Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Punto Kropek » Kropek już w domu-usterki usunięte.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Punto
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1345 razy
Data wydarzenia: 02.04.2012
Kropek już w domu-usterki usunięte.
Kategoria: serwis
Wpis z małym poślizgiem.
Własciwie Kropek był do odbioru już w sobotę,ale nie miałem czasu i pojechałem w poniedziałek.Autko juz czekało do odbioru.Załatwienie formalności przekazania samochodów i informacja o dokonanych naprawach.Lakiernia wykonała lakierowanie rantów w nadkolach oraz usunęła dwa drobne odbicia na drzwiach.(foto)Warsztat mechaniczny wymienił skrzywiony łącznik stabilizatora z prawej strony(foto)(kierownik warsztatu powiedział,że musiałem nieźle walnąć w jakąś dziurę-przyznaję się,pamiętam to była niegroźnie wyglądająca kałuża)to on tak pukał.Dodatkowo wymieniono UWAGA!! profilaktycznie łącznik z drugiej strony(cyt.słowa mech."bo oryginalne i tak wytrzymują około 20 tyś)Dziwne chrzęszczenie słyszalne czasami było spowodowane jak się okazało przez kij ,który wbił się w osłonę gumową maglownicy.Ta osłona też została wymieniona.
Auto oczywiście wymyte i wysprzątane w środku.A i bym zapomniał.Na lakierni wyczyścili mi progi i doły drzwi z tej cholernej smoły,co tyle z nią nawalczyłem.
Jeśli chodzi o obdarcie lakieru na rantach to tu niestety ja zawiniłem bo przykręciłem te cholerne chlapacze dodatkowymi śrubkami do dołu plastikowego nadkola i to spowodowało ,ze chlapacz pracował na rancie razem z plastikowym nadkolem wewnętrznym i uszkodził lakier.Chlapacz powinien być tylko zaczepiony zapinkami do rantu i wtedy się nie rusza.
Na koniec najmilsze i najważniejsze.Końcowy rachunek wystawiony przez serwis wyniósł ZERO zł :) :) :).Wszystkie naprawy podciągnięto pod gwarancję. Szybko podskoczyłem na pobliską stację po mały dowód wdzięczności dla kierownika i pognałem zadowolony do domu,po drodze zachaczając o Murowaną Goślinę gdzie miałem umówione spotkanie na Nowym Rynku.(foto)Później przez las do domu.(foto)
Ostatnia aktualizacja: 04.04.2012 09:20:03
Dodano: 11 lat temu
Do david2: Niestety na tym cholernym rancie znowu lakier oblazł.Pojadę do serwisu,zobaczę co powiedzą.Pozdro.
Dodano: 11 lat temu
spoko kierownik :)
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88: Osobiście uważam, że najbardziej zapatrzeni w swoje auta są kierowcy i fani Rovera (oczywiście tych modeli zanim trafił pod skrzydła Tata Motors) Oni to dopiero mogą godzinami o swoich autach rozmawiać. Spotykasz takich dwóch (lub nie daj Panie więcej) na imprezie i po zabawie. Nie pogadasz z nimi. Tym bardziej, że znają swoje auta od podszewki bo godzinami samodzielnie usuwają ich bolączki. Nie ma chyba drugiej takiej grupy. Kiedyś jak miałem Rovera to na forum roverki_pl zadano pytanie czemu gwiżdże i szumi coś przy przedniej szybie powyżej 120km/h. Oni, żeby odkryć przyczynę zdejmowali lusterka, maski, wycieraczki, robili przebieżkę, wracali i pisali posty czy ustąpiło. W końcu doszli do tego, że gwiżdże ta plastikowa ażurowa pseudo-kratka na podszybiu przy wycieraczkach. Szok normalnie. Nigdzie indziej z czymś takim się nie spotkałem. Oczywiście chęć pomocy potrzebującemu pochwalam ale aż do tego stopnia, żeby rozbierać swoje auto??? To dopiero jest fanatyzm [smiech2]
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68: ja akurau trochę częściej, bo rocznie robię około 30kkm...ale nie przeszkadza mi to. Auto się za to odpowiednio odwdzięcza...;)
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68: ja akurau trochę częściej, bo rocznie robię około 30kkm...ale nie przeszkadza mi to. Auto się za to odpowiednio odwdzięcza...;)
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68: ja akurau trochę częściej, bo rocznie robię około 30kkm...ale nie przeszkadza mi to. Auto się za to odpowiednio odwdzięcza...;)
Dodano: 12 lat temu
Do art73: faktycznie, szkoda nerwów i słów...
