Do Egontar:
Do Askaron:

Mojemu koledze z pracy też wypadł podobnie jak mi przez pęknięcie śruby, a jemu do tego serwis się nie przyczynił. Przejeżdżał przez skrzyżowanie z torowiskiem tramwajowym i już na nim został. Tak więc niekoniecznie może to być wina serwisu...

Do Askaron: Wiem wiem, dałem może zły przykład!

Do Egontar: Z tego akurat co kojarzę to silnik, który wypadł z Renault (osobie z naszego grona) nie był wadą fabryczną, a błędem w serwisie. Moi rodzice jeżdżą też taką Megi i silnik jak na razie mają na miejscu, a żadnej akcji serwisowej nie mieli.

Do Askaron: Słusznie prawisz. A co z Renaultem i ich wypadającymi silnikami? Tym się nikt nie przejmuje i akcji serwisowych nie robi! Tu nie chodzi przecież o bezpieczeństwo człowieka, ale o wizerunek firmy. Zawsze lepiej przywołać kilkadziesiąt aut na drobną wymianę, ale jaki to jest wydźwięk medialny! Jak to firma nie dba o kierowce i jego bezpieczeństwo. Druga sprawa to odszkodowania. W razie draki, firma płaci ogromne odszkodowania a właściwie nie firma tylko ubezpieczyciel, ale on podnosi potem składki! Więc jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi własnie o pieniądze. I kółko sie zamyka, wracamy do pkt.1.

Do dominik1007: no co Ty, nas nie stać na ASO...

Do FranzMaurer: no patrz, Tipo . Czy to jedyna wpadka producenta tego ładnego samochodu?

Nie wiem czy zwróciliście uwagę ile samochód objętych jest akcją w Polsce:
Fiat : 1670
Infiniti : 1428
Passat : 18
Nawet jakby to jakoś uśrednić co do wadliwego okresu produkcji to Passat z rocznika 2015 jest i tak dużo mniej popularny w Polsce nić Infinity z rocznika 2015

Do Egontar: Powiem Ci że wg. mnie to dużo większy problem niż urywający się pasek rozrządu ze względu na realne zagrożenie dla ludzi. Wypalająca poduszka na ruchliwej autostradzie może narobić ładnego bigosu.

A co do zabezpieczania to taśma izolacyjna nie jest dobrym rozwiązaniem chyba, że będziesz ją regularnie wymieniał. Dużo lepsze są specjalne oploty antyprzepięciowe na wiązki lub owijka.

Do dominik1007: no to mozna podjechac do aso i pozniej sprawdzic jak zrobili:d

Do damian88max: Ale jak nie odpowiesz na wezwanie ASO tylko zrobisz sam to potem jak coś się stanie to nie ma gwarancji i radź sobie sam.

Do dominik1007: no wydaje mi się ze jak sam sobie to zabezpieczy tasmą to sie nic nie stanie chodzi tylko o mozliwosc uszkodzenia mechanicznego przewodu i wtedy moze dojsc do zwarcia. Dodatkowo jak zrobisz to sam to wiesz gdzie co jak i mozesz co jakiś czas skontrolować jak zrobisz w aso to zapomnisz a niech sie okaze ze zle poprawili i niewszczescie gotowe ale to pewnie juz 2 albo 3 własciciel auta;P

Do dominik1007: Wiadomo, kaliber inny więc trzeba to zrobić, ale nie róbmy z tego powodu afery. Dobrze, że sam producent zgłasza problem i wzywa do ASO!

Do Egontar: No nie wiem. Zerwany pasek czy padnięte wtryski to jednak inny kaliber niż wywalona poducha czołowa w najmniej odpowiednim momencie.

Gdybym miał Tipo, wziąłbym taśmę izolacyjną i tą wiązkę bym okręcił i po sprawie! Nie dajmy sie zwariować. Gdyby np zrywał się pasek rozrządu czy leciały wtryski to byłby problem.

Do Marcin1985: Ja podobnie!

Na szczescie mam porządną markę na F