Zadowolony odebrałem auto z warsztatu i skierowałem się do pobliskiego inter-carsu zwrócić niepasujący uszczelniacz. Po niecałych 2km jazdy... pedał sprzęgła wpada mi w podłogę. No k...wa mać. A takie miałem plany na weekend. Szybkie holowanie do mechanika i równie ekspresowy zakup linki sprzęgła. Myślałem, że jeszcze tego samego dnia ponownie obiorę auto ale na ziemie sprowadził mnie telefon od mechanika: Weź zmień sklep z częściami bo ta linka do nie pasuje.
Obiecał mi, że sam ogarnie dobrą linkę ale muszę poczekać do wtorku. Jak powiedział tak zrobił.