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88:
Chłopie opanuj się...od idiotów to sobie możesz wyzywać własną rodzinkę.....to że częściej leżysz pod alfą niż baba na Tobie nie upoważnia cię jeszcze do takich bluzgów w Wielkim Tygodniu na dodatek....wyluzuj...agresją niczego nie wskórasz i faktom nie zaprzeczysz :) Wystarczy przejrzeć wpisy w Twoim dzienniku..... Szkoda nerwów.....to tylko durne auto jest, a nie bożek do oddawania hołdów.....
Dodano: 12 lat temu
Do benny86: Ja używałem SONAXA ale nie dawał rady przy starszych zabrudzeniach ,te świeże usuwał bez problemu.
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88: Ja akurat nie mam problemu z tym,że wymienię łącznik stabilizatora po 20 tyś czy nawet wachacz po 50.Umiem to zrobić sam a koszt niewielki.Przy moich przebiegach raz na 5 lat mogę przy zawieszeniu coś pomajstrowac ;)
Dodano: 12 lat temu
Do Masterek: Niewiem co z tymi chlapaczami.Niby powinny chronić próg i rant nadkola a narobiły szkody.No ale z drugiej strony to z mojej winy więc do końca jeszcze niewiem czy wrócą,czy sobie dam spokój.
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68: Thalia miała ostatnio przetarte kabelki centralnego z klapy bagażnika - w tych sedanach to podobno norma - ASO zrobiło wymianę na gwarancji i jestem zadowolony z nienaruszonego portfela, aż się umówiłem na czyszczenie klimy i zakładanie filtra pp...[rotfl]

"Twoje" ASO też odwaliło kawał dobrej roboty...[up]

To już nie będzie chlapaczy?;)
Dodano: 12 lat temu
Do MAT86: i to też są właśnie stereotypy...bo kiedy bym nie zaszedł do jakiegoś mechasa, to wszystkie kanały zajęte oczywiście przez VAG...
Dodano: 12 lat temu
To świetnie nie ma jak swoje [up] Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
Kolejny przykład że są serwisy które należycie podchodzą do klienta. Do czyszczenia tego syfu na drzwiach stosuję preparat autolandu do usuwania smoły+woskowanie, pomaga na 2-3 mce (5-7myć samochodu) póżniej trzeba ponowić zabieg
Dodano: 12 lat temu
Do maciek88: gdyby wierzyć stereotypom to wszyscy powinni jeździć tylko i wyłącznie Vw bo to som:) auta nie psujace sie:)
Dodano: 12 lat temu
I git!!
Dodano: 12 lat temu
Do art73: ty to się kurna znasz[guru] cieszę się że są też tacy ludzie jak ty- siejący kłamstwa i stereotypy. Wtedy mniej idiotów, (np takich jak Ty, bo w te stereotypy wierzysz)będzie jeździło porządnymi autami(czyt. Alfa Romeo), a sama marka będzie jeszcze bardziej ekskluzywna, bo nie będą nią jeździć płaczusie którzy muszą wymienic łącznik stabilizatora po 20kkm...no faktycznie jest to straszne i traumatyczne przeżycie
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68:
Fakt, Fiat się nie popisał ;).
Dodano: 12 lat temu
Do marcingp: A jeszcze niedawno wszystko tak błyszczało.
Dodano: 12 lat temu
Do FranzMaurer: Mieszki się "chwilowo" skonczyły i trzeba czekać do miesiąca.Teraz jeszcze wymienię a później jak się rozpruje to dam uszyć z prawdziwej skórki:).Tu muszę przyznać ,że jest to element wyjątkowo awaryjny;)
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68: Przy reszcie podzespołów łącznik po prostu błyszczy ;-) Fajna fota w lesie [up]
Dodano: 12 lat temu
Do art73:
Cóż, ja miałem Stilo, którym w 4,5 roku zrobiłem 290 tys. Generalnie pojawiałem się w serwisie co 20 tys. czyli od przeglądu do przeglądu - złego słowa nie mogę powiedzieć, łączniki stabilizatora wymieniałem co 80 tys, sprzedałem go na oryginalnym zawieszeniu. Teraz mam Bravo (4 lata, 120 tys.) i też nie sprawia mi większych kłopotów. Żaden z nich nie zepsuł się od samego jeżdżenia - mogę posunąć się dalej i powiedzieć, że usterki zdarzyły mi się w Bravo właśnie od niejeżdżenia :).

