1500 km zrobione na benzynie od czasu kupna. Oleju nie bierze (ciśnienie na cylindrach - stan fabryczny czyli pierścienie O.K.) podwozie i nadwozie stan - fabryka (profesjonalnie zabezpieczone - 18 lat ma, ale ktoś dużo zapłacił za to, lepiej dla mnie), mechanicznie nic się nie dzieje...

Załażona świeżutko instalacja LPG, koszt 2600zł netto, by się tanio śmigało.

Dziś szybko umyte najtańszym szamponem na firmie, pogoda słoneczna nawoskować się tam nie dało, wypad na działkę. Nie lubię tam czegokolwiek robić, ale trudno - najwyżej coś się upierdoli poszło jak z masła, świeczki wymienione: na BOSH IRYDA - jedna stawiała opór, ale poszła, dokręcone zwykłym kluczem na czucie - będzie OK. Ogarnięte z kurzu zewnętrznego (taka droga na działkę ROD), porządne woskowanie: WAX-ONE o zapachu truskawki - taki sobie wybrała moja żona. Trochę droższy ten wosk, ale ... efekt mi się podoba, jakoś zapachu nie czuję ... po 2 browarach tak może być, wygląda OK. Kierownica w diamentach - skoro lubi niech ma.


Mannol Motor-Doctor który gdzieś tam kiedyś wklejałem zrobił robotę, kosiarka przestała kopcić 6 lat mi służy, może w końcu przestanie palić olej.