Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Fiat Siena Zielona Strzała
»
Kumulacja pecha - dwie stłuczki w ciągu dwóch dni!
Wpis w blogu auta
Fiat Siena
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 975 razy
Data wydarzenia: 24.03.2011
Kumulacja pecha - dwie stłuczki w ciągu dwóch dni!
Kategoria: sytuacja na drodze
Przez ostatnie kilka dni widocznie szczęście mnie opuściło, bo przez 2 poprzednie dni zaliczyłem dwie stłuczki Strzałą, jedna z mojej winy, druga autorstwa anonima...
Pierwsza z nich, wczoraj - chciałem wyjechać z parkingu równoległego w Rzeszowie na Kolejowej, podchodzę do auta, patrzę... a tu z tyłu i z przodu mnie zablokowali na max 10 cm z każdej strony! Nic to, postanowiłem wyjechać, bo nie wiedziałem, czyje to auta mnie zblokowały. Kilka manewrów, kręcenie kółkiem... i już przy wyjeżdżaniu koło się ześlizgnęło z krawężnika i dojechałem tablicą rejestracyjną do zderzaka kawowego Forda Cougara. Od razu ze sklepu obok wyskoczył gość z pianą na gębie, zaczął straszyć policją, a że ja ugodowy człowiek jestem, to postanowiłem tak, że on zajedzie ze zderzakiem (malutki dwie ryski, których nie było w ogóle widać na nim, z odległości 5cm dopiero było je widać!) do lakiernika i zdecyduje, co dalej, po konsultacji z nim. Powiedziałem mu, że pasta TEMPO sobie z tym w zupełności poradzi (biorąc pod uwage ostatni dziennika baaarteza i jego renowację Lady po zarysowaniu błotnika).
Dziś do mnie gość dzwonił, że był u lakiernika i ten mu tę pastę poradził, więc na dniach wyślę mu te 20zł czy ile jest warta ta pasta i problem z głowy
Sytuacja dzisiejsza - pojechałem sobie na zajęcia i zaparkowałem na chodniku ukośnie, jak wszyscy inni, gdzie tył mojej Strzały, jak i innych aut, wystawał trochę na jezdnię. Wróciłem z zajęć, wsiadam do auta, jadę do pracy, pod pracą wysiadam i co widzę? Że ktoś na tamtym parkingu wycofał sobie, ale w moją klapę bagażnika! Wkurzyło mnie to niemożebnie, bo auto po dziś dzień nie miało żadnego wgniecenia. Dla zobrazowania szkód wyrządzonych przez anonima fotka poniżej.
Pytanie - warto to wyklepywać, czy załatwić sobie kredkę koloryzującą i tylko zapaćkać to uderzone miejsce, żeby korozja się nie wdała? Ile mogłaby taka naprawa kosztować?
PS. Apel do wszystkich - więcej uwagi i rozwagi na parkingach, a przede wszystkim - patrzeć w lusterka!!! Ominiecie przez to problemy, jakie mi się nagromadziły przez te dwa ostatnie dni.
Oby to już był koniec złej passy...
Pozdrawiam, Thieru.
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 18 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Co do odpryskku lakieru to chyba czas zainwestować w kredkę koloryzującą (pytanie tylko, jaki tego efekt wyjdzie) i uzupełnic także inne mikroryski, które od dawna widnieją na aucie (od zahaczania o choinki przy wjeździe do rancza babci
Faktycznie, Thieru, szkoda troszkę Strzały. Ale nie łam się, nie zrudzieje
Jak się okazało, miała rację