Kwestia sposobu eksploatacji każdego auta ma niebagatelne znaczenie. Nie uderzyłeś w krawężnik tak Fiatem jak Hondą, ale z góry wiesz, że byś go wypatroszył :). Wystawiasz "laurkę" nie do końca dysponując odpowiednią wiedzą czy doświadczeniami. Poza tym obecnie produkowane samochody już takie pancerne i niezniszczalne nie są - koncernom zależy, abyśmy wymieniali auta co 4-5 lat, a nie jeździli nimi do końca. Naszego lub ich ;).

P.S. do Autora - a co z mieszkiem :)?
Dodano: 12 lat temu
Witamy ponownie kropka,dobrze,że już wszystko gra,ładna ostatnia fotka.
Dodano: 12 lat temu
Do art73: ja o swój dbam takk jak Ty, No i jeszcze stosuję podstawowe zasady prawidłowego użytkowania auta z silnikiem diesla. Jak to ma być jakaś różnica, to coś tu nie gra
Dodano: 12 lat temu
Do art73: Czasami lubię pomajstrować sobie przy aucie ;) Ja to wszystko przy zakupie sobie analizowałem,na tyle o ile można.Auto przewidziane na max 10 lat co daje 100-120tyś przebiegu.Przy tych założeniach powinno się sprawdzić.Jeśli ktoś robi rocznie z 30tyś lub więcej to napewno warto zainwestować w coś "solidniejszego".
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68:
Jak 10 tysięcy rocznie to jeszcze można ryzykować Fiata :)
ja nie piszę sticte o kosztach, bo te mogą być wyższe w przypadku innej marki, chociaż jak się doda miarkę do miarki te xx-napraw Fiata to pewnie na jedno wychodzi, albo i więcej...poza tym ile czasu straconego....ale nie ma co marudzić.....sam się przekonasz.....oby nie oczywiście ;)
Dodano: 12 lat temu
Do MARAS68:
No bo silnik to było to co najlepsze w Punto I :) Auto tak między Bogiem, a prawdą nie sprawowało się b.dobrze - bo wystarczyłoby pojechać cały czas 160 km/h (o ile jeszcze tyle by poszedł) na autostradzie i już byłoby jak mawiają na Śląsku po ptokach ;) Jedynie jazda pitu - pitu noga za nogą go nie wykończyła.....na szczęście kumpel wybitnie dbał o Fiata ;)
Dodano: 12 lat temu
Do art73: Oczywiscie wszystko możliwe.Trzeba jednak wziąć pod uwagę zapas gotówki jaki mi został w porównaniu do jakiegokolwiek japońca,którego notabene chętnie bym kupił.Przy moim aucie prawie wszystko jestem w stanie zrobić sam.A że przebiegi mam w granicach 10 tyś km rocznie to mi się lepszego auta nie opłacało kupować.Patrząc na Pandę którą miałem to jeśli będzie z Kropkiem chciaż w przybliżeniu tak sama to będę zadowolony.No ale to czas pokaże.Napewno ślepo nie będę bronił marki Fiat jeżeli mi z czymś podpadnie to stosowny wpis pojawi się tutaj.
Dodano: 12 lat temu
Do Nikname: W 2004 roku byłem w Włoszech z kumplem ktory jechał Fiatem PuntoI z silnikiem 1.2.Auto miało wtedy prawie 300tyś przebiegu i 10lat.Przejechaliśmy prawie 8tyś km w letnich upałach,w górach i na autostradach.On jechał w 4 osoby i auto sprawowało sie bardzo dobrze.Jak je sprzedawał w 2005 miało 330 tyś bez remontu silnika.Oczywiście brał już olej i napeweno nie miał pełnej mocy.Podczas całego wypadu do Włoch kumpel dolał 0,5 litra oleju.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
Piątek upłyną na wymianie sprzęgła w naszym Peugeot 207 wbrew pozorom pracy jest co niemiara, czas jaki spędziłem w garażu wędrując kanał garaż i tak w kółko dał popalić, + cała ...
1 komentarz
Dodano: 7 dni temu, przez darek-k
wersja jak najbardziej mi pasuje, takiego szukałem i takiego w końcu znalazłem, taki dla mnie w sam raz, jest kilka tematów w nim do ogarnięcia, o tym wkrótce
14 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez JacK
tyle dni było potrzeba by przejechać 10 tys. km. Generalnie samochód jako taki może być, 150 KM daje sobie radę. Nic nie stuka, nic nie puka, skręca, hamuje, asystenci jazdy działają ...
17 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl