Zadrżałem. Na LPG jeżdżę już od 6 lat. Teraz po zmianie auta, do momentu amortyzacji nowej instalki szczególnie interesuję się cenami LPG. Informacja w Motorze 37/2013 lekko mnie zmroziła Myślę sobie "całe szczęście, że zdąży mi się inwestycja zwrócić", ale od rozsądku dystrybutorów zależy czy nadal będę używał LPG w 2015 roku.

Wg informacji Motoru, UE nakazuje zwiększyć akcyzę na LPG z... uwaga! ze 125 do 311 EURO za 1000 litrów!!! "No myli Państwo...Ludzie" - jak mawiał Lech W. Gdzie tu logika? Przecież jazda "gazikiem" przestanie być opłacalna! Unia rzeczywiście martwi się o budżet, tylko jednocześnie strzela w kolano krajom członkowskim. Śmiem twierdzić, że tak radykalna zmiana spowoduje lawinowy spadek popularności tego paliwa, a instalacje będą traktowane wyłącznie rezerwowo, jako zwiększenie zasięgu samochodu.

Powinniśmy się już przyzwyczaić do łupania po kieszeni, bo to przecież Państwo jest największą mafią. Jak śmiał się kiedyś kabart Nowaki w skeczu "Urząd Skarbowy" - "Panie Malinowski... pan próbuje okraść największą mafię w Polsce..." (polecam skecz)

Polaka trzeba łupić. Durni jesteśmy użytkownicy LPG. Było nie chwalić, narzekać i ganić. J**ać, karać, nie nagradzać jak mawia kierownik jednego z działów w moim miejscu pracy

Ehhh... a może to jest tylko zły sen?

Załączam artykuł, możecie rzucić okiem.