważ jednak taka a nie inna konfiguracja była już dostępna w salonie, a cena była akceptowalna to nie zastanawialiśmy się długo.

Sprzedaż wyglądała bardzo dobrze, salon Sikora, a w szczególności p. Konrad potraktował nas bardzo profesjonalnie. Szczerze mówiąc, trochę się tego obawialiśmy, 30stka co prawda już puka do drzwi, ale panie w Lidlu cały czas nas proszą o dowód

Hm... właśnie sobie zdałem sprawę, że ta bmka to chyba mój prezent urodzinowy.

P.S. Jedynka jest na sprzedaż! Polecam.